14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.
| Wyklęty admin Moon admin Near admin |
Sesja!
Polowanie na czarownicę!
Cała wyspa!
Trwa!
Gabinet Furiela
3 posters
Strona 9 z 10
Strona 9 z 10 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Re: Gabinet Furiela
Tobias zerknął na brata marszcząc czoło i sam wytężył słuch.
- No ja też go nie słyszę- odparł, zerkając po pozostałych braciach. - Też go wywiało?
- Na to wygląda, poza tym nie czujecie? - zaśmiał się Xavjer.
- Ale czego? - spytał Lucek.
- Nie czuć już tak dobrze elfek - odparł.
- Faktycznie. - Lucek nie kry zaskoczenia, zaciągając się powietrzem. - To dlatego trzeźwiej mi się myśli! Fascynujące! - okrzknął z uśmiechem na twarzy, jednak zaraz zmarkotniał. - I niesmaczne zarazem. Przecież oni tu wrócą.
- No ja też go nie słyszę- odparł, zerkając po pozostałych braciach. - Też go wywiało?
- Na to wygląda, poza tym nie czujecie? - zaśmiał się Xavjer.
- Ale czego? - spytał Lucek.
- Nie czuć już tak dobrze elfek - odparł.
- Faktycznie. - Lucek nie kry zaskoczenia, zaciągając się powietrzem. - To dlatego trzeźwiej mi się myśli! Fascynujące! - okrzknął z uśmiechem na twarzy, jednak zaraz zmarkotniał. - I niesmaczne zarazem. Przecież oni tu wrócą.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Ich zapach mąci w głowach - westchnął cicho Karel.
- Trzeba się do niego przyzwyczaić - Magnus wzruszył lekko ramionami.
- Albo znaleźć jakiś pustostan jak najdalej od zamku - Karel wygłosił drugą opcję, która mu wpadła właśnie do głowy.
- A jak wpadną w goście? - Magnus zaśmiał się cicho.
- Udawać że nikogo nie ma w domu - białowłosy wywrócił oczyma. - I liczyć na to, że nie mają cierpliwości by spać pod drzwiami.
- Nie da rady się ukryć! - ostudził jego zapędy Hamid.
- To zaklęcie teleportacji i na drugi koniec wyspy.
- Trzeba się do niego przyzwyczaić - Magnus wzruszył lekko ramionami.
- Albo znaleźć jakiś pustostan jak najdalej od zamku - Karel wygłosił drugą opcję, która mu wpadła właśnie do głowy.
- A jak wpadną w goście? - Magnus zaśmiał się cicho.
- Udawać że nikogo nie ma w domu - białowłosy wywrócił oczyma. - I liczyć na to, że nie mają cierpliwości by spać pod drzwiami.
- Nie da rady się ukryć! - ostudził jego zapędy Hamid.
- To zaklęcie teleportacji i na drugi koniec wyspy.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- O czym wy w ogóle gadacie - mruknął Lucek. - Wasze wywody są tak absurdalne, że chyba sami nie wierzycie w to co mówicie. Po co się chować? Ukrywać jak i tak wrócicie?
- Czasami odrobina prywatności potrzebna jest każdemu - wtrącił Tobias.
- Ty chyba na to nie narzekasz? - zauważył Xavjer.
- Oczywiście, że narzekam. Cały czas się interesujecie moimi kolejnymi przygodami z kobietami. To niesmaczne jest.
- Ale dlaczego niesmaczne? - Lucek szeroko się uśmiechnął. - To całkiem interesujące. Kobiety są interesujące... zwłaszcza te lubiące się bawić. Czyż nie?
- Czasami odrobina prywatności potrzebna jest każdemu - wtrącił Tobias.
- Ty chyba na to nie narzekasz? - zauważył Xavjer.
- Oczywiście, że narzekam. Cały czas się interesujecie moimi kolejnymi przygodami z kobietami. To niesmaczne jest.
- Ale dlaczego niesmaczne? - Lucek szeroko się uśmiechnął. - To całkiem interesujące. Kobiety są interesujące... zwłaszcza te lubiące się bawić. Czyż nie?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Żeby nie oszaleć - odpowiedział wujowi Czech.
Potem zaczęli przysłuchiwać się wymianie zdań, na którą mimowolnie się zaśmiali. Temat na jaki weszli, był fajny, zwłaszcza dla mężczyzn i zwłaszcza dla prześmiewców, dlatego nawet na to nie protestowali. Jedynie się do tego ustosunkowali.
- Tak ciekawie o swoich zabawach opowiadasz... - Karel uśmiechnął się uroczo do brata. - Czemu więc mamy nie chcieć, albo, co gorsza: nie lubić, tego słuchać? - uniósł zawadiacko brew, zerkając na Tobiasa kątem oka.
