AKTUALNA DATA I POGODA

Salon 8. - Page 2 HLDDgub


14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.



regulamin
przewodnik
bestariusz
spis postaci
postaciowo
faq
poszukiwania
księga meldunkowa

W zamierzchłych czasach, ziemię zamieszkiwała garstka ludzi, którzy wraz z rozwojem cywilizacji powiększali swoje grono. Zesłano im aniołów, aby ich wspierali, by pomagali ludzkości w codziennym życiu i aby mieli komu ufać i na kim się wzorować. Tak minęły stulecia, żyjąc w zgodzie, bez wojen i chorób... do czasu, kiedy, w ów spokojne życie wkradli się pierwsi upadli aniołowie. Nie podobało się im, że ludzkości narzucane są prawa niebiańskie. Wyszli z założenia, że skoro człowiek posiadł wolną wolę i sam może o sobie decydować, więc powinien to wykorzystywać. Przybierając ludzką postać zeszli na ziemię i pokazali ludziom magię, dobrobyt, oraz to jak wykorzystywać wolną wolę. Zaczęła się walka o ludzkie dusze między aniołami a upadłymi aniołami. Każdy chciał i chce po dziś dzień przeciągnąć człowieka na swoją stronę. Podobnie jak anioły, tak i ludzkość się podzieliła. Gniew i zazdrość zawładnęła ich umysłami. Poznali uczucie zachłanności, wielkości, zazdrości i gniewu. Jedni zaczęli używać magii, inni z zazdrości zabijać i z czasem przestali liczyć się ze zdaniem Aniołów i wartościami, które przez wieki im wpajali. Ziemię ogarnął chaos. W wyniku uprawiania magii powstały nowe gatunki. Krwiożercze bestie, narodziły się dzieci księżyca, jak i powstały coraz to inne mutacje, które zaczęły zagrażać człowiekowi i siać wśród ludności lęk i przerażenie. Czarna magia zawładnęła ludzkością. Zsyłane zostawały choroby, nieszczęścia, zaczęły się wojny między klanami, a aniołowie bezskutecznie próbowali niszczyć zalążki zła. Z czasem i oni zaczęli wieść życie bardziej rozwiązłe niż do tej pory, co zaczęło się nie podobać na "Olimpie". Na ziemi pojawiali się potomkowie aniołów, alfary. Delikatne, kruche i aromatyczne, dobre i ufne, których krew była i jest po dziś dzień najpotężniejszym składnikiem magii i jedynym, który może uleczyć każdego. Szybko stały się one obiektem prześladowań i polowań, co jedynie pogłębiało złe stosunki pomiędzy ludzkością i aniołami, którzy żądni zemsty za niedolę swych dzieci zaczęli mordować i pałać nienawiścią do ludzkiej rasy. Alfary stały się rasą niezwykle rzadką. Legendy głoszą, że bardzo dawno temu zebrały się wszystkie razem i założyły swoją własną osadę, jednak czasy ich świetności nie trwały zbyt długo, gdyż polowania i porwania, mocno przerzedziły ich szeregi. Obecnie to najrzadszy i nadal najcenniejszy gatunek świata.Kiedy najwyższe anioły uznały, że ,ludzkość wymknęła się im spod kontroli, nadszedł dzień kiedy wezwano wszystkich aniołów na powrót do swego domu. Zakazano im kontaktów z ludźmi i swymi dziećmi, a pomoc ograniczono jedynie do kontaktów duchowych. Ludzkość skazano tym samym na zagładę. Wielu się to nie podobało, jak i wielu z tego powodu straciło swoje skrzydła. Ale tylko jeden, niejaki Furiel, zawsze posłuszny i budzący zaufanie, wbrew samemu sobie sprzeciwił się zakazom i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Potajemnie schodził na ziemię. Kochał ludzkość, więc by nie dopuścić do jej zagłady, zaczął mordować tych którzy parali się magią i niszczył obce gatunki, by nie zagrażały ludzkości. Wprowadzał potajemnie własne reguły, a ludzkość mu ufała i przyjmowała je, przez co po setkach lat okazało się, że potrafią odróżnić dobro od zła, ku zaskoczeniu niebiosom. Niestety, na cześć Furiela zaczęły powstawać pomniki, a ludzkość zaczęła go czcić, przez co wszystkie jego tajemnice wyszły na jaw. "Olimp" postanowił go ukarać, lecz nie zesłał go do piekieł, gdyż dzięki jego poczynaniom człowiek zmienił się na lepsze. Za niesubordynację i kłamstwa jakich dopuścił się Furiel, postanowiono ocalić ludzkość, którą tak bardzo umiłował, za cenę jego wolności. Stworzono całkiem odrębny świat, w którym go umieszczono. Miał nim władać i pilnować w nim porządku, jednak to nie ludźmi miał rządzić, lecz wszystkimi gatunkami, które do tej pory mordował i niszczył. W ów świecie stworzono mu zamek a w nim podziemne wrota, które zsyłają mu po wsze czasy wszelkie gatunki inne niż ludzkie i zagrażające człowiekowi. Tak oto Furiel stał się wyklętym aniołem, który włada Ziemią Wyklętych, wyklętymi i potępionymi gatunkami, stworzonymi przez magię i po dziś dzień, choć nieco zgorzkniały i zawiedziony swoją karą, stara się być prawy i w silnym uścisku trzymać tych, którzy zagrozili ludzkości. Słynie ze sprawiedliwości, uczciwości, szacunku i praworządności, jednak słynie też ze swej nieustępliwości, mocnej ręki, stanowczości i bezwzględności jeśli zachodzi taka potrzeba. Wiedz, że wymaga dużo od siebie, a tym samym dużo od swoich podwładnych. Nie mniej jednak za jego rządów również utworzyły się klany, wśród których ma tak zwolenników jak i przeciwników. Trafiając tu musisz wiedzieć, że ten świat rządzi się własnymi prawami, własną etyką i własnymi rządami. Jeśli tu trafisz, twoje dotychczasowa życie ulegnie całkowitej zmianie. Tutaj możesz być sobą, lecz musisz żyć zgodnie z prawem ustanowionym przez Furiela. Tutaj nie ma chorób, światem nie rządzi pieniądz, a czas zatrzymuje się w miejscu. Jedynie drobne skandale, plotki i ploteczki, potyczki oraz spiski dodają temu miejscu smaczek. To zamknięty świat, w którym żyją wybrani.Czy jesteś gotów na rozpoczęcie swojego życia od nowa?Jest jeszcze jedna rzecz, o której musisz wiedzieć. Do pomocy Furielowi przydzielono też upadłego anioła. Od czasu do czasu przechodzi przez Czarcie Wrota ze swoich podziemi i wspiera swojego brata pomocną dłonią. Lucyfer bo tak się nazywa, słynie ze swojej bezduszności, stanowczości i luźnego trybu życia.
Fabuła

