14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.
| Wyklęty admin Moon admin Near admin |
Sesja!
Polowanie na czarownicę!
Cała wyspa!
Trwa!
Komnata 5.
3 posters
Strona 1 z 1
Re: Komnata 5.
<--------- Korytarze / Luthien i Murat
Wraz z elfką wszedł do środka nie dużej lecz przyjemnie urządzonej komnaty. Przez otwarte okiennice, wpadało ciepłe, świeże powietrze, a z zewnątrz wpadał do środka cichy trel ptaków i dźwięczna melodia cykad.
- Nie jest wielka. Specjalnie pomyślałem o niej z obawy, żebyś się nie zgubiła. Masz tu łazienkę, garderobę, którą się zapełni i wyjście na taras z widokiem na zamkowy sad - odparł po czym zerknął na pokojówkę, która stała tuż obok drzwi. - Zajmijcie się garderobą dla nowej przybyszki.
Pokojówka skinęła głową i wyszła, a on spojrzał na drobną postać.
- Maz jakieś życzenia?
Wraz z elfką wszedł do środka nie dużej lecz przyjemnie urządzonej komnaty. Przez otwarte okiennice, wpadało ciepłe, świeże powietrze, a z zewnątrz wpadał do środka cichy trel ptaków i dźwięczna melodia cykad.
- Nie jest wielka. Specjalnie pomyślałem o niej z obawy, żebyś się nie zgubiła. Masz tu łazienkę, garderobę, którą się zapełni i wyjście na taras z widokiem na zamkowy sad - odparł po czym zerknął na pokojówkę, która stała tuż obok drzwi. - Zajmijcie się garderobą dla nowej przybyszki.
Pokojówka skinęła głową i wyszła, a on spojrzał na drobną postać.
- Maz jakieś życzenia?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
Luthein posłusznie szła za Muratem, a gdy otworzył drzwi do komnaty z uśmiechem na ustach weszła do środka. Rozejrzała się po przyjemnie urządzonej komnacie, słuchając przy tym słów prześmiewcy.
- Pięknie tu - szepnęła, podchodząc do łóżka, na którym usiadła z cichym westchnieniem i znów zaczęła wpatrywać się w Murata.
Kiedy ten poprosił służkę o to, by zajęła się jej garderobą, lekko uśmiechnęła się do niej i krótkim skinieniem głowy podziękowała. Kiedy mężczyzna spytał czy ma jakieś życzenia, pokręciła głową przecząco.
- Nie potrzeba mi wiele - uśmiechnęła się do niego lekko. - Dziękuję. Za wszystko. Wiele dla mnie zrobiłeś - dodała, podchodząc do niego parę kroków.
- Pięknie tu - szepnęła, podchodząc do łóżka, na którym usiadła z cichym westchnieniem i znów zaczęła wpatrywać się w Murata.
Kiedy ten poprosił służkę o to, by zajęła się jej garderobą, lekko uśmiechnęła się do niej i krótkim skinieniem głowy podziękowała. Kiedy mężczyzna spytał czy ma jakieś życzenia, pokręciła głową przecząco.
- Nie potrzeba mi wiele - uśmiechnęła się do niego lekko. - Dziękuję. Za wszystko. Wiele dla mnie zrobiłeś - dodała, podchodząc do niego parę kroków.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
- Nie ma za co - mruknął przyglądając się jej z uwagą, Była drobna, delikatna i miała ładną buzię z delikatnymi rysami twarzy. - Gdybyś czegoś potrzebowała, zawsze możesz poprosić kogoś z obsługi. Poza tym domyślam się, że sporo tu nowych odgłosów, sporo nowych rzeczy. Gdybyś miała jakieś wątpliwości możesz pytać.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Będę o tym pamiętać - skinęła krótko głową, gdy powiedział, że jakby cokolwiek jej było potrzebne, to ma po prostu wołać kogoś z obsługi. Była ciekawa, jakie ubrania znajdą się w jej garderobie, acz potem będzie przeglądać wieszaki. - Zgaduję, że skrzydlate sylwetki to twoi bracia i są ciekawi, co to za maszkarę wtajemniczasz w ten świat? - uśmiechnęła się ciepło, zerkając za okno, gdzie w istocie wielu prześmiewców kursowało między komnatą, w której była ona, a komnatą w której była druga z elfek.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