- Chyba nikt z nas nie ma tak... bogatego doświadczenia jak ty, Tobias - Magnus poklepał go po ramieniu.
Potem zaczęli przysłuchiwać się wymianie zdań, na którą mimowolnie się zaśmiali. Temat na jaki weszli, był fajny, zwłaszcza dla mężczyzn i zwłaszcza dla prześmiewców, dlatego nawet na to nie protestowali. Jedynie się do tego ustosunkowali.
- Tak ciekawie o swoich zabawach opowiadasz... - Karel uśmiechnął się uroczo do brata. - Czemu więc mamy nie chcieć, albo, co gorsza: nie lubić, tego słuchać? - uniósł zawadiacko brew, zerkając na Tobiasa kątem oka.
- Chyba nikt z nas nie ma tak... bogatego doświadczenia jak ty, Tobias - Magnus poklepał go po ramieniu.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Ja opowiadam o swoich zabawach?! - oburzył się Tobias. - Coś ci się Karel pod tą blond peruczką poknociło.
- Daj spokój w końcu to blondyna - zaśmiał się Xawjer.
- Co daj spokój?! Co daj spokój? Nigdy nie opowiadałem nikomu o swoich przygodach, ale jak chcesz braciszku jakąś radę bo se z laską nie radzisz, to możesz wprost zapytać, a nie tak pokrętnie - dodał.
- Ouu... - Lucek uśmiechnął się szeroko przerzucając spojrzenie z jednego na drugiego. - Ja też mogę cię... poinstruować, ale ja mam urok osobisty - podciągnął marynarkę za kołnierze i zaplótł ramiona na piersi. - No wiesz... Ten uśmiech, spojrzenie, ton głosu... no i oczywiście aparycję.
- Daj spokój w końcu to blondyna - zaśmiał się Xawjer.
- Co daj spokój?! Co daj spokój? Nigdy nie opowiadałem nikomu o swoich przygodach, ale jak chcesz braciszku jakąś radę bo se z laską nie radzisz, to możesz wprost zapytać, a nie tak pokrętnie - dodał.
- Ouu... - Lucek uśmiechnął się szeroko przerzucając spojrzenie z jednego na drugiego. - Ja też mogę cię... poinstruować, ale ja mam urok osobisty - podciągnął marynarkę za kołnierze i zaplótł ramiona na piersi. - No wiesz... Ten uśmiech, spojrzenie, ton głosu... no i oczywiście aparycję.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
Magnus na tą wymianę zdań zaśmiał się pod nosem, a potem cierpliwie obserwował białowłosego i wiecznie głodnego Czecha. Hamid również zerknął na brata, bo był ciekawy, jak na to zareaguje.
- Podziękuję! - Karel odmówił udzielenia mu parę lekcji. - Doskonale sobie radzę sam, acz wielkie dzięki za troskę! - dodał, zerkając po nich z uśmiechem.
- Po prostu się boją, że wyżresz im zawartość lodówki - skomentował to Indonezyjczyk, mając rzecz jasna na myśli, że lodówki zostaną opróżnione, jak nie spełnią oczekiwań lub całkowicie odmówią prośbom.
- Jakoś nikt nie narzeka na głód - mruknął pod nosem szarooki.
- Cud nad cudami! - przyklasnął na te słowa brunet.
Karel dyskretnie pokazał mu środkowy palec, złotooki mu się odwzajemnił. Haitańczyk pacnął się w twarz z otwartej dłoni, po czym pokręcił głową w niedowierzaniu i cicho westchnął na tę scenę.
- Dzieci - mruknął pod nosem.
- Podziękuję! - Karel odmówił udzielenia mu parę lekcji. - Doskonale sobie radzę sam, acz wielkie dzięki za troskę! - dodał, zerkając po nich z uśmiechem.
- Po prostu się boją, że wyżresz im zawartość lodówki - skomentował to Indonezyjczyk, mając rzecz jasna na myśli, że lodówki zostaną opróżnione, jak nie spełnią oczekiwań lub całkowicie odmówią prośbom.
- Jakoś nikt nie narzeka na głód - mruknął pod nosem szarooki.
- Cud nad cudami! - przyklasnął na te słowa brunet.
Karel dyskretnie pokazał mu środkowy palec, złotooki mu się odwzajemnił. Haitańczyk pacnął się w twarz z otwartej dłoni, po czym pokręcił głową w niedowierzaniu i cicho westchnął na tę scenę.
- Dzieci - mruknął pod nosem.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Oczywiście, że podziękujesz cwelu jeden. Wstyd ci prosić o pomoc co? - mruknął Tobias. - Jakoś nie widziałem cię z żadną kobitką przy boczku. A może ty kochasz inaczej?! Co?
