14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.
| Wyklęty admin Moon admin Near admin |
Sesja!
Polowanie na czarownicę!
Cała wyspa!
Trwa!
Klub Savir
3 posters
Strona 1 z 3
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Re: Klub Savir
<---------- Hades / Lucek
Wpadł do clubu, niemal natychmiast polewając sobie Balantaisa, po czym zasiadł do pianina i zaczął grać wolną melodię, delektując się każdą nutą, która wychodziła spod jego palców.
Wpadł do clubu, niemal natychmiast polewając sobie Balantaisa, po czym zasiadł do pianina i zaczął grać wolną melodię, delektując się każdą nutą, która wychodziła spod jego palców.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
<--- Targowisko / Kama i Shikamaru
Shikamaru wylądował w pobliżu klubu, który prowadził jego wuj. Postawił kobietę na ziemię, a potem otworzył drzwi. Niemal natychmiast jego uszu doszły dźwięki melodii wygrywanej przez Lucifera na fortepianie, iż dał znak Kamie, żeby była cicho i żeby po prostu się w to wsłuchała.
Shikamaru wylądował w pobliżu klubu, który prowadził jego wuj. Postawił kobietę na ziemię, a potem otworzył drzwi. Niemal natychmiast jego uszu doszły dźwięki melodii wygrywanej przez Lucifera na fortepianie, iż dał znak Kamie, żeby była cicho i żeby po prostu się w to wsłuchała.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
Kama nie zdązyła zaprotestować więc kiedy tylko postawił ja na nogach i otworzył drzwi najlepszego klubu w mieście, szturchnęła go z łokcia, mierząc wręcz bandyckim spojrzeniem.
- Czy ja prosiłam o lot w przestworzach? - syknęła. - I dlaczego jestem w tak wyrafinowanym miejscu w jakim głównie wy ptakoludzie przebywacie? Coś knujesz mendozo przebrzydła, ostrzegam cię, że jak mnie wkurzysz to rozpuknę to miejsce razem z twoimi braćmi i ciebie też i nic was nie uchroni! - Niemal krzyczała i ani myślała wsłuchiwać się w tę melodię. Była przestraszona. - Nigdy nie pytasz o pozwolenie?!
- Czy ja prosiłam o lot w przestworzach? - syknęła. - I dlaczego jestem w tak wyrafinowanym miejscu w jakim głównie wy ptakoludzie przebywacie? Coś knujesz mendozo przebrzydła, ostrzegam cię, że jak mnie wkurzysz to rozpuknę to miejsce razem z twoimi braćmi i ciebie też i nic was nie uchroni! - Niemal krzyczała i ani myślała wsłuchiwać się w tę melodię. Była przestraszona. - Nigdy nie pytasz o pozwolenie?!
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
Na jej szturchnięcie z łokcia Shikamaru jedynie uśmiechnął się lekko pod nosem. Była urocza, zwłaszcza jak się złościła. Na groźby "rozpuknięcia" jedynie z lekkim uśmiechem pokręcił głową w niedowierzaniu. Po prostu wiedział, że nic się mu nie stanie, co najwyżej Lucifer będzie musiał na nowo stawiać klub.
- Nic ci nie zrobię, nie musisz się bać - mruknął, wpuszczając ją do środka i polewając do szklanic alkoholu. - Nie w takim przypadku. Bo widzisz, nad Świat Wyklętych nadciąga czarna, burzowa chmura, a ty, moje słoneczko, możesz pomóc ją rozwiać - mówił, dając jej szklankę z bursztynową cieczą.
- Nic ci nie zrobię, nie musisz się bać - mruknął, wpuszczając ją do środka i polewając do szklanic alkoholu. - Nie w takim przypadku. Bo widzisz, nad Świat Wyklętych nadciąga czarna, burzowa chmura, a ty, moje słoneczko, możesz pomóc ją rozwiać - mówił, dając jej szklankę z bursztynową cieczą.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
Kama odebrała trunek i jednym haustem opróżniła zawartość szklaneczki.