- Wszyscy mający tutaj skrzydła to moi bracia. Jest ich sporo, a trzepot skrzydeł wywołuje charakterystyczny świst powietrza. Z czasem się przyzwyczaisz do tego odgłosu. Poza tym nie rozumiem dlaczego masz o sobie tak niskie mniemanie. Krytykowanie się, coś ci daje? - Był ciekawy jej odpowiedzi, więc przeszedł pół komnaty i usiadł na jednej z sof, wbijając w nią zaciekawione spojrzenie. Przez chwilę wpatrywał się w jej twarz, po czym zaczął zsuwać wzrok coraz niżej. - Masz ładną twarz, oczy, jesteś szczupła, masz smukłą i kobiecą figórę, tylko malutka jesteś bardzo, nie mniej nie pojmuję co wam kobietą to daje - pokręcił w niedowierzaniu głową.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Nie będę miała wyjścia - posłusznie przytaknęła, że prędzej czy później, ale przyzwyczai się do dźwięku trzepotu skrzydeł prześmiewców. - Nic nie da, przyznaję, ale to po prostu czuję - lekko wzruszyła ramionami, odwzajemniając jego spojrzenie. - Podobno małe jest urocze - ciepło uśmiechnęła się do prześmiewcy. - Acz bywa i wredne, zwłaszcza jak się nauczy mówić i rozpiera energia - cicho zaśmiała się pod nosem, zerkając na Murata i badając jego reakcję na te słowa.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
- Rozumiem, że posiadasz dziecko - mruknął, nie suszczając jej z oczu. - Nie lubię dzieci... albo raczej nie przepadam za nimi - dodał. - Nie mniej jednak jeśli masz dziecko to raczej powinnaś szybko o nim zapomnieć. Nie prędko je zobaczysz, no chyba, że jakimś cudem będzie przelatywać tędy co ty.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Niee, nie mam swoich dzieci - uśmiechnęła się lekko do Murata i cicho westchnęła, bo w sumie, od zawsze chciała być mamą. - Acz parę razy dorabiałam jako opiekuna - dodała w ramach wyjaśnień. - Nie zmienia to faktu że... nie teraz, ale z czasem chciałabym poznać smak macierzyństwa - uśmiechnęła się ciepło do prześmiewcy i przeniosła spojrzenie na okno, za którym co raz ktoś przelatywał.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
- Na tym świecie jest was tylko dwie i nie ma ani jednego mężczyzny z waszego gatunku - odparł. - Może z czasem ktoś się zjawi. Kto wie? - uśmiechnął się znikomo. - Nie muszę ci mówić jak kończą się wasze ciąże z obcym gatunkiem? Nawet jeśli jesteście hybrydami, co czyni cię ciut silniejszą. Nie mniej jednak nasza szalona, nadworna wieszczka, twierdzi, że mój ojciec, który jest wyklętym aniołem, spłodzi pierwszą w historii świata córkę właśnie z alfarką. Nie wierzę w to, a czas pokaże.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Wiem, a przynajmniej się domyślam - blado uśmiechnęła się Luthien. - Acz myślę, że jak każda kobieta, podjęłabym to ryzyko. Pragnienie posiadania dziecka sprawia, że nawet my, elfki, jesteśmy gotowe na wiele - dodała, zerkając na Murata ze stale przyklejonym do ust uśmiechem. - I ja w to wierze. Nic na tym świecie jest niemożliwe. - Czy ta druga elfka jest świadoma tego kim jest? Czy żyła w nieświadomości? - zagadnęła, z pytającym spojrzeniem posłanym prześmiewcy.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
- Dowiedziała się dopiero tutaj. Miała świadomość,że jest inna, wiedziała, że ma niezwykłą krew bo z tego powodu była prześladowana i spotkało ją wiele nieprzyjemnych sytuacji, których nie znam do końca tak dobrze jak jeden z moich braci i mój ojciec, ale teraz już ją uświadomiliśmy. Ponadto jest niższa od ciebie i serio bałbym się jej dotknąć, tak samo jak ciebie - westchnął, kręcąc w niedowierzaniu głową. - Mój ojciec jest od nas większy i silniejszy, przy niej wygląda jak słoń w składzie porcelany i obawiam się, że źle się to kiedyś skończy... dla niej oczywiście. Jesteście niezwykle delikatne i kruche. Przy was trzeba się cały czas kontrolować, a wasz zapach... żałuj moja droga, że nie możesz tego poczuć.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Człowiek całe życie się uczy - westchnęła cicho, zamyślają się nad tym. - Wszystkie elfy są tak drobne? - zagadnęła, zerkają na prześmiewcę pytająco. Posłusznie przytaknęła na słowa o jej zapachu. - Sądząc po twojej reakcji, nie jest on nieprzyjemny, a wręcz jest ci on miły. W dziwnym, kuszącym sensie - uśmiechnęła się cicho i lekko się speszyła na to porównanie. - Może powinnam zacząć korzystać z mocniejszych perfum? - z ciepłym uśmiechem patrzyła na Murata i oczekiwała jego reakcji. - Masz lepszy nos, doświadczenie. Pomogłoby to, czy tylko niepotrzebnie zmarnowałabym na to fundusze?
