14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.
| Wyklęty admin Moon admin Near admin |
Sesja!
Polowanie na czarownicę!
Cała wyspa!
Trwa!
Salon 8.
3 posters
Strona 5 z 5
Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Re: Salon 8.
Murat westchnął przeciągle, dopił drinka i odstawił szkło na stolik po czym zerknął na zgromadzonych.
- Nie wiem jak wy ale ja mam zamiar iść się z tym przespać- odparł wstając z miejsca. - Musimy działać dyskretnie, żeby się cioty nie domyśliły, ze coś jest nie tak. Poza tym czemu twierdzisz, że zaskoczył cię sposób widzenia jej niektórych rzeczy? Coś jest nie tak?
Oczy wszystkich znów zwróciły się ku ojcu i każdy z zaciekawieniem wyczekiwał odpowiedzi?
- Nie wiem jak wy ale ja mam zamiar iść się z tym przespać- odparł wstając z miejsca. - Musimy działać dyskretnie, żeby się cioty nie domyśliły, ze coś jest nie tak. Poza tym czemu twierdzisz, że zaskoczył cię sposób widzenia jej niektórych rzeczy? Coś jest nie tak?
Oczy wszystkich znów zwróciły się ku ojcu i każdy z zaciekawieniem wyczekiwał odpowiedzi?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Salon 8.
- Mam zacząć? - zerknął kątem oka na Mayę.
Nie czekał jednak na jej odpowiedź. Znów skinął krótko głową, gdy Murata plan, który on poparł, został zaakceptowany przez resztę z jego synów, którzy byli w tym salonie. Niech sobie rano uzgodnią między sobą gdzie który leci, on się zajmie bezpieczeństwem Merenven, by nic się jej nie stało.
- Rozmawialiśmy choćby o tym, co czuję że jestem tu uwięziony - odpowiedział, zerkając kątem oka na syna. - O tym, dlaczego to właśnie taką karę dostałem - dodał, podpierając głowę ręką. - Zdaniem Merenven nie dość, iż na to nie zasługiwałem, to jeszcze mówi że mam dobre serce. Że w ogóle mam serce - zamyślił się na chwilę. - Mówi, że wciąż potrafię kochać - dodał, drapiąc się lekko po karku.
Re: Salon 8.
- Od mojej głowy wara... - Maya niemal natychmiast syknęła, mierząc Furiela rozeźlonym spojrzeniem spod oka.
Potem wszyscy wysłuchali z uwagą słów, jakie padały z ust wyklętego. Prześmiewcy jedynie zerknęli po sobie i unieśli brew. Maya tylko badała go spojrzeniem i nie odezwała się ani słowem, w przeciwieństwie do panów:
- Czyżby pierwszy raz ktoś doprowadził do tego, że zabrało ci słów? - zagadnął Japończyk, zerkając na ojca wymownie.
- Chyba nie wątpisz w jej słowa? - zagadnął Magnus. - Przecież nas kochasz - dodał, a na jego twarzy widać było teatralną minę szczeniaczka.
Potem wszyscy wysłuchali z uwagą słów, jakie padały z ust wyklętego. Prześmiewcy jedynie zerknęli po sobie i unieśli brew. Maya tylko badała go spojrzeniem i nie odezwała się ani słowem, w przeciwieństwie do panów:
- Czyżby pierwszy raz ktoś doprowadził do tego, że zabrało ci słów? - zagadnął Japończyk, zerkając na ojca wymownie.
- Chyba nie wątpisz w jej słowa? - zagadnął Magnus. - Przecież nas kochasz - dodał, a na jego twarzy widać było teatralną minę szczeniaczka.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Salon 8.
Murat pokręcił głową w niedowierzaniu, obserwując braci.
- Won spać bo z wami sie poważnie nie da rozmawiać - odparł, poganiając wszystkich z salonu. - Rano trzeba zająć się poszukiwaniem.
- Spokojna twoja rozczochrana, wiemy kogo szukać - mruknął Xavjer. - A co wyście na takie tematy zeszli? - znów zerknął na ojca. - Od razu do takich szczerości?
- Ja również jestem ciekaw - odparł Tobias.
- A ja mówię dobranoc - bąknął Murat.
------------>??? / Murat
- Won spać bo z wami sie poważnie nie da rozmawiać - odparł, poganiając wszystkich z salonu. - Rano trzeba zająć się poszukiwaniem.
- Spokojna twoja rozczochrana, wiemy kogo szukać - mruknął Xavjer. - A co wyście na takie tematy zeszli? - znów zerknął na ojca. - Od razu do takich szczerości?
- Ja również jestem ciekaw - odparł Tobias.
- A ja mówię dobranoc - bąknął Murat.
------------>??? / Murat
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Salon 8.
- Czasami trzeba się wygadać - odpowiedział z westchnieniem.
Pożegnał się z Muratem, a potem zerknął na zegarek. Czas leciał, i bez żadnego problemu mógł stwierdzić, że od kiedy Merenven przybyła na Świat Wyklętych minęło ładne, długie kilka godzin. Co prawda nie był zmęczony, ale i tak chciał iść do elfki, a jego synom przyda się chwila na ogarnięcie myśli.
- Późno się robi - mruknął, wstając z fotela. - Widzimy się na śniadaniu - dodał, skinąwszy na dobranoc głową.
---> Komnata 7 / Furiel |---> ??? / Tobias, Xavjer; Maya, Hamid, Magnus, Shikamaru
Pożegnał się z Muratem, a potem zerknął na zegarek. Czas leciał, i bez żadnego problemu mógł stwierdzić, że od kiedy Merenven przybyła na Świat Wyklętych minęło ładne, długie kilka godzin. Co prawda nie był zmęczony, ale i tak chciał iść do elfki, a jego synom przyda się chwila na ogarnięcie myśli.
- Późno się robi - mruknął, wstając z fotela. - Widzimy się na śniadaniu - dodał, skinąwszy na dobranoc głową.
---> Komnata 7 / Furiel |---> ??? / Tobias, Xavjer; Maya, Hamid, Magnus, Shikamaru
Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|