Xavjer parsknął śmiechem, zerkając na brata z zaciekawieniem.
- Ależ co złego jest w kontaktach męsko-męskich? - Nagle ożywił się Lucek. - Nie ma się czego wstydzić, to też pewien rodzaj miłości. Czyż nie?
Xavjer zerknął na wuja, po czym podobnie jak Hamid pacnął się z otwartej dłoni w czoło.
- Możemy nie omawiać tego tematu? - spytał, zerkając na wujka zza rozchylonych palców.
- Ale dlaczego? - Lucek uśmiechnął się szeroko. - To bardzo ciekawy temat, chyba nie jesteś homofobem co? Cóż w tym złego, kiedy dwóch facetów uprawia sex, albo dwie kobiety?
- Zara się porzygam - mruknął Tobias.
- Ja też - dodał Xavjer.
- Magnus! Hamid! No powiedzcie im coś. Wy też macie takie poglądy? Gdzie ja byłem kiedy się wychowywaliście? Niedorzeczność - mruknął Lucek nie kryjąc swojego oburzenia i zaskoczenia.
Xavjer parsknął śmiechem, zerkając na brata z zaciekawieniem.
- Ależ co złego jest w kontaktach męsko-męskich? - Nagle ożywił się Lucek. - Nie ma się czego wstydzić, to też pewien rodzaj miłości. Czyż nie?
Xavjer zerknął na wuja, po czym podobnie jak Hamid pacnął się z otwartej dłoni w czoło.
- Możemy nie omawiać tego tematu? - spytał, zerkając na wujka zza rozchylonych palców.
- Ale dlaczego? - Lucek uśmiechnął się szeroko. - To bardzo ciekawy temat, chyba nie jesteś homofobem co? Cóż w tym złego, kiedy dwóch facetów uprawia sex, albo dwie kobiety?
- Zara się porzygam - mruknął Tobias.
- Ja też - dodał Xavjer.
- Magnus! Hamid! No powiedzcie im coś. Wy też macie takie poglądy? Gdzie ja byłem kiedy się wychowywaliście? Niedorzeczność - mruknął Lucek nie kryjąc swojego oburzenia i zaskoczenia.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Myślę, że bez względu na to, tatuś będzie go kochać tak samo - Magnus uśmiechnął się do Karela uroczo i z lekką nutą wyzwania.
- Bracia również to zaakceptują - podpiął się pod jego słowa Hamid.
- Zejdźcie ze mnie, bo wasze dociekanie jest po prostu nie smaczne - skrzywił się Czech, któremu nie w smak były takie pogadanki. - Nie ma na tym świecie innych tematów, jak moja seksualność? - dodał, zakładając ręce na piersi.
- Tylko winny się tłumaczy - Indonezyjczyk się mu pokrzywił.
- A głodny głodnemu wypomni - odgryzł się jego brat.
- U mnie chociaż idzie jakoś wyjaśnić taką kolej rzeczy - złotooki wskazał brata palcem, czekając na jego reakcję.
- Czyżbyś się właśnie przyznał? - Karel poklepał się po brodzie.
- A po moim trupie. Ze mną jest wszystko w porządku - zaperzył się Magnus, kręcąc głową w niedowierzaniu i cicho śmiejąc się pod nosem.
- Bo uwierzę!
- Bracia również to zaakceptują - podpiął się pod jego słowa Hamid.
- Zejdźcie ze mnie, bo wasze dociekanie jest po prostu nie smaczne - skrzywił się Czech, któremu nie w smak były takie pogadanki. - Nie ma na tym świecie innych tematów, jak moja seksualność? - dodał, zakładając ręce na piersi.
- Tylko winny się tłumaczy - Indonezyjczyk się mu pokrzywił.
- A głodny głodnemu wypomni - odgryzł się jego brat.
- U mnie chociaż idzie jakoś wyjaśnić taką kolej rzeczy - złotooki wskazał brata palcem, czekając na jego reakcję.
- Czyżbyś się właśnie przyznał? - Karel poklepał się po brodzie.
- A po moim trupie. Ze mną jest wszystko w porządku - zaperzył się Magnus, kręcąc głową w niedowierzaniu i cicho śmiejąc się pod nosem.
- Bo uwierzę!
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Ouuu... - Lucek nadal przerzucał spojrzenia po bratankach. - Ależ kontynuujcie! Ta rozmowa robi się coraz bardziej interesująca - odparł, zerkając teraz z uśmiechem na Magnusa. - Czyżbyś chciał nam coś wyznać Magnus? Nie ma się czego wstydzić.