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
Zaśmiał się pod nosem, słuchając jej przemyśleń. Była interesująca i nie pamiętał już, kiedy ostatni raz w taki sposób rozmawiał z kobietą.
- Nie powinnaś się cieszyć - odparł po chwili. - Twój zapach na jednych działa upajająco, na innych jak zaproszenie do łóżka, jeszcze inni mogą po prostu wziąć cię żywcem, a na wampy możesz działać jak przekąska. Perfumy? - Ponownie się zaśmiał. - Nie... to nic nie da moja droga. Zmarnujesz czas, fundusze nie koniecznie, nie posiadamy ich tutaj, a twoja sytuacja i tak się nie polepszy. Co do pytania czy jesteście drobne... to chyba powinnaś wiedzieć na najlepiej?
- Nie powinnaś się cieszyć - odparł po chwili. - Twój zapach na jednych działa upajająco, na innych jak zaproszenie do łóżka, jeszcze inni mogą po prostu wziąć cię żywcem, a na wampy możesz działać jak przekąska. Perfumy? - Ponownie się zaśmiał. - Nie... to nic nie da moja droga. Zmarnujesz czas, fundusze nie koniecznie, nie posiadamy ich tutaj, a twoja sytuacja i tak się nie polepszy. Co do pytania czy jesteście drobne... to chyba powinnaś wiedzieć na najlepiej?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Muszę się mieć na baczności. Albo mieć kogoś u boku - uśmiechnęła się ciepło po raz kolejny, wpatrując się w twarz prześmiewcy. - Szkoda że nic nie pomoże - cicho zaśmiała się pod nosem. - Bez wątpienia życie tutaj jest i będzie pełne niespodzianek. Nie wiem, czy chcę je wszystkie poznać - westchnęła cicho, zamyślając się nad drobnością elfów. - Fakt, nie znam ich dużo, ale wszyscy byli drobni - przytaknęła na to, że o tym wie, gdy upewniła się w odmętach pamięci. - Nie macie tutaj pieniędzy? - zdziwiła się, zerkając na niego pytająco. - Handel towar za towar? - upewniła się, czy dobrze myśli.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
- Nie mamy pieniędzy, pieniądz jest tutaj niepotrzebny. Każdy oddaje co miesiąc daninę, składającą się z zasobów, czyli zioła, minerały, własne wyroby, mięso, odzież, kosmetyki, wielu prowadzi własne działalności, a więc mój ojciec przyjmuje to co jest niezbędne do życia na tym świecie. Można też robić własne prywatne zlecenia z coś co sobie dana osoba życzy. Waluta wprowadziłaby niepotrzebny chaos, a przy odrobinie magii, wszystko jest możliwe. Jesteśmy samowystarczalni - odparł z uśmiechem. - Co do twojego... "muszę się mieć na baczności" Nie koniecznie w zamku. Tutaj nic ci nie grozi, jednak kiedy zechciałabyś rozpocząć samodzielne życie na zewnątrz, to myślę, że wtedy tak. Nie mniej jednak póki co możesz zapomnieć o samodzielnym życiu. Mój ojciec raczej nie wypuści stąd żadnej elfki, za bardzo was sobie ceni, a ponad to ma dość kłopotów z wiedźmami, a wasza krew mogłaby przysporzyć sporo kłopotów.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Fakt, systemy finansowe nie są zbyt... uporządkowane i często robią więcej kłopotów niż pożytku - westchnęła cicho, przypominając sobie kilka sytuacji, jak zapomniała portfela, a musiała za coś zapłacić. Potem jednak zmieniła temat, na jaki myślała, bowiem towarzysz powiedział coś, co się jej po prostu nie podobało. - Kłopotów z wiedźmami? - Luthien zerknęła na Murata, spojrzeniem prosząc go o rozwinięcie tego tematu. - Coś się dzieje? Mogłabym jakoś pomóc? - zagadnęła, zerkając na prześmiewcę pytająco, z niecierpliwością czekając na jego reakcję i odpowiedź.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
Murat znów cicho zaśmiał się pod nosem. Spojrzał na drobną twarz elfki i cicho westchnął.