- Że ja?! - mruknęła, nie spuszczając z oczu wielkookiego ptakoludzia. - Ty kotenieńku chyba mnie z kimś pomyliłeś. Ja nic nie mogę. Ja tu tylko sprzątam, a swoją drogą ładniutko tutaj - dodała, rozglądając się po pomieszczeniu. - O Lucuś... i gra także na pianinie... no kto by pomyślał. O co ci chodzi?- Przeniosła wzrok ponownie na prześmiewcę. Przyjmując beznamiętny wyraz twarzy.
- Że ja?! - mruknęła, nie spuszczając z oczu wielkookiego ptakoludzia. - Ty kotenieńku chyba mnie z kimś pomyliłeś. Ja nic nie mogę. Ja tu tylko sprzątam, a swoją drogą ładniutko tutaj - dodała, rozglądając się po pomieszczeniu. - O Lucuś... i gra także na pianinie... no kto by pomyślał. O co ci chodzi?- Przeniosła wzrok ponownie na prześmiewcę. Przyjmując beznamiętny wyraz twarzy.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Wujaszek ma gust i cudnie gra, fakt - uśmiechnął się pod nosem, a potem dodał do jej szklanki. - Miło posłuchać, ale nie do końca miło rozpraszać, bo jak jest w swoim świecie, to lepiej go z niego nie wyrywać - dodał, zerkając na wuja, a potem na Kamę. - Mayia miała wizję. Która mówi o spiskującej na wszelkie możliwe sposoby druidce - odpowiedział prawdą, ale dość okrojoną, jednak wiele mówiącą. - Nie rzuciło ci się nic podejrzanego w oczy? - pytająco uniósł brew.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
Kama przez chwilę milczała, sącząc alkohol. Wpatrywała się w Shikamaru, z tajemniczym uśmiechem na ustach.
- A więc jednak - odparła. - Trzeba było aż tu mnie taszczyć, by wyciągnąć ode mnie jakieś informacje? Słodzić mi tymi wszystkimi miłymi słówkami? Głoptaki jesteście i tyle. Owszem zauważyłam. Na rynku stara wiedźma chciała się wymienić za chryzolit. Gdybyś nie owijał w bawełnę to może byś ją i dorwał, a tak? Musztarda po obiedzie i tyle. - Wzruszyła ramionami, odstawiając alkohol na blat. - Za późno. Na pewno już jej nie nie ma i nie wiem kim była. Pierwszy raz ją widziałam.
- A więc jednak - odparła. - Trzeba było aż tu mnie taszczyć, by wyciągnąć ode mnie jakieś informacje? Słodzić mi tymi wszystkimi miłymi słówkami? Głoptaki jesteście i tyle. Owszem zauważyłam. Na rynku stara wiedźma chciała się wymienić za chryzolit. Gdybyś nie owijał w bawełnę to może byś ją i dorwał, a tak? Musztarda po obiedzie i tyle. - Wzruszyła ramionami, odstawiając alkohol na blat. - Za późno. Na pewno już jej nie nie ma i nie wiem kim była. Pierwszy raz ją widziałam.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Moi bracia zarekwirowali całkiem pokaźną ilość chryzolitu - zastanowił się chwilę; potem upił łyka ze szklanki i znów spojrzał na kobietę. - Nie mniej, co złego to nie ja, a tamtą paskudę szybko pewnie znajdziemy. Prędzej czy później. Nie schowa się - uśmiechnął się kpiąco i poruszył parę razy brwiami. - Pomijam, że podobno miała bezguście na tym stoisku - dodał, wzruszając lekko ramionami. - Czym się zajmujesz, Kamciu? - zagadnął, zerkając na nią spod oka.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
Kama słuchała go z lekkim uśmiechem na twarzy, wpatrując się w jego oczy. Były duże i ładne. Zresztą prawie każdy prześmiewca był przystojny.
- No teoretycznie nie powinna się tu schować przed waszymi oczami, nie mniej jednak, kto jak kto ale wy powinniście ją znać. Ja widziałam ją pierwszy raz na oczy. Jej persona nic mi nie mówi. A co do bezguścia... - upiła łyka alkoholu. - To o gustach się nie dyskutuje i jeśli chcesz mi dopiec, bo podobał mi się tam sweterek to tak mogę uchodzić za bezguście i dobrze mi z tym - mruknęła. - A zajmuję się równie bezgustownym wszystkim i niczym jak to w tym świecie zwykle bywa i jest.