Wyklęty
admin

Moon
admin

Near
admin



Sesja!





Polowanie na czarownicę!

Cała wyspa!

Trwa!


Czarownica z piekła rodem. Czy to trzeba rozumieć dosłownie? Czy może to tylko powiedzenie, by straszyć małe dzieci? Tak naprawdę, jest to dość bliskie prawdy, gdy mówimy o starej znajomej wyklętego. Żądnej krwi wiedźmie, która nie zawacha się sięnąć po najgorsze bronie, by dopiąć swojego celu. A tym celem jest śmierć wyklętego i jego potomków. A to z kolei zwiastuje katastrofę. Dlatego nie możecie do tego dopuścić! Sprwadźcie, czy zdołacie pokrzyżować szyki i mordercze zapędy jednej z najpotężniejszych wiedźm, jakie znał Świat Wyklęych!

Salon 8.

3 posters

Strona 2 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Pon Kwi 04, 2016 12:01 pm

First topic message reminder :

Salon 8. - Page 2 W8hek6G
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down


Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sro Kwi 20, 2016 11:11 pm

Xavjer zerknął na Magnusa i westchnął rozkładając bezradnie ramiona.
- Obiekt zniknął z zasięgu radaru... znam ojca i wiedziałem, że zaraz poczyni te kroki - mruknął niezadowolony. - Szkoda... psia krew.
Murat jedynie zaśmiał się głośno w niedowierzaniu kręcąc głową.
- Szkoda nie szkoda, widać ma swoje powody by nam i nie tylko odebrać możliwość podsłuchiwania. Jutro na śniadaniu będą tłumy... a jak nie jutro to w najbliższych dniach.
- Myślisz, że wiadomości tutaj tak szybko się rozchodzą?
- Jestem więcej niż pewny.
- Polejcie coś mocnego... ta noc będzie pewnie dłuuuga - mruknął Tobias, zerkając na Mayie. - Wieszczko ty nasza? A może powiesz nam jak twoje sprawy sercowe co? - spytał, przysuwając magią Mayię wraz z fotelem bliżej siebie.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 20, 2016 11:41 pm

- Zważywszy na ilość prześmiewców i samą intensywność zapach Merenven, to wiadomość o niej rozejdzie się szybciej od światła - westchnął cicho Magnus.
- Oby miejsca w jadali starczyło... - Hamid podparł głowę ręką.
Kiedy Tobias przysuwał ją do siebie, ta zerknęła na niego spod byka. Nie lubiła, kiedy prześmiewcy przesuwali ją i podawali sobie, jak jakąś rzecz. Dodatkowo temat, który poruszył, działał u niej po prostu na nerwy albo i gorzej, choć czasami nie jest aż tak źle, by zamek miał się zapaść od jej emocji.
- Serce jest głupie, kłamliwe i już go nie słucham - odpowiedziała wymijająco, acz przy tym nie do końca zgodnie z prawdą, bo jak każda kobieta marzyła o szczerej i prawdziwej miłości i jednak serce po prostu o to prosiło i wołało.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Czw Kwi 21, 2016 12:06 am

