14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.
| Wyklęty admin Moon admin Near admin |
Sesja!
Polowanie na czarownicę!
Cała wyspa!
Trwa!
Zamkowa altana
3 posters
Strona 3 z 3
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Re: Zamkowa altana
Murat westchnął przeciągle, przez chwilę namyślając się co powinien odpowiedzieć.
- Jest na wyspie szalona wiedźma, której o coś chodzi. Nie wiemy jeszcze co jest na rzeczy, ale wiemy, że zamieszany jest w to Olimp. Dopiero dochodzimy do sedna sprawy. Nie mniej jednak nie zaprzątaj sobie główki tymi problemami. Tutaj jesteś bezpieczna. A tak odbiegając od tematu. Nie jest ci chłodno? Wieczór jest dość chłodny.
- Jest na wyspie szalona wiedźma, której o coś chodzi. Nie wiemy jeszcze co jest na rzeczy, ale wiemy, że zamieszany jest w to Olimp. Dopiero dochodzimy do sedna sprawy. Nie mniej jednak nie zaprzątaj sobie główki tymi problemami. Tutaj jesteś bezpieczna. A tak odbiegając od tematu. Nie jest ci chłodno? Wieczór jest dość chłodny.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Zamkowa altana
Kiedy wspomniał o niebezpiecznej i szalonej wiedźmie, przełknęła nerwowo ślinę i aż zadrżała. Skłamałaby, jakby powiedziała, że się nie boi. Nie chciała jednak w to wnikać, wolała nie zadręczać swojej głowy, nawet jeśli jej myśli niemal krzyczały, że to jej wina i że jakby jej nie było, byłby spokój. Spojrzała na prześmiewcę, gdy ten spytał się, czy nie jest jej zimno.
- Może trochę... - Mimowolnie potarła się po ramionach, by lekko je rozgrzać. - Lata pracy w chłodnych szpitalach odrobinę uodporniły. - Zaśmiała się cicho pod nosem, przenosząc nieśmiałe spojrzenie na rozmówcę.
- Może trochę... - Mimowolnie potarła się po ramionach, by lekko je rozgrzać. - Lata pracy w chłodnych szpitalach odrobinę uodporniły. - Zaśmiała się cicho pod nosem, przenosząc nieśmiałe spojrzenie na rozmówcę.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Zamkowa altana
Murat uważnie przyglądał się swojej rozmówczyni i mógł przyrzec, że taką kobietę widzi pierwszy raz. Był delikatna jak skrzydła motyla, wrażliwa, piękna i inteligentna, a do tego krucha. jej jasna cera, uroczo kontrastowała z ciemnymi otoczkami jej długi rzęs. Miała łagodne spojrzenie, lekko zawstydzone i nieśmiałe, piękne duże oczy i karminowe usta, które ślicznie się uśmiechały.
- Wróćmy do komnaty - zaproponował. - Powinnaś odpocząć od nadmiaru wrażeń, wziąć ciepłą kąpiel i odprężyć się. Przed tobą nowe życie, nowe przygody i nowy,pierwszy dzień życia - uśmiechnął się, nadal nie spuszczając jej z oczu. - Chcesz wracać?
- Wróćmy do komnaty - zaproponował. - Powinnaś odpocząć od nadmiaru wrażeń, wziąć ciepłą kąpiel i odprężyć się. Przed tobą nowe życie, nowe przygody i nowy,pierwszy dzień życia - uśmiechnął się, nadal nie spuszczając jej z oczu. - Chcesz wracać?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Zamkowa altana
Anna wpatrywała się w twarz Murata z uwielbieniem w spojrzeniu. Prześmiewca był szalenie przystojny, a przede wszystkim zadbany. Do tego, w jego oczach widziała troskę i łagodność, a jego uśmiech rozlewał wokół jej serca przyjemne ciepło. Poza tym, mężczyzna imponował jej swoją inteligencją.
- Nie pogardziłabym ciepłą kąpielą. - Luthien cicho zaśmiała się pod nosem. Spojrzała na niemal całkowicie zjedzony posiłek, a potem otarła usta chusteczką, uznawszy że już się najadła. - Było pyszne. - Skinęła krótko głową do Murata. - Możemy wrócić do środka. Zgubię się w tym labiryncie.
- Nie pogardziłabym ciepłą kąpielą. - Luthien cicho zaśmiała się pod nosem. Spojrzała na niemal całkowicie zjedzony posiłek, a potem otarła usta chusteczką, uznawszy że już się najadła. - Było pyszne. - Skinęła krótko głową do Murata. - Możemy wrócić do środka. Zgubię się w tym labiryncie.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Zamkowa altana
Murat zaśmiał się pod nosem, dopił wino i leniwie podniósł się z wygodnego krzesła.
- Oczywiście. Sam czasami gubię się w zaułkach tego zamczyska. W niektórych komnatach nawet nigdy nie byłem, nie mniej jednak drogę to twojej komnaty znam - odparł wysuwając ramię w kierunku elfki.
- Oczywiście. Sam czasami gubię się w zaułkach tego zamczyska. W niektórych komnatach nawet nigdy nie byłem, nie mniej jednak drogę to twojej komnaty znam - odparł wysuwając ramię w kierunku elfki.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Zamkowa altana
Luthien również dopiła swoje wino. Obserwowała go kątem oka, kiedy podchodził do niej. Obdarzyła go ciepłym uśmiechem, gdy wysunął w jej stronę ramię. Ufnie spojrzała w jego ciemne tęczówki, chwytając oferowane ramię mężczyzny.
- Trzeba poprosić twojego ojca o mapę. - Zaśmiała się cicho, podnosząc się z krzesła. - Kto jak kto, ale on chyba powinien znać zamek na wylot.
- Trzeba poprosić twojego ojca o mapę. - Zaśmiała się cicho, podnosząc się z krzesła. - Kto jak kto, ale on chyba powinien znać zamek na wylot.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Zamkowa altana
Roześmiał się głośno, delikatnie poklepując drugą dłonią jej dłoń, która właśnie wsunęła się pod jego ramię.
- Jeśli zbłądzimy cóż... Będziemy mieli ciekawą przygodę - odparł z nieschodzącym z ust uśmiechem.
--------------> komnata Luthien/ Murat i Luthien
- Jeśli zbłądzimy cóż... Będziemy mieli ciekawą przygodę - odparł z nieschodzącym z ust uśmiechem.
--------------> komnata Luthien/ Murat i Luthien
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Strona 3 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|