- No teoretycznie nie powinna się tu schować przed waszymi oczami, nie mniej jednak, kto jak kto ale wy powinniście ją znać. Ja widziałam ją pierwszy raz na oczy. Jej persona nic mi nie mówi. A co do bezguścia... - upiła łyka alkoholu. - To o gustach się nie dyskutuje i jeśli chcesz mi dopiec, bo podobał mi się tam sweterek to tak mogę uchodzić za bezguście i dobrze mi z tym - mruknęła. - A zajmuję się równie bezgustownym wszystkim i niczym jak to w tym świecie zwykle bywa i jest.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Nie schowa... choćbym miał osobiście przetrzepać każdą twarz, by wreszcie ją znaleźć - uśmiechnął się do niej tajemniczo. - I nie mówię, że to bezguście! Rzekłbym nawet, że to najlepszy ciuch z całego straganu - dodał, upijając niewielkiego łyka. - Wszystkim i niczym. Tak uniwersalna odpowiedź - chwilę się nad nią zastanowił. - Nie masz żadnego hobby albo pasji? - zagadnął, zerkając na nią pytająco.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
- Nieudolnie uczę się posługiwać magią, kocham wiśnie w czekoladzie i kolekcjonuję minerały. Mam w kolekcji nawet chryzolit od razu się przyznaję i nie zamierzam nikomu go oddawać nawet wam! Nie używam go do złych celów, to po prostu eksponat! Nie waż się go mi ruszyć bo jeśli trzeba będzie to sama pójdę do tej cholernej kopalni za miastem i znajdę choćby mały kamyk. Koniec kropka!
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Czemu nieudolnie? Na moje oko masz talent, ale po prostu do... widowiskowej magii - uśmiechnął się do niej uroczo, sięgając na ślepo po opakowanie wiśni w czekoladzie, które otworzył i jej podsunął. - Skąd masz ten chryzolit, Kamciu? - zagadnął głosem łagodnym i wyraźnie zainteresowanym. - I co wiesz o tej kopalni, słoneczko moje? - zadał kolejne pytanie, wpatrując się w druidkę wyczekująco.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
Kama zerknęła na niego podejrzliwie i zerknęła na czekoladki na widok których mimowolnie się uśmiechnęła.
- Chcesz przekupić mnie czekoladkami? - spytała, wciskając jedną do ust. - Myślisz, że coś ukrywam?! Powiedziałam ci wszystko co wiem, chryzolit mam z czarnego rynku, a o kopalni wiem tyle że tam jest i nie mów do mnie słoneczko... Czas bym sobie poszła, nie będę gadać z kimś kto robi ze mnie idiotę! Denerwujesz mnie ptakoludziu!
- Chcesz przekupić mnie czekoladkami? - spytała, wciskając jedną do ust. - Myślisz, że coś ukrywam?! Powiedziałam ci wszystko co wiem, chryzolit mam z czarnego rynku, a o kopalni wiem tyle że tam jest i nie mów do mnie słoneczko... Czas bym sobie poszła, nie będę gadać z kimś kto robi ze mnie idiotę! Denerwujesz mnie ptakoludziu!
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Skądże! Chcę umilić ci tę rozmowę, a nic tak nie umila, jak coś słodkiego. Nawet, jak nie ma nic słodszego od ciebie - Shikamaru uśmiechnął się do Kamy z lekkim zawadiackim błyskiem w oku. - Hm, jeden z moich braci ponoć znalazł w tamtej okolicy pióra, i drugie ponoć: śmierdzi tam krwią prześmiewców... - podrapał się po karku. - No nie ważne, może uda im się coś sprawdzić i dowiedzieć - lekko wzruszył ramionami, a potem spojrzał na Kamę. - Niee, nie odchodź! - udał całkiem nieźle smutek. W sumie, i tak nie chciał by szła, za dobrze się z nią rozmawiało. - Długo już jesteś na Świecie Wyklętych?