Murat uniósł brew i spojrzał na Mayie z lekkim niedowierzaniem. Znał ją odkąd się tu pojawiła i widział jej przemianę, jak z cichej i skromnej dziewki rozkwitła w pewną siebie i piękną kobietę, przy tym dość irytującą czasami, aż czasem miał ochotę urwać je czasem język lub rzucić klepią na pożarcie.
- Cóż się stało? - zamruczał jak dziki kot, przysuwając się do ucha wieszczki. - Czyżbyś zmieniała orientację? A może któryś zły facet, nadepnął ci na małą nóżkę hmm?
- Mayia - wtrącił się również Tobias, który zerknął na Murata z dezaprobatą. - Odczep się, teraz ja z nią rozmawiam - mruknął do brata, po czym przeniósł wzrok na Indiankę. - Kochanie... Co się stało? Opowiadaj.
- Pies ogrodnika. - Murat pokręcił głową w niedowierzaniu.
- Tutaj może pomóc tylko wujek Lucek - zaśmiał się Xavjer.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Czw Kwi 21, 2016 1:42 pm

- Problemy prześmiewców... - mruknęła, kręcąc głową w niedowierzaniu. - Czy jedyna kobieta, mieszkająca stale na zamku, ma chłopaka czy jednak woli kobiety. Zabrakło wam tematów na pogawędki?
- Nie graj takiej niedostępnej! - zaśmiał się Magnus.
- Spadaj na drzewo - pokrzywiła się Indianka. - Nie rozmawiam z idiotami.
Magnus pokręcił głową w niedowierzaniu, oraz strzelił teatralnego focha. Nie to, że go to ubodło, po prostu lubił się z nią droczyć. Hamid uniósł brew, zerkając w milczeniu na rozwój wydarzeń, a Shikamaru po prostu wygodniej się usadził w fotelu.
- Odpowiadając... - Maya zerknęła na Tobiasa i Murata. - Orientację jaką miałam taką mam, faceci na odcisk następują mi co chwila. Pomijając, że jestem wybredną mendą, i mało co mi się podoba.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Czw Kwi 21, 2016 8:37 pm

- No proszę... jaka jesteś rozchwytywana i my nic o tym nie wiemy? - mruknął Murat. - Powiedz, którzy to, a spuścimy im lanie - dodał, cicho śmiejąc się pod nosem.
- Albo po prostu dostaną solidne ostrzeżenie... wiesz zawsze można im szepnąć jaką jesteś zołzą - wtrącił się Xavjer, dając Mayi lekkiego kuksańca w ramię.
- Zdziwiłbyś się nie jeden chciałby bzyknąć taką Mayie - zaśmiał się Tobias. - W końcu brzydka nie jest... a że czasem wredna to już inny temat.
- Nawet znam odpowiedź jaką nam zaserwuje - wtrącił się Murat, po czym przyjął uroczysty wyraz twarzy i naśladując ruchy Mayi, przyjął także na twarzy foha, jaki zwykle robi Mayia gdy się obrazi. - "Z jakim przystajesz takim się stajesz" - dodał, naśladując jej głos.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Czw Kwi 21, 2016 9:53 pm

- Nie kraczcie tyle, bo chrypy dostaniesz - mruknęła Maya, zaciskając pięść, którą szybko rozluźniła, ale za to po prostu zatkała im usta otwartą dłonią.
O ile czasem lubiła się z nimi podroczyć, tak nie chciała wdawać się w potyczkę. Nie to, że nie lubiła albo lubiła się bić. Jeśli trzeba, podniesie na kogoś rękę, ale teraz nie było takiej potrzeby. Poza tym, jest dość spore prawdopodobieństwo, że nawet najmłodszy z obecnych tu prześmiewców w minutę by ją zabił i tyle by było w tym temacie. Życie było jej miłe, więc wolała nie ryzykować.
- I możesz sobie mnie udawać, podszywać się pode mnie, ale nigdy nie będziesz tak bliski ideałowi jak ja - puściła  ich twarze, a potem zarzuciła włosami.
- Ach ten charakterek... może to nie ty jesteś wybredna, ale inni nie chcą diabła ubranego w ładną twarz? - półtonem zamruczał Shikamaru, z tajemniczym uśmiechem widocznym na ustach, patrząc na kobietę.
- Chyba zgubiłeś błyszczyk... - Redbird zmierzyła go spojrzeniem. - Nazywa się Kropelka, ale dziwnym trafem nie kupisz go w drogerii... - udała smutek.
- Eh, a już miałem zgłaszać skargę do zarządcy - zacmokał Japończyk w dezaprobacie i cicho westchnął pod nosem.
- Skandal w biały dzień! - podłapał złotooki prześmiewca.
Haitańczyk, nie mogąc się powstrzymać, parsknął cichym śmiechem.
- Zesrał się goły na róg stodoły... - pokrzywiła się ciemnowłosa i spojrzała podejrzliwie na Murata i Xavjera. - Skąd w was wstąpiła ta troska i łaska?
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Czw Kwi 21, 2016 10:22 pm