Tobias również uniósł brwi w geście zdziwienia i spojrzał na brata wraz z drugim bratem Xavjerem.
- No tego się nie spodziewałem - mruknął Xavjer.
- Zaraz się okaże, że połowa naszych braci to geje - dodał Tobias. - Hamid a ty? Ciebie to też z żadną panną nigdy nie widziałem.
Tobias również uniósł brwi w geście zdziwienia i spojrzał na brata wraz z drugim bratem Xavjerem.
- No tego się nie spodziewałem - mruknął Xavjer.
- Zaraz się okaże, że połowa naszych braci to geje - dodał Tobias. - Hamid a ty? Ciebie to też z żadną panną nigdy nie widziałem.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Co miałbym wyznać? - Indonezyjczyk zerknął na wuja podejrzliwie. - Czemu posądzacie mnie o coś, czego nie powiedziałem?
Potem zamilkł, przysłuchując się tej rozmowie. Z założonymi rękoma na piersi i z wręcz anielską dozą cierpliwości. Podobnie jak białowłosemu nie uśmiechało się mu to, że rozmawiają o jego upodobaniach.
- Tego nie powiedziałem! - zgodnie oburzył się Magnus z Karelem na to, że bracia z wujem wyciągnęli wnioski, że są gejami.
Hamid miał już nawet zapytać się, czy muszą tak krzyczeć, ale jednak zrezygnował, uznając to za walkę z wiatrakami. Potem spojrzał na Tobiasa, który podpytał o jego punkt widzenia na tą sytuację.
- Milsze są mi kobiety - mruknął pod nosem Hamid, podpierając głowę ręką. - Ale przy tym znacznie wolę niezobowiązujące spotkania... - dodał, w ramach wyjaśnień, a potem lekko wzruszył ramionami. - Acz nie mówię nie, jeśli jakaś... dama... by mnie zauroczyła. Może kiedyś się którejś to uda.
Potem zamilkł, przysłuchując się tej rozmowie. Z założonymi rękoma na piersi i z wręcz anielską dozą cierpliwości. Podobnie jak białowłosemu nie uśmiechało się mu to, że rozmawiają o jego upodobaniach.
- Tego nie powiedziałem! - zgodnie oburzył się Magnus z Karelem na to, że bracia z wujem wyciągnęli wnioski, że są gejami.
Hamid miał już nawet zapytać się, czy muszą tak krzyczeć, ale jednak zrezygnował, uznając to za walkę z wiatrakami. Potem spojrzał na Tobiasa, który podpytał o jego punkt widzenia na tą sytuację.
- Milsze są mi kobiety - mruknął pod nosem Hamid, podpierając głowę ręką. - Ale przy tym znacznie wolę niezobowiązujące spotkania... - dodał, w ramach wyjaśnień, a potem lekko wzruszył ramionami. - Acz nie mówię nie, jeśli jakaś... dama... by mnie zauroczyła. Może kiedyś się którejś to uda.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Taa... szybciej się góra z górą zejdą - mruknął Xavjer, który na powrót ulokował wzrok w małym kolorowym wyświetlaczu swojego telefonu.
Tobias również zaczął się śmiać.
- Czyli nie prędko i nie w najbliższym stuleciu. A jaki typ kobiet lubicie? Bo póki co na wyspie to nie ma na kim oka zawiesić. Wszystko jakieś sztuczne i mdłe. Te ciekawsze już zajęte, a nowe jak widać raczej też - wzruszył ramionami.
- Wszystkie kobiety są na swój sposób interesujące - wtrącił się Lucek. - Mnie pociągają trudne do zdobycia, ale takich tu nie ma... niestety - westchnął, ponownie poprawiając marynarkę, oraz zakładając nogę na nogę. - Jak na ironię. Ponad to. Nie interesują mnie zupełnie alfarki - skrzywił się pod nosem. - Są mdłe i takie... nieinteresowne. Wierne i prawe, grzeczne i... za delikatne. Nie poszaleje z nimi.
Tobias również zaczął się śmiać.
- Czyli nie prędko i nie w najbliższym stuleciu. A jaki typ kobiet lubicie? Bo póki co na wyspie to nie ma na kim oka zawiesić. Wszystko jakieś sztuczne i mdłe. Te ciekawsze już zajęte, a nowe jak widać raczej też - wzruszył ramionami.
- Wszystkie kobiety są na swój sposób interesujące - wtrącił się Lucek. - Mnie pociągają trudne do zdobycia, ale takich tu nie ma... niestety - westchnął, ponownie poprawiając marynarkę, oraz zakładając nogę na nogę. - Jak na ironię. Ponad to. Nie interesują mnie zupełnie alfarki - skrzywił się pod nosem. - Są mdłe i takie... nieinteresowne. Wierne i prawe, grzeczne i... za delikatne. Nie poszaleje z nimi.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Wierność to towar deficytowy - mruknął pod nosem Magnus, po raz kolejny tego dnia wspominając to, jak zdradziła go jego była ukochana.
- Za to liczących na przygodę masz mnóstwo - dodał Hamid.
- Nie narzekaj. Sam przed chwilą powiedziałeś, że wolisz krótkie i przelotne znajomości - pokrzywił się mu Karel.
- No i ja nie byłbym tego tak pewien... mało jest odważnych kobiet, zwłaszcza w relacjach z nami czy naszymi braćmi - dopowiedział od siebie Indonezyjczyk.
- Za to liczących na przygodę masz mnóstwo - dodał Hamid.
- Nie narzekaj. Sam przed chwilą powiedziałeś, że wolisz krótkie i przelotne znajomości - pokrzywił się mu Karel.
- No i ja nie byłbym tego tak pewien... mało jest odważnych kobiet, zwłaszcza w relacjach z nami czy naszymi braćmi - dopowiedział od siebie Indonezyjczyk.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- No i rozumiem, że moje pytanie pozostanie tajemnicą - westchnął Tobias. - Więc nie nalegam, ani się nie pytam więcej.
- Jeśli o mnie chodzi to musi być przynajmniej ładna i nie straszyć, no i cierpliwa, bo mam ciężki charakter - mruknął Xavjer.
- Czyżbyś się samobiczował? - Tobias spojrzał na brata z uniesioną brwią. - Na dobrą sprawę każdy z nas ma cięzki charakter.
- Nie ja! - wtrącił Lucek. - Ze mną jak z dzieckiem. Za rączkę i do piaskownicy.
- Jeśli o mnie chodzi to musi być przynajmniej ładna i nie straszyć, no i cierpliwa, bo mam ciężki charakter - mruknął Xavjer.
- Czyżbyś się samobiczował? - Tobias spojrzał na brata z uniesioną brwią. - Na dobrą sprawę każdy z nas ma cięzki charakter.
- Nie ja! - wtrącił Lucek. - Ze mną jak z dzieckiem. Za rączkę i do piaskownicy.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Delikatna i skromna, ale mająca swoje zdanie i dozę spontaniczności - w tym zdaniu Hamid zawarł cały opis swojej wybranki.
- Musi mieć silny charakter, umieć postawić na swoim - odparł Magnus, który w sumie i na swój sposób, na wymienionych cechach się przejechał. - I raczej "wyraźniejsza", ale przy tym elegancka, klasyczna uroda.
- Musi umieć gotować - odezwał się Karel.
Magnus i Hamid zerknęli na niego jak na idiotę. Jaki inny argument by mógł powiedzieć wiecznie głodny mężczyzna z czarną dziurą w żołądku? Parsknęli stłumionym śmiechem, a złotooki nawet parę razy klasnął w dłonie.
- Małe wymagania... - mruknął Indonezyjczyk.
- Cichaj! - pokrzywił się mu białowłosy. - To podstawowa umiejętność!
- Może być paskudnym pasztetem, ale jak umie gotować to nie ma problemu? - Magnus uniósł zawadiacko brew.
- No bez przesady - Czech wywrócił oczyma. - Raczej jasnowłosa o niepozornej twarzy, ale cierpliwym i już ukształtowanym charakterze.
- Czyli Polka - to skojarzenie nasunęło się brunetowi po opisie, jaki odczynił jego brat - Mamy tutaj kogoś z Polski?
- Musi mieć silny charakter, umieć postawić na swoim - odparł Magnus, który w sumie i na swój sposób, na wymienionych cechach się przejechał. - I raczej "wyraźniejsza", ale przy tym elegancka, klasyczna uroda.
- Musi umieć gotować - odezwał się Karel.
Magnus i Hamid zerknęli na niego jak na idiotę. Jaki inny argument by mógł powiedzieć wiecznie głodny mężczyzna z czarną dziurą w żołądku? Parsknęli stłumionym śmiechem, a złotooki nawet parę razy klasnął w dłonie.
- Małe wymagania... - mruknął Indonezyjczyk.
- Cichaj! - pokrzywił się mu białowłosy. - To podstawowa umiejętność!
- Może być paskudnym pasztetem, ale jak umie gotować to nie ma problemu? - Magnus uniósł zawadiacko brew.
- No bez przesady - Czech wywrócił oczyma. - Raczej jasnowłosa o niepozornej twarzy, ale cierpliwym i już ukształtowanym charakterze.
- Czyli Polka - to skojarzenie nasunęło się brunetowi po opisie, jaki odczynił jego brat - Mamy tutaj kogoś z Polski?