- Mój ojciec ma z wiedźmami złe doświadczenia. Jedna z wiedźm o mało go nie zabiła, sabat który sam stworzył również chciał go zniszczyć - zmarszczył brwi jeszcze intensywniej wpatrując się elfkę, gdyż kiedy tylko szybko uporządkował fakty, dotarło do niego, że Luthien może być ofiarą ów sabatu. - Interesujące... - zamruczał pod nosem. - Nie mniej jednak, nikt nigdy nie miał zapędów rządzących poza wiedźmami, i nikt nigdy poza nimi nie próbował go zgładzić. To przez nie powstały wilkołaki, wampiry i inne stworki, potworki, które zagrażają wielu gatunkom. Twoja pomoc mogła by się źle skończyć zarówno, dla ciebie jak i dla nas - dodał, ciepło się uśmiechając.
- Mój ojciec ma z wiedźmami złe doświadczenia. Jedna z wiedźm o mało go nie zabiła, sabat który sam stworzył również chciał go zniszczyć - zmarszczył brwi jeszcze intensywniej wpatrując się elfkę, gdyż kiedy tylko szybko uporządkował fakty, dotarło do niego, że Luthien może być ofiarą ów sabatu. - Interesujące... - zamruczał pod nosem. - Nie mniej jednak, nikt nigdy nie miał zapędów rządzących poza wiedźmami, i nikt nigdy poza nimi nie próbował go zgładzić. To przez nie powstały wilkołaki, wampiry i inne stworki, potworki, które zagrażają wielu gatunkom. Twoja pomoc mogła by się źle skończyć zarówno, dla ciebie jak i dla nas - dodał, ciepło się uśmiechając.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Przykro słyszeć - westchnęła cicho, zerkając na niego ze smutkiem w oczach. Kiedy przez chwilę milczał, po prostu w nią patrząc, również patrzyła na niego z lekkim uśmiechem. Spojrzenie Murata sprawiało, że chciała zapaść się pod ziemię i czuła się jak eksponat muzealny. - Co jest interesujące? - elfka spojrzała na niego wyraźnie zainteresowana, unosząc pytająco brew. - Nie mniej, nie chcę siedzieć bezczynnie, gdy coś mogę zrobić - westchnęła cicho, zerkając w jego tęczówki. - Acz dziękuję za troskę. To miłe.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
- Nie przejmuj się moja droga. Nie masz czym i nie zaprzątaj sobie tym swojej małej główki. Póki co zawsze sami radziliśmy sobie z problemami, więc poradzimy sobie i tym razem - odparł. - Ty masz siedzieć i ćwiczyć samokontrolę. Inaczej możemy wszyscy znaleźć się w opałach. - Nie odpowiedział na jedno z pytań, gdyż jego przypuszczenia były dość chaotyczne, a on sam nie miał pewności. Chciał najpierw porozmawiać z ojcem. - Masz ochotę na spacer?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Trudne to będzie, zwłaszcza bez utalentowanego nauczyciela - cicho zaśmiała się, kiedy powiedział, że jedyne co ma robić, to siedzieć i uczyć się samokontroli. Kiedy zaproponował spacer, zerknęła na niego, a na jej policzki wstąpił delikatny szkarłat. - Z chęcią się przejdę - z lekkim uśmiechem przytaknęła na jego propozycję. - Chciałabym poznać mój nowy dom. Bez wątpienia jest tu pięknie - dodała, skinąwszy potakująco głową.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
- Pamiętaj jednak, że nie ma róży bez kolców - odparł wstając z miejsca. - Więc co chcesz zobaczyć? Ogród? Altanę? A może wolisz zwiedzić teren poza zamkiem? Póki mam czas jestem do twojej dyspozycji - dodał, nieprzerwanie wpatrując się w alfarkę.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Komnata 5.
- Każda róża ma kolce... nawet ta najpiękniejsza - westchnęła cicho, zamyślając się na chwile nad tym zagadnieniem. - Jest mi wszystko jedno - uśmiechnęła się ciepło do mężczyzny. - Zdam się na ciebie, ty żyjesz tu dłużej i wiesz, gdzie można zawiesić oko - dodała, oczekując na jego reakcję.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Komnata 5.
Murat skinął lekko głową i wolno podchodząc do allfarki niepewnie i delikatnie chwycił ją na ręce.
- Gdybym ścisnął cię za mocno, to powiedz - odparł, po czym skierował się do wyjścia na taras.
------------> TUTU / Murat & Luthien
- Gdybym ścisnął cię za mocno, to powiedz - odparł, po czym skierował się do wyjścia na taras.
------------> TUTU / Murat & Luthien
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|