Murat parsknął stłumionym śmiechem. Lubił droczyć się z Mayią i lubił jej teksty,które czasami powalały na łopatki.
- Nie wiem o czym mówisz. - Murat rozłożył dłonie w geście bezradności i nie mogąc przestać się śmiać, spojrzał na pozostałych braci. - Skąd pomysł, że to akurat troska? Spytać się nie wolno?
Xavjer również cicho chichotał, przyglądając się dziewczynie.
- Patrzcie, patrzcie, zesrała się wrona na gawrona, a gawro nie był taki i optaraktał jej sraki - wtrącił, magią targając jej lekko włosy. - Mayia co do łaski się zgodzę... okazujemy ci jej aż za wiele ale żeby od razu troska? No nie chłopaki?
- A ja tam powiem, że tak! W końcu kto jak nie my? Ktoś musi się o ciebie troszczyć, sama nie dasz rady - wtrącił Tobias. - W końcu mieszkasz z nami już sto lat i setki nie postawiłaś - pogroził jej palcem. - Więc nie wiem jak teraz się wypłacisz za to niedopatrzenie. Chyba sami będziemy musieli zastanowić się jak cię ukarać. Masz koronkowe majtki? - zaśmiał się perliście, zawadiacko poruszając brwiami.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Czw Kwi 21, 2016 11:38 pm

- Jeśli nie troska, to może przejdźmy do sedna i powiedz czego chcesz? - Maya zmierzyła Murata spojrzeniem, w którym czaiło się wyzwanie.
- Dlaczego zawsze miłe osoby coś muszą chcieć? - złotooki nie mógł się powstrzymać i wywrócił oczyma na te oskarżenia.
- Bo u was się nie da inaczej - przycięła Redbird w odpowiedzi.
Na śmiechy prześmiewców, Maya lekko się uśmiechnęła ale też wywróciła oczyma. Fakt, że wielu z nich miało melodyjny i uroczy śmiech, ale przy tym mieli nie do końca urocze charakterki. Kiedy Tobias zapytał się o to, jakie majtki ma obecnie na tyłku, Shikamaru i Magnus tajemniczo uśmiechnęli się, zerkając kątem oka na wiedźmę, zaś Hamid jedynie uniósł brew, ciekaw nie tyle samej odpowiedzi, co jej reakcji.
- Że co?! - oburzyła się na to pytanie. - Nic ci do tego jaką bieliznę mam pod ubraniem! - dodała, zakładając ręce na piersi.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Czw Kwi 21, 2016 11:43 pm

Murat śmiał się już tak głośno, że z trudem oddychał. Nawet alkohol przestał mu smakować i zapomniał, że polał sobie do koniakówki.
- No co? Przecież to żaden wstyd powiedzieć jakie nosisz majtki. No wiesz stringi, figi, pantalony?
- W koronkę, w szmaticzku w zasłonkę? - wtrącił Xavjer.
- Nylonowe, przezroczyste, prześwitujące? A może tynie nosisz majtek?! - Tobias wskazał na nią palcem i zerknął między jej uda. - Mmm... pobudziłem swój apetyt i wyobraźnię. Uchyl rąbka tajemnicy...
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Pią Kwi 22, 2016 12:52 am

Maya znów zerknęła na prześmiewców spojrzeniem, które mówiło że lepiej by przestali, bo wreszcie po prostu dostaną po twarzy. Przecież o swoje musi zadbać, a raczej nie zabiją, bo nawet jak wkurza, to się na coś nie rzadko przydaje. Choć co do tego, że wyjdzie z tego całkowicie bez szwanku, pewności mieć nie może. Trójka braci milczała, patrząc to na Mayę, to na jej rozmówców, badawczo obserwując reakcję stron rozmowy, ale nie wtrącając się do niej.
- Chęć was naszła? Mało jest tu kobiet? - spławiła to pytanie. - I noszę bieliznę - zerknęła na Tobiasa - odpowiednią do stroju, czyli dzisiaj czarną - tyle tylko zdradziła.
Mała jeszcze dodać, że to jest jej prywatna sprawa i że im nie zagląda do spodni. Miała, ale w ostatniej chwili uznała że i na to znajdą jakiś haczyk, więc póki co nie wyciągała tego argumentu. Może na niego przyjdzie czas.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Pią Kwi 22, 2016 12:10 pm

