14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.
| Wyklęty admin Moon admin Near admin |
Sesja!
Polowanie na czarownicę!
Cała wyspa!
Trwa!
Gabinet Furiela
3 posters
Strona 3 z 10
Strona 3 z 10 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Re: Gabinet Furiela
- Na moment, w którym ojciec nie urwał by głów, za wtrącenie się w dysputę - co prawda i jego nie obchodziło, jak mocno przeszkodziłby wyklętemu, ale jednak życie mu było miłe na tyle, że wolał poczekać i zrobić to jak będzie spokojnie i bez ryzyka utracenia serca. - Tak, lepiej bezpośrednio pokazać, bo telepatią może sporo uciec a rozmową twarzą w twarz lepiej się ogarnie i opisze to, co w razie czego uciekło. Poczekam aż ojciec będzie miał trochę czasu wolnego, nic innego mi nie zostaje - westchnął i podparł głowę ręką. - A tobie, wuju? Żadna nie wpadła w oko? - zerknął na niego kątem oka z wymownym uśmieszkiem na ustach.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Mnie? Mnie nie muszą wpadać w oko mój drogi, one same wpadają w moje ramiona - zaśmiał się perliście po czym wstał z fotela i leniwie się przeciągnął. - Na twoim miejscu poszedłbym tam i mu pokazał. Być może ułatwi mu to sprawę, a nie wierzę w to, że ta mała nie będzie chciała uciec. Przecież nie chce tu zostać i uważa nas za szpital psychiatryczny. Poza tym im szybciej alfarka zrozumie, że tu każdy o każdym wie wszystko, tym lepiej dla niej. Rób jak uważasz - rozłożył ramiona w geście obojętności i poklepał Magnusa po ramieniu. - Mam tam z tobą pójść?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Tak, żadna ci się nie oprze... choć prędzej czy później będzie wyjątek od reguły! - te słowa podkreślił palcem. Na troskę, czy nie chciałby, by z nim poszedł, wywrócił oczyma i pokręcił głową w niedowierzaniu. Przecież mógł to zrobić samemu, nie musi mieć towarzystwa. - Nie trzeba. Poradzę sobie! - uśmiechnął się uroczo do niego, a potem w prześmiewczym tempie skierował się w stronę tarasu, śladem ojca i elfki.
---> Taras / Magnus
---> Taras / Magnus
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
Lucifer zaśmiał się pod nosem. Podszedł do biurka Furiela i zaczął przeglądać papiery, a przy tym nieźle zaczął się bawić.
- Petycja o wprowadzenie zakazu uprawy tojadu - przeczytał na głos tekst jednego z dokumentów. - Wilczki czują się zagrożone. Nie ma łatwo moi drodzy. Na każdego są sposoby, a więc na was też muszą być - mruknął, wbijając na kartce odmowną pieczęć. - Dobraaa... jeszcze się braciszku przyzwyczaisz że ci pomagam i tak ci zostanie. To nie moja działka.
----------------> ??? / Lucifer
- Petycja o wprowadzenie zakazu uprawy tojadu - przeczytał na głos tekst jednego z dokumentów. - Wilczki czują się zagrożone. Nie ma łatwo moi drodzy. Na każdego są sposoby, a więc na was też muszą być - mruknął, wbijając na kartce odmowną pieczęć. - Dobraaa... jeszcze się braciszku przyzwyczaisz że ci pomagam i tak ci zostanie. To nie moja działka.
----------------> ??? / Lucifer
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
<--- Jadalnia / Tobias, Xavjer i Magnus
Prześmiewcy ustawili skrzynkę na widoku, ale przy tym w ukryciu. Tak, by ojciec ją zauważył natychmiast, jakby wszedł do środka, ale też tak, by w razie ktoś wszedł do gabinetu tego nie zauważył. Nie chcieli, by plotki się aż tak szybko rozniosły, jak mają to w zwyczaju, a poza ty, musieli uzgodnić z ojcem i ewentualnie paroma braćmi, co z tym fantem mają zrobić.
- Ciekawe ile przyjdzie nam czekać - brunet zadał sensowne pytanie, siadając w jednym z foteli. - Jeśli jest z Meri, może stracić poczucie czasu...
Prześmiewcy ustawili skrzynkę na widoku, ale przy tym w ukryciu. Tak, by ojciec ją zauważył natychmiast, jakby wszedł do środka, ale też tak, by w razie ktoś wszedł do gabinetu tego nie zauważył. Nie chcieli, by plotki się aż tak szybko rozniosły, jak mają to w zwyczaju, a poza ty, musieli uzgodnić z ojcem i ewentualnie paroma braćmi, co z tym fantem mają zrobić.