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
- I na dodatek bezczelny! - mruknęła, pakując do ust kolejną czekoladkę. - Czy właśnie zapytałeś mnię pokrętnie o wiek? - spytała, unosząc brew w wymownym wręcz geście. - Jestem tubylcem, a ile mam lat to nic ci do tego. Młódką w każdym bądź razie nie jestem... - dodała, zerkając na pudełko z czekoladkami. - Że jak? Że co?! - Nagle poderwała się jak z zimowego letargu. - Jakie pióra? Jaka krew? Ktoś na was polujeee?! - Jej oczy przybrały wielkość spodków, a swą wielkością dorównywały niemal wielkookiemu prześmiewcy. - A tatko Furiatko wie o tym? A Mayia? A reszta? To o to chodzi! Serioo?! Ale jak? Ja nic o spisku nie słyszałam, a ni o buncie żeby się takowy jakoś miał szykować, wszyscy żyją własnym życiem... Chyba że mnię nic nie gadają mendy przebrzydłe, bo wiedzą, że się z Mayią przyjaźnią. -Zmrużyła oczy i wsuneła do ust dwie czekoladki na raz. - Rozejze se. - Przytaknęła głową, paplając z pełnymi ustami, jednak emocje wykwitły an jej twarzy. - A czo wasciwe szukamy?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Nie śmiałbym! - zaperzył się, gdy zagadnęła czy nie pyta ją o wiek. - Tubylec... - zerknął na nią badawczo i przez chwilę w milczeniu się jej przyglądał. - Jakim więc jest cudem to, iż po raz pierwszy jest mi dane z tobą porozmawiać, Kamciu? Gdzieś się chowała? - uniósł brew pytająco, cierpliwie czekając na jej odpowiedź. Kiedy ta spoważniała, zrobiła wielkie oczy i zasypywała go pytaniami, ten westchnął cicho i ledwie słyszalnie powiedział, że jest to upierdliwe. - Na prześmiewców, po nasze pióra i krew. Jesteśmy... wartościowym w magiczną kaloryczność towarem - wzruszył ramionami beznamiętnie. - Tak, ojciec wie o tym - przytaknął w odpowiedzi na kolejne. - Mayia też, miała odnośnie tego z wizję czy dwie - chwilę się zastanowił, a potem znów podjął: - Czego szukamy? Czegokolwiek... - odpowiedź niby dobra, ale ogólnikowa, acz inna nie wpadła Japończykowi o głowy. - Zacznijmy od tego, że jest wielce prawdopodobne, na około dziewięćdziesiąt pięć procent, że nasza przeciwniczka ma spore wsparcie aniołów.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
Kama nadal przez jeszcze chwilę, gorączkowała się i miotała na siedzeniu, a kiedy zaczął odpowiadać na jej pytania, kolejno upychała do ust wiśnie w czekoladzie.
- O cholerka... - mruknęła. Lecz gdy tylko wspomniał o Mayi, pacnęła dłonią w blat. - A to menda przebrzydła, wredna małpa i kanalia! Nic mi nie powiedziała i nie musisz mi tłumaczyć jakim jesteście kalorycznym materiałem. Sama dobrałabym ci się do kupra, żeby mieć takie pióro. Ale obawiam się, że skończyłoby się to dla mnie źle - zachichotała. - I co jest upierdliwe? Ja? Już żałujesz, że mnie tu zabrałeś? Ostrzegałam cię więc teraz się nie dziw. Jak coś ci nie pasi to możesz sobie odfrunąć. Nie widzę problemu - wzruszyła ramionami.