- Nosisz bieliznę... ale po co? - spytał Tobias ciepło się uśmiechając. - Bielizna jest bez sensu.
- Zależy jak kto na to patrzy - wtrącił Xavjer. - Koronki są fajne na zgrabnym tyłku.
- Nosisz? - spytał Murat, kpiąco się uśmiechając.
- Dziękuję za komplement - skłonił się z wdzięcznoscią z triumfalnym uśmiechem na ustach.
- Miałem na myśli koronki a nie twój zad ćwoku jeden - oburzył się, kręcąc w niedowierzaniu głową. - Twój zad nigdy nie będzie tak zgrabny jak Mayi - dodał, posyłając jej przesłodzony wręcz uśmiech.
- No cóż kobiet mają coś czego my nigdy nie będziemy mieli - mruknął Tobias. - Gładkie ciało, ładne pupy...
- Cycki - Wszedł mu w słowo Xavier.
- Zgrabne nogi...
- I cycki... - Ponownie odezwał się Xavjer.
- Co ty z tymi cyckami? Masz zespół niedopieszczenia?
- Nie... boli mnie głowa i przydałby się okład z młodych piersi - mruknął teatralnie łapiąc się za skronie.
- Teraz najmłodsza jest Merenven... może powinieneś ją poprosić - zaśmiał się Murat. - O ile chcesz też operację plastyczną twarzy.
Xavjer jedynie zaśmiał sie pod nosem po czym zerknął na wieszczkę.
- Umiesz podglądnąć co tam się dzieje? Staruszek coś długo nie wraca.
- I nawet praca przestała go interesować - zauważył Tobias.
- A ja nie radzę tego robić jak wam głowy miłe - dodał Murat. - Jak się kapnie to się wścieknie, trzeba nam tego? Dajcie mu chwilę prywatności.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Pią Kwi 22, 2016 7:36 pm

- W teorii jest możliwe. Z niewielką pomocą Murata, mogłabym wywołać wizję tego, co dzieje się teraz u waszego ojca - odpowiedziała bez emocji na postawione przed nią pytanie, a potem cicho westchnęła pod nosem. - Potrzeba mi czegoś, co jest bliskie Furielowi, a że Murat jest najstarszym prześmiewcą, łączy ich nadzwyczajna więź - wyjaśniła, dlaczego z jego pomocą a nie kogoś innego
A potem cicho zaśmiała się na ich przekomarzanki. Hamid , wraz z Shikamaru, na tą jakże uroczą rozmowę zgodnie pokręcili głową w niedowierzaniu, bo oni raczej byli spokojniejsi i z tych bardziej milczących.
- Mam zgrabny tyłek? - Maya zerknęła kątem oka na Murata, z tajemniczym uśmiechem na ustach i z zawadiacko uniesioną brwią.
- Czyżbyś się nie zgadzała z tym komplementem? - zaciekawiony tymi słowami Magnus, zerknął na nią badawczo.
- Tego nie powiedziałam - zamruczała Indianka, zerkając na niego spojrzeniem mówiącym, by nie przerywał rozmowy, a potem znów spojrzała badawczo na Murata. - Więc? Mam zgrabny tyłek? Czy może... - teatralnie się zastanowiła, po czym zerknęła na niego - ...może ci się po prostu podobam?
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Pią Kwi 22, 2016 9:05 pm

Murat spojrzał na Mayie z bez namętnym wyrazem twarzy.
- Nigdy nie twierdziłem, że jesteś brzydka - odparł. - Tak samo jak zawsze powtarzam, że mnie irytujesz. Piękne ciało to nie wszystko, trzeba mieć coś w głowie jeszcze - dodał po czym w niedowierzaniu pokręcił głową.
- Co prawda to prawda - wtrącił się Xavjer. - Jak są ładne to zwykle głupie i zachowują się jak z meliny, jak brzydkie to w miarę mają poukładane w głowach, a jak ładne i mądre to już należy się bać, bo to nie wróży nic dobrego.
- Amen - wtrącił Tobias.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Pią Kwi 22, 2016 11:50 pm

Maya mierzyła go spojrzeniem. Obserwowała każdą jego reakcję na te pytanie, które było dość dobre, fajne i była ciekawa, co na nie odpowie. Nawet prześmiewcy zerknęli na brata kątem oka, bo wiedział jak się kochają z Mayą.
- Usta może mówią nie, ale gesty potwierdzają moją teorię - zamruczała Indianka, zerkając na Murata kątem oka. - A co do irytującej, dziękuję za komplement! Przyjmę go do serca i będę starała się cię nie zawieść i w tym nie opuścić! - dodała, z uroczym uśmiechem na wąskich, karminowych ustach.
- Poprzeczka wysoko - zaśmiał się złotooki.
- Mam podwyższyć? - brunetka uniosła brew.
- Niee, nie trzeba - wtrącił się leniwie Shikamaru. - Starczy nam wrzodów na tyłku i osób upierdliwych, które jednak musimy znosić.
- Gdyby nie ja, nie bylibyście przygotowani na niemało problemów - pokrzywiła się mu Indianka, zerkając na niego kątem oka. - Z takim nastawieniem, żaden z was nie zdobędzie wybranki... - pokręciła głową w dezaprobacie.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Pią Kwi 22, 2016 11:59 pm