- Ciekawe ile przyjdzie nam czekać - brunet zadał sensowne pytanie, siadając w jednym z foteli. - Jeśli jest z Meri, może stracić poczucie czasu...
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
Tobias zaśmiał się pod nosem, przyglądając się drobnym rankom, które wyrządziło mu to cholerne kruszywo.
- W dobrym towarzystwie czas szybko leci, a w dobrym i pięknym jeszcze szybciej - odparł z uśmiechem.
- A ja tam jestem ciekawy czy Murat i reszta coś znaleźli. Mi to cuchnie spiskiem wszystko. Tylko jakim sposobem wiedźmy spiskowały, skoro mamy je cały czas na oku? - wtrącił Xavjer.
- I z tego co mi wiadomo wszystkie cioty są w komplecie i żadnej nie brakuje. Jedynie ta Vanessa... Nie należy do żadnego sabatu i w zasadzie to o niej chyba zapomnieliśmy. Nie rzuca się w oczy, do tej pory nie sprawiała kłopotu, a jedynym miejscem w którym dawno temu ją widywano było biblioteka, w której rzekomo niemal nocowała. Od jakiegoś czasu przestaliśmy się nią interesować i może to był błąd?
- W dobrym towarzystwie czas szybko leci, a w dobrym i pięknym jeszcze szybciej - odparł z uśmiechem.
- A ja tam jestem ciekawy czy Murat i reszta coś znaleźli. Mi to cuchnie spiskiem wszystko. Tylko jakim sposobem wiedźmy spiskowały, skoro mamy je cały czas na oku? - wtrącił Xavjer.
- I z tego co mi wiadomo wszystkie cioty są w komplecie i żadnej nie brakuje. Jedynie ta Vanessa... Nie należy do żadnego sabatu i w zasadzie to o niej chyba zapomnieliśmy. Nie rzuca się w oczy, do tej pory nie sprawiała kłopotu, a jedynym miejscem w którym dawno temu ją widywano było biblioteka, w której rzekomo niemal nocowała. Od jakiegoś czasu przestaliśmy się nią interesować i może to był błąd?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Jeszcze nie wrócili, a wątpię by chleli po barach - mruknął Magnus, zerkając na braci spod oka. - Myślę, że coś mają, ale to sprawdzają - wzruszył ramionami i sięgnął po szklanki i wypełnił je pierwszym lepszym trunkiem. - Vanessa długo jest na Świecie Wyklętych? Co w ogóle o niej wiadomo? - zagadnął, podając braciom szklanki. - Poza tym, że jest druidką ciemnoskórą i się chowa w cieniu? Murat ją przesłuchiwał, ale nie zdradzi bo dalej jest w terenie - westchnął, upijając sporego łyka ze szklanicy.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Ja wiem tylko tyle, że to wiekowa dama, niezwykle ładna i inteligentna. - Zaczął Tobias. - Ma charakterek, nie wiąże się na stałe, nie szuka faceta, jest ostrożna i zmienia facetów jak rękawiczki. Podobno też potrafi sobie okręcić ich wokół palca, ale nie zadaje się z prześmiewcami. Przypadek? - zerknął na braci, nadal subtelnie się uśmiechając. - Widziałem ją kilka razy, nawet próbowałem raz coś... no wiecie, ale mnie spławiła.
- I odpuściłeś? - zaśmiał się Xavjer. - Nie może być!
- Jest dość pewna siebie, wie co robi, a oczy jeszcze mi się przydadzą. Wolałem nie przekonywać się jak ostre ma pazurki.
- Ja nie wiem która to. - Xavjer wzruszył ramionami. - Słyszałem tylko że taki ktoś jest.
- Myślę, że pomiędzy wampirami można by się rozejrzeć. Podobno kiedyś zadawała się z kilkoma - mruknął Tobias.
- I odpuściłeś? - zaśmiał się Xavjer. - Nie może być!
- Jest dość pewna siebie, wie co robi, a oczy jeszcze mi się przydadzą. Wolałem nie przekonywać się jak ostre ma pazurki.
- Ja nie wiem która to. - Xavjer wzruszył ramionami. - Słyszałem tylko że taki ktoś jest.
- Myślę, że pomiędzy wampirami można by się rozejrzeć. Podobno kiedyś zadawała się z kilkoma - mruknął Tobias.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Cud się stał! - zauważył, jak tylko dowiedział się, że jednak jest jakiś osobnik płci żeńskiej, którego nie chciałby zdobyć Tobias.
Potem wysłuchał rozmowy braci, i ich głośnego dociekania gdzie by mogli szukać Vanessy, albo nawet i po prostu słuchu o niej. Wampiry tylko jedno skojarzenie mogły mieć dla Indonezyjczyka, dlatego po chwili zagadnął:
- Zakład, że najwięcej wampirów będzie w barze, gdzie mają za dużo bourbona? - Magnus zerknął na braci spod oka wyzywająco.
Potem wysłuchał rozmowy braci, i ich głośnego dociekania gdzie by mogli szukać Vanessy, albo nawet i po prostu słuchu o niej. Wampiry tylko jedno skojarzenie mogły mieć dla Indonezyjczyka, dlatego po chwili zagadnął:
- Zakład, że najwięcej wampirów będzie w barze, gdzie mają za dużo bourbona? - Magnus zerknął na braci spod oka wyzywająco.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
Xavjer parsknął stłumionym śmiechem, zerkając na brata.
- No cóż... czemu mnie też się tak wydaje?
- W zasadzie to dlaczego chleją głównie bourbona? Jest wiele innych lepszych trunków - skwitował Tobias.
- Też chciałbym wiedzieć. A skoro mowa o czymś mocnym to polej waść. Chcę się napić.
- No cóż... czemu mnie też się tak wydaje?
- W zasadzie to dlaczego chleją głównie bourbona? Jest wiele innych lepszych trunków - skwitował Tobias.
- Też chciałbym wiedzieć. A skoro mowa o czymś mocnym to polej waść. Chcę się napić.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Tego się nigdy nie dowiemy i pozostanie to odwieczną tajemnicą tego świata - mruknął pod nosem, zerkając kątem oka na braci. - Toż polałem - Magnus raz jeszcze podsunął mu szklankę. - Czy taki wybór spełnia twoje oczekiwania? - uniósł pytająco brew, zerkając na niego spod oka.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Merciii - mruknął odbierając szklaneczkę. - Oui... Przecież wiesz, że nie jestem wybredny - dodał.
- Taaa...za kołnierz też nie wylewasz.- dodał Tobias.
- Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
- Tak, tak... oczywiście.
- Taaa...za kołnierz też nie wylewasz.- dodał Tobias.
- Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
- Tak, tak... oczywiście.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Wybrzydzanie jeszcze niczego dobrego nie wniosło - uśmiechnął się Magnus do drugiego z braci, któremu również podał szklanicę z alkoholem. - Któregoś pięknego dnia trzeba zrobić nalot na tamte targowisko. Ciekawe co jeszcze chowają za wieszakami... - mruknął, zerkając na Kufer z minerałami i wracając na fotel.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Najpierw zobaczymy co powie ojciec - mruknął Tobias. - Ale jak widać nie ma czasu się tu zjawić - dodał, śmiejąc się pod nosem. - Merenven zaabsorbowała go na dobre. Jak tak dalej pójdzie to się go nie doczekamy. Może powinniśmy się wybrać do komnaty Meri? Chociaż najpierw się napiję. - Przechylił szklanicę i upił łyka alkoholu.
Xavjer również się zaśmiał po czym z łobuzersko spoglądając na braci uniósł brew.
- A może lepiej im teraz nie przeszkadzać? No wiecie.
- Durnoto ty - mruknął Tobias. - Narząd nieużywany zanika...
Obaj parsknęli stłumionym śmiechem, zerkając na pozostałych braci.
Xavjer również się zaśmiał po czym z łobuzersko spoglądając na braci uniósł brew.
- A może lepiej im teraz nie przeszkadzać? No wiecie.
- Durnoto ty - mruknął Tobias. - Narząd nieużywany zanika...
Obaj parsknęli stłumionym śmiechem, zerkając na pozostałych braci.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Nie przeszkadzajmy gołąbkom, niech się sobą nacieszą - cicho się zaśmiał wytężając słuch. - Radar nie działa... - parsknął stłumionym śmiechem, kręcąc w niedowierzaniu głową, a potem upił łyka. - Ile czasu im dajemy? - zagadnął, zerkając po braciach pytająco i lekko gdzieś tam wyzywająco.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Zdaje się, ze te relacje mogą być jeszcze dość napięte. Dziewczyna nie wie co się dzieje, a ojciec nie odpuszcza jej na krok, a na dodatek magią zamkną jej drzwi wyjściowe przed samym nosem - odparł Tobias.
- Że jest rozjuszona? A nie widać? Za to ciekawe jak sobie ojciec poradzi. Poskromi złośnicę? Ja tam bym szybko poskromił - zaśmiał się szyderczo.