- O cholerka... - mruknęła. Lecz gdy tylko wspomniał o Mayi, pacnęła dłonią w blat. - A to menda przebrzydła, wredna małpa i kanalia! Nic mi nie powiedziała i nie musisz mi tłumaczyć jakim jesteście kalorycznym materiałem. Sama dobrałabym ci się do kupra, żeby mieć takie pióro. Ale obawiam się, że skończyłoby się to dla mnie źle - zachichotała. - I co jest upierdliwe? Ja? Już żałujesz, że mnie tu zabrałeś? Ostrzegałam cię więc teraz się nie dziw. Jak coś ci nie pasi to możesz sobie odfrunąć. Nie widzę problemu - wzruszyła ramionami.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Bo Mayia jest kobietą, upierdliwą i do tego gorszą od mojej matki, co zakrawa doprawdy o cud... - mruknął pod nosem, kręcąc w niedowierzaniu głową. Kiedy powiedziała, iż wiele by dała za kilka piór, ten bez wahania rozłożył skrzydła. Zgiął je, otulając Kamę miękkim i puchatym kokonem, a przy tym po prostu miał większy dostęp do własnych piór. Od niechcenia wyrwał kilka i dziesięć wręczył druidce. - Wystarczy poprosić - uśmiechnął się szarmancko do kobiety. - Dla leniwej dupy, która uwielbia wpatrywać się w chmury, jak ja, właściwie to wszystko. Nie mniej, są wyjątki nie upierdliwe, jak choćby rozmowa z tobą - znów uśmiechnął się do kobiety, zerkając na nią spod oka.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
- Mayia nie jest upierdliwa tylko zarozumiała, a upierdliwy jesteś ty, bo zachowujesz się jak pijawka - odparła z ironicznym uśmiechem. Odebrała od niego pióra i westchnęła przeciągle, po czym wymamrotała zaklęcie, sprawiając, że piórka spłonęły. Kiedy otoczył ją skrzydłami, zadrżała i zaczęła drapać się po skórze, tam gdzie ją łaskotały. - Gitkasz mnie, a poza tym, za pióra dzięki ale wolę by nie wpadły w niepowołane ręce, a ja z nimi pożytku nie zrobię żadnego, jak nie szkody. Jesteś lekkomyślny rozdając komu popadnie swoje pióra. Gupiś czy co? Nigdy więcej tego nie rób.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Czy my, prześmiewcy, nie mamy czegoś z pijawek? - zamyślił się nad spostrzeżeniem, które wygłosiła Kama. Ze spokojem obserwował, jak spala jego pióra. - Pierwszy widzę, żeby druidka odmówiła piór... - zaśmiał się cicho pod nosem, wpatrując się w Kamę badawczo, ale przy tym łagodnie i z nawet wesołymi iskierkami w spojrzeniu. - Nie mniej, rozumiem twoją decyzję, chwali się taką. Nawet jak pozornie jest ona na niekorzyść obu stron - dodał, z lekkim uśmiechem wpatrując się w twarz kobiety. - A dałem ci je, bo czuję, że można ci ufać.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
- Mi może i tak, ale nie mogę ci zagwarantować, że ktoś ich mi nie wykradnie, a potem mnię będziecie oskarżać że sprzedałam, albo wykorzystałam przeciwko wam. Już ja was dobrze znam. Wredne typy z was. Swoje pióra powinniście trzymać na swoim kuprze a nie rozdawać je komu popadnie, a potem posądzać o spiskowanie - odparła wciskając do ust kolejną czekoladkę. - No i co teraz? Macie już coś? Wiecie kogo szukać? Kto za tym stoi?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- No dobrze. Będę ich pilnować jak oka w głowie! - zapewnił, zerkając na nią spod oka, a potem westchnął cicho na jej pytanie. - Nie wiemy za wiele - mruknął Japończyk pod nosem. - Wiemy tyle, że trzeba sprawdzić tą starą kopalnię chryzolitu. I że do tej zabawy najpewniej są włączone i anioły, które pomagają naszej poszukiwanej - dodał z cichym westchnieniem na ustach.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Klub Savir
- No to się narobiło. A tatusiek pewnie wściekły nie? - spytała, upijając solidnego łyka alkoholu. - Ja nic nie wiem, ba nawet nie słyszałam nic. Wiedźmy, które znam też nic nie mówiły... ale jakby coś wiedziały to któraś puściłaby parę z ust. A tu cisza. Nic z tego nie rozumiem, i niby czemu janiołki miałyby spiskować przeciwko tatuśkowi?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Klub Savir
- Obiecał, że zwoła radę... w sensie że spotka się z aniołami - odpowiedział na jej pytanie. - Acz fakt, nie był zadowolony z takich wieści. Jest jednak zbyt... zaczarowany przez nową przybyszkę, by się tym kłopotać, więc my musimy się troszczyć i wszystko sprawdzać. To takie upierdliwe... - cicho westchnął pod nosem. - Nie mniej, bardzo jesteś pomocna, Kamuś! - dodał, zaplatając pasmo jej włosów na palcu. - A zmieniając temat na coś przyjemniejszego... jak poznałaś się z Mayią?
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Strona 1 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|