Murat jedynie zaśmiał się pod nosem. Miał się nie odzywać lecz jej jędzowatość działała na niego jak płachta na byka.
- Gdyby nie my moja droga to twój zgrabny jak już mówiłem tyłek nie raz byłby w srogich opałach więc vice versa. - Skrzyżował ramiona i wygodnie opadł plecami na oparcie fotela. - To po pierwsze. Po drugie, jeśli o mnie chodzi to ciekawe czyja poprzeczka jest nie do pokonania, bo myślę, że gdybym się dobrze postarał twoja szybko by się obniżała i nie przecz wiem słoneczko, że na mnie lecisz. - Posłał jej słodki uśmiech, wpatrując się wprost w jej oczy.
Salon 8. - Page 2 Arab-cutie-gif-403

Tobias przerzucał spojrzenie z brata na wieszczkę, przysłuchując się im z niemałym zainteresowaniem. Chwilami podśmiechiwał się pod nosem.
- Skoro my z takim podejściem nie znajdziemy nikogo to w takim razie co z tobą jest nie tak? - spytał unosząc lekko brwi.
- Hmm... ciekawe pytanie? - wtrącił Xavjer.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sob Kwi 23, 2016 12:40 am

Maya z tajemniczym uśmiechem na ustach odwzajemniła spojrzenie Murata, pozwalając sobie odrobinę zatracić się w jego oczach. Był przystojny, miał klasę no i po prostu był sobą, bez względu na wszystko.
- A czemuś ty tego taki pewien, hm? - zamruczała półtonem, stale wpatrując się w jego ciemne tęczówki. - Może to tylko ułuda?
Wyraźnie się z nim droczyła, bo faktycznie, na swój sposób się jej podobał, mimo że między nimi w mocy i wieku była przepaść, zaś charakterki mieli takie, że cud iż zamek jeszcze stoi, gdy się spotkają nawet na korytarzu.

- Wybredna menda - powtórzył jej słowa Magnus, w odpowiedzi na pytanie Tobiasa, nie chcąc przerywać jakże uroczej wymiany zdań między bratem a wieszczką.
- Ciekawe jaki ma gust, że nikt jej nie pasuje... - mruknął Shikamaru, podpierając głowę ręką, wpatrując się w Czirokezkę.
- Chyba lepiej nie pytać... -mruknął Hamid, który aż się odezwał.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sob Kwi 23, 2016 1:59 pm

Murat znów spojrzał na wieszczkę, unosząc lekko brew.
- Pewnych rzeczy nie da się ukryć - odparł, upijając solidnego łyka alkoholu. - Więc to i owo widać na pierwszy rzut oka - dodał, po czym drwiąco się uśmiechnął.
Tobias i Xavjer milczeli, jedynie przysłuchując się rozmowie. Atmosfera zrobiła się lekko napięta, więc woleli przysłuchiwać się i cierpliwie czekać kiedy nastąpi przysłowiowe "BUM" Jednak chwilę potem ich uszu dobiegł dźwięk rozmowy z jednego z tarasów.
- Chyba są na tarasie - mruknął Tobias nadstawiając mocniej uszu.
- Nie chyba tylko na pewno, a to oznacza, że na pewno jeszcze z nią jest - wtrącił Xavjer.
- Ano jest... Pierwszy raz widzę i słyszę, żeby tatusiek tak dużo uwagi poświęcił kobiecie. Zwykle trwa to dużo krócej.
- Może jest nieprzystępna jak nasza Mayia - zaśmiał się Murat, przenosząc spojrzenie na Indiankę.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sob Kwi 23, 2016 4:10 pm

- Niech ci będzie... - mruknęła Indiankia.
Kiedy bracia zaczęli rozmawiać o tym, że słyszą już ich rozmowę, która najpewniej dzieje się na tarasie, prześmiewcy niemal natychmiast wyostrzyli słuch, by również podsłuchać. Dyskretnie zerknęli po sobie.
- Zaraz nieprzystępna... - mruknęła Maya, wywracając oczyma. - Magnus pokazał wam jej przeszłość. Wiecie, że nie ufa mężczyznom zwłaszcza i wokół siebie ma gruby mur, który trudno jest przebić.
- Ojciec ma nie lada orzech do zgryzienia - poparł Hamid.
- Poradzi sobie - Shikamaru założył ręce na piersi.
- Jego mocną stroną jest sztuka dyplomacji - dodał od siebie Magnus. - Choć też mnie ciekawi, co się dzieje w ich głowach...
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sob Kwi 23, 2016 7:43 pm