- Że jest rozjuszona? A nie widać? Za to ciekawe jak sobie ojciec poradzi. Poskromi złośnicę? Ja tam bym szybko poskromił - zaśmiał się szyderczo.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Wszystkie byś tylko poskramiał... - mruknął Magnus, zerkając na Tobiasa spod oka. - Nie wiem, jakim cudem na każdą... prawie każdą - poprawił się po chwili namysłu, z wrednym uśmiechem na ustach - działa twój urok. A ojciec sobie poradzi. Jego mocną stroną jest sztuka dyplomacji. Nawet, jak ciut inaczej ujęta.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
Tobias zaśmiał się perliście, wygładził na piersi koszulkę i zerknął z uśmiechem na brata.
- Cóż... mam coś po wujaszku. Ten urok, wdzięk, uśmiech i pokłady testosteronu - odparł, odstawiając trunek na blat stołu. - No i lata doświadczeń... Służę radą i pomocą... no i... - przerwał czując uderzenie w tył głowy - Ałła! Pojumało cię?! Za co na żartach się cipo nie znasz?
- Chwal mnie moja niewyparzona mordo! - okrzyknął Xavjer, który po raz kolejny pacnął brata w tył głowy, na co ten podciął mu nogi od krzesła, a Xavjer z hukiem wylądował pod biurkiem ojca.
- Jeszcze raz ty upierzona gnido dworska, a lotem koszącym wypadniesz przez okienko.
Xavjer uniósł z podłogi głowę i zerknął ze zmarszczonym czołem na Tobias, jednocześnie rozmasowując obolały fragment głowy. Po chwili jednak bez słowa, w ramach rewanżu, podważył nogą krzesło, na którym siedział jego brat.
- Spróbuj ptasi móżdżku...
- Cóż... mam coś po wujaszku. Ten urok, wdzięk, uśmiech i pokłady testosteronu - odparł, odstawiając trunek na blat stołu. - No i lata doświadczeń... Służę radą i pomocą... no i... - przerwał czując uderzenie w tył głowy - Ałła! Pojumało cię?! Za co na żartach się cipo nie znasz?
- Chwal mnie moja niewyparzona mordo! - okrzyknął Xavjer, który po raz kolejny pacnął brata w tył głowy, na co ten podciął mu nogi od krzesła, a Xavjer z hukiem wylądował pod biurkiem ojca.
- Jeszcze raz ty upierzona gnido dworska, a lotem koszącym wypadniesz przez okienko.
Xavjer uniósł z podłogi głowę i zerknął ze zmarszczonym czołem na Tobias, jednocześnie rozmasowując obolały fragment głowy. Po chwili jednak bez słowa, w ramach rewanżu, podważył nogą krzesło, na którym siedział jego brat.
- Spróbuj ptasi móżdżku...
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
Magnus na tę rozmowę między braćmi jedynie założył nogę na nogę, podparł głowę ręką i zrobił dość oczywistą minę, która pytała dlaczego z takimi idiotami się musi zadawać. Na swój sposób kochał braci, ale przy tym podejście co niektórych do niektórych tematów, albo nawet i samego życia, było drażniące.
- Oboje siebie warci - mruknął, kręcąc w niedowierzaniu głową, a potem pomógł braciom wstać. - Kobiety sobie znajdźcie, bo widać wam potrzeba.
- Oboje siebie warci - mruknął, kręcąc w niedowierzaniu głową, a potem pomógł braciom wstać. - Kobiety sobie znajdźcie, bo widać wam potrzeba.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
Xavjer wraz z Tobiasem zerknęli na brata, po czym parsknęli śmiechem.
- Że naaam?! A ty co? Narząd nieużywany zanikł? - spytał Xavjer.
- Nie no patrzcie jaki poważniak się odezwał. Jaki Prawy i moralny, jakby nikt nie wiedział czyjej świni prosie - wtrącił Tobias.
- No i na dodatek nas chce umoralniać. Nie pomyliłeś się przypadkiem?
- Że naaam?! A ty co? Narząd nieużywany zanikł? - spytał Xavjer.
- Nie no patrzcie jaki poważniak się odezwał. Jaki Prawy i moralny, jakby nikt nie wiedział czyjej świni prosie - wtrącił Tobias.
- No i na dodatek nas chce umoralniać. Nie pomyliłeś się przypadkiem?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Miłość jest przereklamowana - mruknął pod nosem, przypominając sobie kobietę, którą może i kochał, która wystawiła go do wiatru i jedyne czego chciała uzyskać z tego związku, to jego nieśmiertelności. - Bywa bolesna i zwodnicza - dodał, wychylając zawartość szklanki, którą opróżnił jednym haustem. - I nie mam zamiaru znów jej czuć - mówiąc podszedł do barku, by znów sobie polać. - I nie martwcie się o moje zdrowie. Nie narzekam na nie i narzekać nie będę.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
Obaj zamilknęli gdyż znali historię Magnusa. Spojrzeli po sobie i zaczęli popijać alkohol.
- Nie trzeba kupować całej krowy żeby napić się mleka - mruknął Xavjer.
- Związki bez zobowiązań też są całkiem fajne - wtrącił Tobias.
<---------- Hol (R Vanessy) / Murat, Hamid, Karel
Weszli do gabinetu a widząc w nim braci zerknęłi na nich badawczo.
- Co to za ponure miny? - spytał Murat, jednocześnie podchodząc do barku i polewając sobie alkoholu. - Na wspominki was wzięło? Znaleźliście coś?
- Nie trzeba kupować całej krowy żeby napić się mleka - mruknął Xavjer.
- Związki bez zobowiązań też są całkiem fajne - wtrącił Tobias.
<---------- Hol (R Vanessy) / Murat, Hamid, Karel
Weszli do gabinetu a widząc w nim braci zerknęłi na nich badawczo.
- Co to za ponure miny? - spytał Murat, jednocześnie podchodząc do barku i polewając sobie alkoholu. - Na wspominki was wzięło? Znaleźliście coś?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Tak, bolące wspomnienia - przytaknął Indonezyjczyk. - Znaleźliśmy kuferek pełen chryzolitu - Magnus wskazał na wymienioną rzecz.
Karel zrobił większe oczy, zerkając we wskazanym kierunku. Nie minęła sekunda, jak w prześmiewczym tempie znalazł się obok skrzynki. Ukucnął tuż przed nim, a potem magią otworzył klapę skrzyni.
- Łosz kurna... - zerknął na braci spod oka. - To wszystko z jednego stoiska?!
- Taa, właścicielka przepadła - przytaknął Magnus. - A wy? Znaleźliście Vanessę lub coś innego? - odbił pytanie, zerkając po przybyłych braciach.
Karel zrobił większe oczy, zerkając we wskazanym kierunku. Nie minęła sekunda, jak w prześmiewczym tempie znalazł się obok skrzynki. Ukucnął tuż przed nim, a potem magią otworzył klapę skrzyni.
- Łosz kurna... - zerknął na braci spod oka. - To wszystko z jednego stoiska?!
- Taa, właścicielka przepadła - przytaknął Magnus. - A wy? Znaleźliście Vanessę lub coś innego? - odbił pytanie, zerkając po przybyłych braciach.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Znaleźliśmy dom Vanessy, ale jej nie było. Znaleźliśmy kopalnię do której dostęp w tej chwili mają raczej tylko wiedźmy i znaleźliśmy skalne wrota, do których na chwilę obecną też dojście mają teraz tylko wiedzmy - odparł Mura zapadając się w jednym z foteli.
- Jak to tylko wiedźmy? - zdziwił się Tobias. - Nie przełamaliście zaklęcia?
- Nie przełamaliśmy bo umaczano tam magię niebiańską - mruknął.
- Że jak? - oburzył się Xavjer.
- No tak jak słyszeliście. Dzieje się coś czego nie rozumiem, za to jednego jestem pewny: szykuje się coś większego. Gdzie ojciec?
- Jak to tylko wiedźmy? - zdziwił się Tobias. - Nie przełamaliście zaklęcia?
- Nie przełamaliśmy bo umaczano tam magię niebiańską - mruknął.
- Że jak? - oburzył się Xavjer.
- No tak jak słyszeliście. Dzieje się coś czego nie rozumiem, za to jednego jestem pewny: szykuje się coś większego. Gdzie ojciec?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Radar nie działa od dłuższego czasu, więc wrócili do komnaty, w której spała Merenven - odpowiedział Magnus. - Yup, dalej z nią jest. Nie odstępuje jej na krok nawet... - cicho zaśmiał się pod nosem na samo to spostrzeżenie.
- Może w słowach Mayii jest ziarno prawdy... - zastanowił się Karel półtonem. - I może faktycznie siostra z tego wyjdzie...
- Może w słowach Mayii jest ziarno prawdy... - zastanowił się Karel półtonem. - I może faktycznie siostra z tego wyjdzie...
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Strona 3 z 10 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 3 z 10
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|