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Nie przypominam sobie - zamruczał Lucek. - Nie... Polek tu nie było jeszcze - odparł. - Nie mniej jednak przez żołądek do serca... dobrze dumasz mój złotowłosy.
- Też sobie nie przypominam bym jakąś znał - mruknął Xavjer. - Chyba nigdy tu nie było nikogo z Polski.
- No ja przynajmniej żadnej kobitki nie znam - wtrącił Tobias. - Chyba nie znam nikogo z Polski. Nawet wśród płci brzydkiej.
- Och! Wypraszam sobie! Wcale nie jesteśmy brzydcy! - Oburzył się Lucek. - A przynajmniej ja... - dodał, zawadiacko poruszając brwiami.
- Też sobie nie przypominam bym jakąś znał - mruknął Xavjer. - Chyba nigdy tu nie było nikogo z Polski.
- No ja przynajmniej żadnej kobitki nie znam - wtrącił Tobias. - Chyba nie znam nikogo z Polski. Nawet wśród płci brzydkiej.
- Och! Wypraszam sobie! Wcale nie jesteśmy brzydcy! - Oburzył się Lucek. - A przynajmniej ja... - dodał, zawadiacko poruszając brwiami.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Statystycznie jest tyle krajów, że jest małe prawdopodobieństwo, że w rzucie przyjdzie ktoś z tego a z tego - wzruszył ramionami Magnus.
Na pertraktacje, czy są brzydcy czy ładni, bracia zerknęli po sobie i zmierzyli spojrzeniem jeden drugiego. Prze chwilę milczeli, nie komentując tego jakkolwiek. Poza tym, własnego brata się inaczej ocenia, niż obcą osobę.
- Myślę, że jest na czym oko zawiesić - uznał Karel po chwili.
- Czuć podążające za nami spojrzenia - przytaknął Hamid.
- Po prostu boją się zagadać1 - poparł i Magnus.
Na pertraktacje, czy są brzydcy czy ładni, bracia zerknęli po sobie i zmierzyli spojrzeniem jeden drugiego. Prze chwilę milczeli, nie komentując tego jakkolwiek. Poza tym, własnego brata się inaczej ocenia, niż obcą osobę.
- Myślę, że jest na czym oko zawiesić - uznał Karel po chwili.
- Czuć podążające za nami spojrzenia - przytaknął Hamid.
- Po prostu boją się zagadać1 - poparł i Magnus.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Ja tam na brak adoracji ze strony kobiet nie narzekam - odparł Lucek, szeroko się uśmiechając. - A czy się boją? Cóż gdyby większość z was miała właściwy stosunek kobiet i ich nie gwałciła, może i byłby bardziej chętne. Sex bez przymusu jest o wiele przyjemniejszy... niestety wielu z was nawet nie chce się o tym przekonać. Musze przyznać, że czasami sami mnie przerażacie.
- Ja tam nigdy kobiety nie zgwałciłem - zaprzeczył Tobias. - I nigdy tego nie zrobię.
- A ze mną to różnie bywało - wtrącił Xavjer z miną niewiniątka. - Mówi się trudno, żyje się dalej.
- Bezczelny smarkacz! - Lucek skrzywił się pod nosem.
- Mój koń, mój wóz... wiele też z mojej ręki zginęło, ale to raczej nie celowo lecz nieszczęśliwy wypadek był - dodał Xavjer. - Nie jestem z tego dumny, ale... stało się.
- I słusznie, nie masz powodów do dumy.
- Przynajmniej nie cierpiałem jak ojciec albo on! - wskazał na Magnusa. - NIe mam zamiaru się angażować, a jak coś chcę to chcę! I biorę to!
- Ale to nie powód by tak traktować kogoś słabszego! - ryknął Lucek, a jego oczy zapłonęły.
- Weście się uspokójcie bo zaraz zrobi się gorąco, a tego chyba nie chcemy prawda? - wtrącił się Tobias.
- Ja tam nigdy kobiety nie zgwałciłem - zaprzeczył Tobias. - I nigdy tego nie zrobię.
- A ze mną to różnie bywało - wtrącił Xavjer z miną niewiniątka. - Mówi się trudno, żyje się dalej.
- Bezczelny smarkacz! - Lucek skrzywił się pod nosem.
- Mój koń, mój wóz... wiele też z mojej ręki zginęło, ale to raczej nie celowo lecz nieszczęśliwy wypadek był - dodał Xavjer. - Nie jestem z tego dumny, ale... stało się.
- I słusznie, nie masz powodów do dumy.
- Przynajmniej nie cierpiałem jak ojciec albo on! - wskazał na Magnusa. - NIe mam zamiaru się angażować, a jak coś chcę to chcę! I biorę to!
- Ale to nie powód by tak traktować kogoś słabszego! - ryknął Lucek, a jego oczy zapłonęły.
- Weście się uspokójcie bo zaraz zrobi się gorąco, a tego chyba nie chcemy prawda? - wtrącił się Tobias.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
Bracia w milczeniu przysłuchiwali się rozmowie między pozostałymi prześmiewcami i upadłym. Z racji, że zaczynało się robić gorąco, a atmosfera była coraz bardziej napięta, żaden się nawet słowem nie odezwał, by nie pogorszyć. Nawet Magnus, który miał wielką ochotę trzasnąć brata w twarz, za kolejne przywoływanie wspomnień.
- Nie chcemy tutaj rozlewu krwi - Karel przytaknął na słowa Tobiasa.
- Sugeruję zmianę tematu - łagodnie podsunął Indonezyjczyk. - Dla przykładu: gdzie nasz ojciec i brat, wraz z elfkami, skoro wiedzą, że lada chwila się rozpęta burza? - wyjrzał za okno, próbując wyczuć czy to jest naturalne, czy jakiś płanetnik znowu szkuduje na większą skalę.
- Nie chcemy tutaj rozlewu krwi - Karel przytaknął na słowa Tobiasa.
- Sugeruję zmianę tematu - łagodnie podsunął Indonezyjczyk. - Dla przykładu: gdzie nasz ojciec i brat, wraz z elfkami, skoro wiedzą, że lada chwila się rozpęta burza? - wyjrzał za okno, próbując wyczuć czy to jest naturalne, czy jakiś płanetnik znowu szkuduje na większą skalę.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
Lucek nie spuszczał z oczu Xavjera. Był zły, lecz kiedy jeden z nich wspomniał o burzy, mimowolnie spojrzał za okno. Tuż nad horyzontem rzeczywiście wisiała czarna chmura.
- Furiel wie co robi, Murat z pewnością też - odparł.
- Wrócą zapewne po burzy - dodał Tobias.
- Na obiad raczej się ich nie spodziewajmy, chociaż ojciec... powinien przyjść. Zawsze jest przy głównych posiłkach - wtrącił Xavjer.
- Furiel wie co robi, Murat z pewnością też - odparł.
- Wrócą zapewne po burzy - dodał Tobias.
- Na obiad raczej się ich nie spodziewajmy, chociaż ojciec... powinien przyjść. Zawsze jest przy głównych posiłkach - wtrącił Xavjer.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Zważywszy, że pewnie nie zdążyliby tu dolecieć, nie liczyłbym na obecność ojca - Magnus cicho westchnął pod nosem.
- Ma swoje życie... nie musi ciągle być na zamku - skarcił go Karel, zerkając na niego spod oka z lekkim uśmiechem.
- Ciekaw jestem, czy to nasi bratankowie, czy natura - Magnus podjął kolejny, ale bliski poprzedniemu temat.
- Ma swoje życie... nie musi ciągle być na zamku - skarcił go Karel, zerkając na niego spod oka z lekkim uśmiechem.
- Ciekaw jestem, czy to nasi bratankowie, czy natura - Magnus podjął kolejny, ale bliski poprzedniemu temat.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Ale na obiedzie powinien być zważywszy na to, że na wyspie dzieje się coś niezbyt dobrego i zagrażającemu wam, nam i całej reszcie - odparł Lucek. - No i pogadać musimy.
- Też tak myślę - wtrącił Xavjer. - Że płanetnicy? Nie... to nadciąga od oceanu.
- Dlatego nie chcę mieć dzieci - mruknął Tobias. - Później by mi na złość robiły.
- Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma... problemy - wtrącił Lucek, szeroko się uśmiechając.
- Też tak myślę - wtrącił Xavjer. - Że płanetnicy? Nie... to nadciąga od oceanu.
- Dlatego nie chcę mieć dzieci - mruknął Tobias. - Później by mi na złość robiły.
- Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma... problemy - wtrącił Lucek, szeroko się uśmiechając.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Poczekamy... może się zjawi - westchnął cicho Hamid.
Potem prześmiewcy przysłuchiwali się rozmowom o dzieciach. Na porównanie do pszczół i miodu cicho się zaśmieli pod nosem zgodnie. To było dość trafne porównanie. Nie minęła chwila, jak Karel podchwycił ten temat:
- Ale przynajmniej z nimi nie jest nudno - wzruszył ramionami Karel.
- Ale ile trosk! - skrzywił się mimowolnie Magnus. - Za dzieci podziękuję...
- A jakby się trafiły? - Karel uniósł zawadiacko brew.
- To by się - Indonezyjczyk wywrócił oczyma. - Nie miałbym nic do gadania. Zwłaszcza, jakby nosiła je kobieta, która jakiś cudem by mnie w sobie rozkochała.
Potem prześmiewcy przysłuchiwali się rozmowom o dzieciach. Na porównanie do pszczół i miodu cicho się zaśmieli pod nosem zgodnie. To było dość trafne porównanie. Nie minęła chwila, jak Karel podchwycił ten temat:
- Ale przynajmniej z nimi nie jest nudno - wzruszył ramionami Karel.
- Ale ile trosk! - skrzywił się mimowolnie Magnus. - Za dzieci podziękuję...
- A jakby się trafiły? - Karel uniósł zawadiacko brew.
- To by się - Indonezyjczyk wywrócił oczyma. - Nie miałbym nic do gadania. Zwłaszcza, jakby nosiła je kobieta, która jakiś cudem by mnie w sobie rozkochała.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Wiesz Magnus... - wtrącił się Lucek. - Pół biedy kiedy w łonie nosi je kobieta. Tylko co jak się urodzi? - zaśmiał się szeroko.
- Z drugiej strony... mieć własne dziecko to chyba nie jest aż tak źle -- dodał Tobias, który dłuższą chwilę milczał. - Ciekawe jakie to uczucie być tatą, czy coś się rzeczywiście zmienia tu w środku - wskazał na pierś. - Czy te uczucia rzeczywiście budzą się z letargu tak jak mówią inni? Jakie to uczucie kiedy tulisz w ramionach swoje własne dziecko. Nie czyjeś, lecz swoje, krew z twej krwi. To musi być ciekawe doświadczenie.
- Chciałbyś? - skrzywił się Xavjer zerkając z ukosa na brata.
- Czy bym chciał? Ja wiem? - zamyślił się Tobias.
Lucek jedynie przewrócił oczami w niedowierzaniu kręcąc głową.
- Z drugiej strony... mieć własne dziecko to chyba nie jest aż tak źle -- dodał Tobias, który dłuższą chwilę milczał. - Ciekawe jakie to uczucie być tatą, czy coś się rzeczywiście zmienia tu w środku - wskazał na pierś. - Czy te uczucia rzeczywiście budzą się z letargu tak jak mówią inni? Jakie to uczucie kiedy tulisz w ramionach swoje własne dziecko. Nie czyjeś, lecz swoje, krew z twej krwi. To musi być ciekawe doświadczenie.
- Chciałbyś? - skrzywił się Xavjer zerkając z ukosa na brata.
- Czy bym chciał? Ja wiem? - zamyślił się Tobias.
Lucek jedynie przewrócił oczami w niedowierzaniu kręcąc głową.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Gabinet Furiela
- Myślę, że w każdym by się coś... ruszyło - Magnus nawiązał do słów wuja i brata. - Nawet w takim, kto pozornie nie ma serca.
- Znalazły by się wyjątki... - Karel wyraził swój sceptycyzm. - Może poruszyło by większość, ale wątpię czy wszystkich.
- Zgodzę się. Znajdą się takie osoby - podpisał się pod tym Hamid. - Nie dużo, ale nie jedno dziecko cierpi z tego powodu.
- Dlatego dobrze, że są to sporadyczne przypadki - Indonezyjczyk westchnął cicho pod nosem i wywrócił oczyma.
- Znalazły by się wyjątki... - Karel wyraził swój sceptycyzm. - Może poruszyło by większość, ale wątpię czy wszystkich.
- Zgodzę się. Znajdą się takie osoby - podpisał się pod tym Hamid. - Nie dużo, ale nie jedno dziecko cierpi z tego powodu.
- Dlatego dobrze, że są to sporadyczne przypadki - Indonezyjczyk westchnął cicho pod nosem i wywrócił oczyma.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Gabinet Furiela
- Trudno wyczuć - mruknął Lucek. - Ja nie wiem i póki co nie chcę się przekonać. Jest dobrze jak jest.
- Póki co? - Tobias spojrzał na wuja nie kryjąc zaskoczenia.
- No wiesz...? Tylko krowa nie zmienia poglądów - odparł Lucek, szeroko się uśmiechając.
- Podobno - wtrącił Xavjer. - Idziemy do jadalni? Czy czekamy na ojca?
- Póki co? - Tobias spojrzał na wuja nie kryjąc zaskoczenia.
- No wiesz...? Tylko krowa nie zmienia poglądów - odparł Lucek, szeroko się uśmiechając.
- Podobno - wtrącił Xavjer. - Idziemy do jadalni? Czy czekamy na ojca?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Strona 9 z 10 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 9 z 10
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|