Murat również wytężył słuch i zaczął podsłuchiwać rozmowę gdzieś z tarasu.
- Gdyby mu nie zależało, już dawno wziąłby siłą o co chce, ale być może na nieszczęście bądź szczęście ojczulka, ta mała to rzadki okazik, a jej krew może leczyć nawet jego i nas. Można rzec, że jest pewnego rodzaju antidotum na nasze kłopoty - odparł tak cicho by ojciec nie mógł go usłyszeć. - Może właśnie dlatego jest ostrożny w relacjach z nią, chociaż wizja Mayi jest co najmniej interesująca. - Zerknął na wieszczkę unosząc brew. - Wiesz coś jeszcze, a czego nam nie powiedziałaś?
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sob Kwi 23, 2016 8:37 pm

- Kłopoty - bez emocji w głosie odpowiedziała zgodnie z prawdą, acz przy tym wymijająco, bo nie chciała drążyć tego tematu.
- Jak zawsze... - westchnął Hamid, wpatrując się w Mayę.
- Jakie to upierdliwe... - mruknął pod nosem Shikamaru.
- I ukryte w głębi główki - Magnus zmierzył Mayę spojrzeniem.
- Nie wiem, o jakich kłopotach mowa - powiedziała półprawdę, bo o ile nie wiedziała na sto procent, o tyle dość szybko i nawet trafnie mogła się tego domyśleć. - Nie mniej, możliwe że mają związek z waszym ojcem i jego nową towarzyszką - dodała, podpierając głowę ręką i znów pogrążyła się w myślach.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sob Kwi 23, 2016 9:12 pm

Murat zmarszczył czoło i zmrużył oczy, wpatrując się w Mayie. Przez chwilę zastanawiał się nad jej słowami.
- Dlaczego nie pokazałaś tego jemu? I co dokładnie widziałaś? - spytał odstawiając na blat stołu trunek. Skrzyżował ramiona nie spuszczając jej z oczu. - I dlaczego sądzisz, że ma to związek z Meri?
- Ktoś jej aż tak szuka? - spytał Tobias. - Jeśli tak to znaczy, że doskonale wie ten ktoś kim są alfary i co można zrobić za ich pośrednictwem.
- Ale jak może znaleźć ją tu? - spytał Xavjer. - To niedorzeczne.Przecież mało która ciota dostaje się do nas, zwykle większość ubita jeszcze w podziemiach.
- A może ktoś wie o istnieniu Furiela i świata wyklętych? - Murat mruknął pod nosem zerkając na braci. - Na ziemi jeśli dobrze szukać znajdzie się kilka wzmianek o nim i tej ziemi. Podobno jest tam też kilka map, współrzędnych i innych rzeczy, które jak trafią do osoby znającej starożytne języki jest możliwe że się dowiedziała. Jest też podobno jakaś legenda... kiedyś wpuściliśmy tu jedną wiedźmę, która na przesłuchaniu wyjawiła, że wiedziała o tym miejscu i znalazła dokładne współrzędne. Jak sama twierdziła chciała się tu dostać i nie chce kłopotów i rzeczywiście przez te wszystkie setki lat ani jej tu nie słychać. Wpuścił ją ojciec, bo jak sam twierdził to mądra kobieta i może się jeszcze kiedyś przydać.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sob Kwi 23, 2016 11:14 pm

- Wizja nie była jasna. Była chaotyczna i zamglona - westchnęła cicho Indianka. - Nie potrafiłabym powiedzieć co widziałam, bo sama tego nie wiem - odpowiedziała na pytanie Murata i potarła dłonią kark.
- W zamku mieszka co najmniej kilka tysięcy prześmiewców. Większość idiotami nie jest - mruknął Magnus. - Nie wierzysz w nasze intelekty?
- Nie wierze, że wszyscy wpadną na ten sam pomysł - pokrzywiła się brunetka. - Pomijam już, że przeżywanie zwłaszcza tak rozszczepionej i niepoukładanej wizji jest nieprzyjemne, a więc bezsensowne.
- Mniejsza... - Shikamaru zerknął na nią. - Jak nie chcesz, byśmy wszyscy na raz nie wleźli ci do głowy, mów urywki które pamiętasz, a może nam się coś rozjaśni - zerknął na nią wzrokiem, który nie znosi sprzeciwu i nie dostosowania się do prośby czy też rozkazu, jaki właśnie wygłosił.
- Były trzy... perspektywy czasowe - westchnęła cicho Maya. - Z przeszłości widziałam, jak wiedźma zbierała krew Meri i wytapiała tłuszcz z piór waszych braci. Chyba widziałam też chryzolit. Z tamtejszej teraźniejszości widziałam jak Meri została wciągnięta przez portal - tyle na tyle jasnego, że mogła to powiedzieć. - Z przyszłości zaś... najmniej jasnej... tą samą wiedźmę, która dostaje się tu przez portal i która obserwuje waszego ojca i Meri. Kliku waszych braci uwięzionych pod ziemią. I waszego ojca, kulącego się z bólu, na którego ta sama osoba rzuciła jakąś klątwę.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sob Kwi 23, 2016 11:20 pm

Murat zmarszczył czoło. Nic nie rozumiał i był ciekawy co mogła oznaczać ta wizja.
- Powinnaś powiedzieć o tym ojcu, czemu to zataiłaś.Nawet najmniej istotny szczegół w takiej sprawie jest ważny i nie powinno się go lekceważyć,tym bardziej, że zwykle twoje wizje zawsze coś oznaczają.
- To bez sensu jest. Jak może przedostać się tutaj niezauważona - wtrącił Xavjer.
- Widziałaś jej twarz? - spytał Tobias.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Nie Kwi 24, 2016 12:24 am

- Nie. Zawsze widziałam ją tyłem - odpowiedziała na jego pytanie niemal natychmiast i cicho westchnęła przymykając oczy.
- To sprawy nie ułatwia - westchnął cicho Hamid.
- Ogarniemy - bąknął Japończyk. - Dlaczego nie przekazałaś tego naszemu ojcu? - ponowił pytanie Murata.
- Nie lubię mówić jedynie o własnych domysłach - odpowiedziała ze spokojem. - Na chwilę obecną możemy bardziej gdybać, niż faktycznie wyłuskać coś logicznego. Musimy mieć więcej informacji, bo z tym i tak nic nie zrobimy - dodała, zakładając ręce na piersi i wygodnie opadając na oparcie.
- Znowu pozostaje pytanie, jak się tu dostanie... albo dostała... niezauważona - Magnus zerknął gdzieś w przestrzeń, jakby chciał tam znaleźć odpowiedzi,
- Jeśli ma krew alfara i wasze pióra, ma dostęp do potężnej magii, która nawet ojcu może zagrozić - Japończyk udzielił teoretycznie poprawnej odpowiedzi.
W tym czasie Indianka chwyciła za szklanicę i wlała sobie bursztynowej cieczy. Zamyśliła się nad tym, co widziała, nad tym, co z tego można określić i na ile mają pewność co do tego, co już określili. W sumie, zdziwiła ją jedna kwestia.
- Pomijam już pytanie, skąd je ma... - Maya usiadła Muratowi na kolana. - Prześmiewcy w świecie zewnętrznym nie uświadczysz zbyt szybko... a jeśli już, to raczej nie oddaliby piór dobrowolnie, a nawet młodzieniaszek miałby na tyle mocy, że w sekundę by znikła z powierzchni ziemi.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Nie Kwi 24, 2016 1:06 am

Murat uniósł wymownie brew, kiedy Mayia usadziła się wygodnie na jego kolanach. Nie protestował, a jedynie uśmiechnął się pod nosem, sięgając także po swoją szklanicę.
- Mmm... - zamruczał, przesuwając wzrokiem po jej ciele. Nie pytał czemu to zrobiła i nawet go to nie obchodziło, po prostu zgodził się, podśmiechując się pod nosem. Nie mniej jednak skoro już usiadła nie miał zamiaru zatracić się w nicnierobieniu więc cierpliwie poczekał, aż ta przysunie swój kieliszek do ust i wtedy szybkim ruchem naciągnął pasek jej biustonosza i równie szybko puścił, sprawiając, że bursztynowy trunek wolno ściekł po brodzie mayi na jej kolana.
- Upsss... Patrzcie! Dziurawa broda! - okrzyknął śmiejąc się pod nosem, jednak zaraz podał wieszczce pudełko z chusteczkami. - Pij powoli, delektuj się smakiem, a jak skończysz to pójdziesz do ojca i mu to pokażesz - mruknął, jednak zaraz przechylił głowę w kierunku głosów ojca i Meri. - Chyba ktoś cię już ubiegł i chyba ktoś zaraz źle się poczuje... To z pewnością zaboli.
- Tatusiek potrafi być delikatny kiedy chce - wtrącił Tobias, ze zdziwieniem przyglądając się poczynaniom Mayi. - Nie za wygodnie słońce?
Xavjer również zerknął po braciach nie kryjąc zdziwienia zachowaniem kobiety.
- Uuu... czyli od teraz będziemy mierzyć czyja poprzeczka jest wyższa?
- Moja stoi ciągle w miejscu - zaśmiał się Murat.
- Mayia? Coś ci z buzi pociekło... Ośliniłaś się - zarżał jak koń na pastwisku, nie spuszczając z nich oczu.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 2 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach