AKTUALNA DATA I POGODA

Salon 8. HLDDgub


14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.



regulamin
przewodnik
bestariusz
spis postaci
postaciowo
faq
poszukiwania
księga meldunkowa

W zamierzchłych czasach, ziemię zamieszkiwała garstka ludzi, którzy wraz z rozwojem cywilizacji powiększali swoje grono. Zesłano im aniołów, aby ich wspierali, by pomagali ludzkości w codziennym życiu i aby mieli komu ufać i na kim się wzorować. Tak minęły stulecia, żyjąc w zgodzie, bez wojen i chorób... do czasu, kiedy, w ów spokojne życie wkradli się pierwsi upadli aniołowie. Nie podobało się im, że ludzkości narzucane są prawa niebiańskie. Wyszli z założenia, że skoro człowiek posiadł wolną wolę i sam może o sobie decydować, więc powinien to wykorzystywać. Przybierając ludzką postać zeszli na ziemię i pokazali ludziom magię, dobrobyt, oraz to jak wykorzystywać wolną wolę. Zaczęła się walka o ludzkie dusze między aniołami a upadłymi aniołami. Każdy chciał i chce po dziś dzień przeciągnąć człowieka na swoją stronę. Podobnie jak anioły, tak i ludzkość się podzieliła. Gniew i zazdrość zawładnęła ich umysłami. Poznali uczucie zachłanności, wielkości, zazdrości i gniewu. Jedni zaczęli używać magii, inni z zazdrości zabijać i z czasem przestali liczyć się ze zdaniem Aniołów i wartościami, które przez wieki im wpajali. Ziemię ogarnął chaos. W wyniku uprawiania magii powstały nowe gatunki. Krwiożercze bestie, narodziły się dzieci księżyca, jak i powstały coraz to inne mutacje, które zaczęły zagrażać człowiekowi i siać wśród ludności lęk i przerażenie. Czarna magia zawładnęła ludzkością. Zsyłane zostawały choroby, nieszczęścia, zaczęły się wojny między klanami, a aniołowie bezskutecznie próbowali niszczyć zalążki zła. Z czasem i oni zaczęli wieść życie bardziej rozwiązłe niż do tej pory, co zaczęło się nie podobać na "Olimpie". Na ziemi pojawiali się potomkowie aniołów, alfary. Delikatne, kruche i aromatyczne, dobre i ufne, których krew była i jest po dziś dzień najpotężniejszym składnikiem magii i jedynym, który może uleczyć każdego. Szybko stały się one obiektem prześladowań i polowań, co jedynie pogłębiało złe stosunki pomiędzy ludzkością i aniołami, którzy żądni zemsty za niedolę swych dzieci zaczęli mordować i pałać nienawiścią do ludzkiej rasy. Alfary stały się rasą niezwykle rzadką. Legendy głoszą, że bardzo dawno temu zebrały się wszystkie razem i założyły swoją własną osadę, jednak czasy ich świetności nie trwały zbyt długo, gdyż polowania i porwania, mocno przerzedziły ich szeregi. Obecnie to najrzadszy i nadal najcenniejszy gatunek świata.Kiedy najwyższe anioły uznały, że ,ludzkość wymknęła się im spod kontroli, nadszedł dzień kiedy wezwano wszystkich aniołów na powrót do swego domu. Zakazano im kontaktów z ludźmi i swymi dziećmi, a pomoc ograniczono jedynie do kontaktów duchowych. Ludzkość skazano tym samym na zagładę. Wielu się to nie podobało, jak i wielu z tego powodu straciło swoje skrzydła. Ale tylko jeden, niejaki Furiel, zawsze posłuszny i budzący zaufanie, wbrew samemu sobie sprzeciwił się zakazom i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Potajemnie schodził na ziemię. Kochał ludzkość, więc by nie dopuścić do jej zagłady, zaczął mordować tych którzy parali się magią i niszczył obce gatunki, by nie zagrażały ludzkości. Wprowadzał potajemnie własne reguły, a ludzkość mu ufała i przyjmowała je, przez co po setkach lat okazało się, że potrafią odróżnić dobro od zła, ku zaskoczeniu niebiosom. Niestety, na cześć Furiela zaczęły powstawać pomniki, a ludzkość zaczęła go czcić, przez co wszystkie jego tajemnice wyszły na jaw. "Olimp" postanowił go ukarać, lecz nie zesłał go do piekieł, gdyż dzięki jego poczynaniom człowiek zmienił się na lepsze. Za niesubordynację i kłamstwa jakich dopuścił się Furiel, postanowiono ocalić ludzkość, którą tak bardzo umiłował, za cenę jego wolności. Stworzono całkiem odrębny świat, w którym go umieszczono. Miał nim władać i pilnować w nim porządku, jednak to nie ludźmi miał rządzić, lecz wszystkimi gatunkami, które do tej pory mordował i niszczył. W ów świecie stworzono mu zamek a w nim podziemne wrota, które zsyłają mu po wsze czasy wszelkie gatunki inne niż ludzkie i zagrażające człowiekowi. Tak oto Furiel stał się wyklętym aniołem, który włada Ziemią Wyklętych, wyklętymi i potępionymi gatunkami, stworzonymi przez magię i po dziś dzień, choć nieco zgorzkniały i zawiedziony swoją karą, stara się być prawy i w silnym uścisku trzymać tych, którzy zagrozili ludzkości. Słynie ze sprawiedliwości, uczciwości, szacunku i praworządności, jednak słynie też ze swej nieustępliwości, mocnej ręki, stanowczości i bezwzględności jeśli zachodzi taka potrzeba. Wiedz, że wymaga dużo od siebie, a tym samym dużo od swoich podwładnych. Nie mniej jednak za jego rządów również utworzyły się klany, wśród których ma tak zwolenników jak i przeciwników. Trafiając tu musisz wiedzieć, że ten świat rządzi się własnymi prawami, własną etyką i własnymi rządami. Jeśli tu trafisz, twoje dotychczasowa życie ulegnie całkowitej zmianie. Tutaj możesz być sobą, lecz musisz żyć zgodnie z prawem ustanowionym przez Furiela. Tutaj nie ma chorób, światem nie rządzi pieniądz, a czas zatrzymuje się w miejscu. Jedynie drobne skandale, plotki i ploteczki, potyczki oraz spiski dodają temu miejscu smaczek. To zamknięty świat, w którym żyją wybrani.Czy jesteś gotów na rozpoczęcie swojego życia od nowa?Jest jeszcze jedna rzecz, o której musisz wiedzieć. Do pomocy Furielowi przydzielono też upadłego anioła. Od czasu do czasu przechodzi przez Czarcie Wrota ze swoich podziemi i wspiera swojego brata pomocną dłonią. Lucyfer bo tak się nazywa, słynie ze swojej bezduszności, stanowczości i luźnego trybu życia.
Fabuła

Wyklęty
admin

Moon
admin

Near
admin



Sesja!





Polowanie na czarownicę!

Cała wyspa!

Trwa!


Czarownica z piekła rodem. Czy to trzeba rozumieć dosłownie? Czy może to tylko powiedzenie, by straszyć małe dzieci? Tak naprawdę, jest to dość bliskie prawdy, gdy mówimy o starej znajomej wyklętego. Żądnej krwi wiedźmie, która nie zawacha się sięnąć po najgorsze bronie, by dopiąć swojego celu. A tym celem jest śmierć wyklętego i jego potomków. A to z kolei zwiastuje katastrofę. Dlatego nie możecie do tego dopuścić! Sprwadźcie, czy zdołacie pokrzyżować szyki i mordercze zapędy jednej z najpotężniejszych wiedźm, jakie znał Świat Wyklęych!

Salon 8.

3 posters

Strona 1 z 5 1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Salon 8. Empty Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Pon Kwi 04, 2016 12:01 pm

Salon 8. W8hek6G
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Wto Kwi 19, 2016 12:20 pm

<--- Altana / Meri, Tobias, Xavier, Magnus, Hamid, Shikamaru i Furiel

Wyklęty poprowadził synów i nową, cudną i uroczą towarzyszkę do środka. Wybrał salon w ciepłych barwach, przytulny i duży. Miał nadzieję, że kobieta się w nim odnajdzie i że będzie tu czuła się dobrze i nieco pewniej.
- Jak ci się tu podoba? - zagadnął elfkę, a potem zerknął na synów. - Mam nadzieję, że ta wiadomość nie rozniesie się po całej wyspie szybciej, niż światło... - zamyślił się na chwilę, uznając że to i tak za późno powiedziane. - Dawno was nie widziałem - zmienił temat, zerkają na synów z zainteresowaniem, a przy tym delikatnie przytulając Meri.
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Wto Kwi 19, 2016 2:06 pm

Prześmiewcy zajęli miejsca w fotelu. Raz na jakiś czas zerkali na elfkę i na ojca, bo takie zachowanie nie było do niego podobne. Wszyscy jednak starali się z tym gestem nie narzucać, zwłaszcza Shikamaru który, jako Japończyk, z obserwacją jest zawsze dyskretny. Nie mniej, wszyscy byli ciekawi tej kobiety.
- Taak... trzeba było rozprostować skrzyła - westchnął niebieskooki, zerkając na ojca ze spokojem. - Świat Wyklętych jest piękny o tej porze roku - uśmiechnął się lekko, zerkając dość wymownie przy tym na elfkę.
- Z pewnością spodoba się twojej towarzyszce - poparł Hamid. - Skąd trafiłaś na Świat Wyklętych? - zagadnął z ciekawości, zerkając na kobietę pytająco.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 19, 2016 2:22 pm

Merenven usiadła obok Furiela w milczeniu. Czując wzrok jego synów na sobie cicho westchnęła. Kiedy jeden z nich zadał jej pytanie zerknęła na niego wymownie.
- Zapytaj swojego brata, zdaje się, że wie wszystko lepiej ode mnie - odparła, zerkając na swojego oprawcę. Po tym co jej zrobił nie miała ani odrobiny zaufania do nich wszystkich. Odwróciła głowę i znów cicho westchnęła. Nie była tez przyzwyczajona do tak bliskiego kontaktu z mężczyzną w jakim była teraz z Furielem, co wywoływało jeszcze większy mętlikw jej głowie.

Tobias zerknął na Magnusa i uśmiechnął się pod nosem.
- Nie wiedziałeś, że to alfarka? - spytał, po czym spojrzał ponownie na dziewczynę. - Co ci zrobił ten drań?
- Czekaj, czekaj... skoro mówi, że wie o niej wszystko to... - Xawjer spojrzał na Tobiasa i puścił do niego perskie oko, po czym niemal natychmiast oboje wbili się w głowę Magnusa by wyciągnąć od niego wszystkie potrzebne informacje jednak napotkali mocą blokadę, która uniemożliwiła im ów niecny plan.

<------------ ???/Murat

- Mam wam obić mordy za brak szacunku do czyjejś prywatności? - Do salonu wszedł Murat, który idąc korytarzem przysłuchiwał się całej rozmowie i przewidział ruch swoich braci. rzucił na Magnusa zaklęcie blokujące i wszedł do środka. - Historie alfarów zwykle są smutne i drastyczne i myślę, że to zły pomysł by zaglądać jej w przeszłość - mruknął, siadając na fotelu. - Trzeba było udać się do portalu i zająć nowymi wtedy wasza ciekawość byłaby zaspokojona, a póki co dajcie dziewczynie spokój, ma dość wrażeń jak na jeden dzień - dodał po czym zerknął z ciekawością na ojca. - Sądzisz, że nie rozniesie się? Nie znasz ich jeszcze? Nie mówię o tych konkretnych osobach, ale pod altaną już spora grupka was podglądała i fakt, że trzymałeś ją za rękę już niesie wiatr, tak samo jak ten, że dałeś jej swoją marynarkę. Jutro na śniadaniu spodziewaj się tłumów i zakładam, że każdy będzie chciał zajrzeć do tej małej czarnej główki, powinieneś się zatroszczyć również o jej wspomnienia, no chyba że chcesz by wszyscy wleźli jej do głowy - uśmiechnął się sięgając po karafkę z koniakiem, którego nalał sobie do niewielkiej szklanicy.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Wto Kwi 19, 2016 3:18 pm

Wyklęty spojrzał równie wymownie na Shikamaru, a potem na elfkę. Miał jej zasugerować spacer na jutro, bo dzisiaj już za późno, ale wtedy drzwi po raz kolejny się otworzyły. Furiel zerknął na Murata, który właśnie wszedł do środka. Co prawda miał sam rzucić na Magnusa zaklęcie odbijające, ale Murat go w tym dziele wyprzedził. Krótkim skinieniem głowy podziękował za to wyręczenie.
- Cóż, będzie trzeba po prostu dyplomatycznie spławiać powtarzane pytania - westchnął cicho, kręcąc przy tym w niedowierzaniu głową.
Kiedy prześmiewca zasugerował, czy nie powinien założyć jej blokady na umysł, zastanowił się na chwilę. Nie chciał niczego grzebać w/na elfce bez jej zgody i aprobaty. Po prostu z jak niczyim innym, tak z jej zdaniem się liczył, mimo że dopiero dzisiaj ją poznał. Przeniósł pytające spojrzenie na kobietę.
- Merenven, nałożę ci taką blokadę - zapowiedział, zerkając w jej tęczówki. - Nikt nie będzie patrzył ci do głowy, a każdą próbę wyczuje - dodał ze spokojem.
Potem przystąpi do działania. Kiedy mamrotał słowa w języku niebiańskim, bowiem z właśnie tego typu magii korzystał do tego zaklęcia, drobna elfka mogła poczuć lekkie ciepło, które rozlewało się po jej ciele. Nie było jednak nieprzyjemne, ani nie powodowało dyskomfortu. Było nawet miłe.
- Skończone - lekko się uśmiechnął. - Jak się czujesz? -zagadnął łagodnym tonem, zerkając na nią kątem oka.
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Wto Kwi 19, 2016 3:47 pm

<--- ??? / Maya

- Wara od mojej głowy - syknął Magnus, który poczuł jak bracia bezpardonowo się mu do niej wbijają, ale szybko poczuł jak to ustępuje. Zerknął kątem oka na Murata, który go od tego wyswobodził. - Dzięki!
- Co ty tam chowasz... - Japończyk spojrzał na brata spod oka.
- Trzeba było patrzeć póki okazja - Magnus uśmiechnął się tajemniczo.
- Aż tak nie zależy - mruknął, po czym spojrzał na Murata i w aprobacie skinął głową, podobnie na ojca, który właśnie skończył swoje zaklęcie.
- Magia magię pogania - odezwała się długowłosa i niewysoka kobieta, która właśnie weszła do środka. - Pomijając alfarską aurę - uśmiechnęła się do Merenven. - Jestem Maya, miło wreszcie cię poznać, Merenven - nie zważając na to, że obecni w pokoju na nią mogą się dziwnie patrzeć, a nawet to robią, przywitała się z kobietą.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 19, 2016 4:25 pm

Meri znów nie wiedziała co się dzieje. Czuła się dziwnie, z tym zaklęciem odbijającym. Już miała odpowiedzieć kiedy do salonu weszła kobieta. Była niska i ładna, no i oczywiście znała jej imię, co z kolei wywołało kolejną falę nieufności. Skinęła lekko głową i posłała Furielowi pytające spojrzenie.
Murat zerknął na Maye i uniósł lekko brew.
- W końcu? - spytał nie spuszczając jej z oczu.
- No właśnie w końcu? - wtrącił się Xavjer.
- Wiesz coś czego my nie wiemy? - spytał Tobias, nie spuszczając Mayi z oczu. - Co ty bredzisz?
Meri jedynie przysłuchiwała się rozmowie. Nic nie rozumiała i wszystko było dla niej dziwne i nie do ogarnięcia na chwilę obecną.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Wto Kwi 19, 2016 5:01 pm

- Maya to moja... wychowanka - półtonem rzekł do Merenven, znajdując odpowiednie słowo. - Jest wieszczką. Jeśli tylko ma stać się coś ważnego dla Świata Wyklętych dostaje wizji. Poza tym, jest stosunkowo potężną wiedźmą - wyjaśnił półtonem elfce, której zdezorientowana mina mówiła wszystko.
Właściwie, to na jego twarzy, po słowach ciemnowłosej Indianki, również zamalowało się jedno wielkie pytanie i zdezorientowanie na słowa kobiety, których słów nie rozumiał mimo tego że chciał. Nie rozumiał do końca, czemu tak się przywitała z jego towarzyszką. O wizji żadnej mu nie mówiła, więc tym bardziej zbiło go to z tropu.
- Czy mogłabyś wyjaśnić i rozwiać nasze wątpliwości? - poprosił wyklęty, zerkając na Mayę badawczo i wyczekująco. - Czy mam to wyciągnąć inaczej? - uniósł zachęcająco, acz przy tym wymownie, brew.
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Wto Kwi 19, 2016 5:34 pm

- Sugerowałbym współpracę - wtrącił się Magnus.
Maya zerknęła po panach i cicho westchnęła, zarzucając przy tym z lekko zarysowanym fochem na twarzy, włosami. Pokręciła głową w niedowierzaniu, bo po prostu nie chciała tłumaczyć tego, co widziała. Poza tym, czy nie jest to oczywiste, zważywszy na to, jak blisko Furiela jest Merenven i na odwrót?
- To jest spowiedź, czy przesłuchanie? - fuknęła w odpowiedzi.
Prześmiewcy spojrzeli po sobie, ale żaden nie próbował wedrzeć się do jej głowy. Chyba, że wszyscy na raz, by sprawić jej jak największy ból.  Widać jednak po kobiecie było, że powie co widziała, ale nie do końca wie, jak to ugryźć w słowa i jak to robić.
- Tydzień temu miałam wizję - zaczęła po chwili, choć w jej tonie słuchać było, że nie wie, czy i ile powinna mówić. - W niej był wasz ojciec - zerknęła kątem oka na Furiela; w między czasie podkradła szklanicę z rąk Murata i upiła łyka na odwagę. - Mrenven - zerknęła na kobietę, a potem pociągnęła kolejnego łyka i oddała prześmiewcy szkło. - Na swój sposób, acz dość... poprawnie w tym sposobie... można określić Merenven jako anioła zesłanego waszemu ojcu. Nie widziałam co prawda nic więcej, poza ich spotkaniem, ale czuję, że pojawienie się Meri nie jest przypadkiem.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 19, 2016 5:44 pm

Xavjer i Tobias oraz Murat wpatrywali się w Mayię śledząc wzrokiem każdy jej najdrobniejszy grymas i wsłuchując się w jej słowa. Spojrzeli po sobie, po czym na ojca i Meri i znów na Maye.
Murat zmarszczył czoło kiedy ta wyjęła mu szklankę z rąk.
- Bezczelna dziewucha - mruknął, po czym zaklęciem odsunął ją wraz z fotelem na bezpieczną odległość.
- Czyli, ze co? - mruknął Xavier.
- No właśnie co? Coś sugerujesz - wtrącił Tobias.
Meri również wpatrywała się wielkimi oczyma w młoda kobietę i zerknęła przelotnie po zgromadzonych lecz milczała.
- Za dużo żłopiesz - po chwili odparł Murat, pociągając solidnego łyka.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Wto Kwi 19, 2016 6:24 pm

Furiel słuchał z uwagą tego, co ma do powiedzenia jego osobista wiedźma, o ile można tak Mayę nazwać. Zerknął z raz czy dwa na kobietę, która siedziała tuż obok niego. Nie do końca rozumiał jeszcze to, co się do niego mówi. Wyłączył się, próbując zmusić mózg, by przetrawił to informacje, najlepiej poprawnie. Delikatnie przesunął palcem po dłoni Merenven, by po prostu dodać jej otuchy, a potem znów spojrzał na Mayę. Czuł, że coś przed nimi ukrywa, ale nie potrafił powiedzieć co.
- Do czego piejesz? - zapytał kobietę, zerkając na nią kątem oka. - Co dokładnie widziałaś? - dopominał się więcej informacji, zerkając na nią badawczym spojrzeniem.
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Wto Kwi 19, 2016 7:03 pm

- Tak, tak. Też cię lubię - mruknęła pod nosem czarnowłosa, gdy Murat magią ją przesuwał dalej od siebie.
Kiedy wyklęty się zamyślił, a potem odezwał z pytaniem, prześmiewcy raz jeszcze spojrzeli na Mayę, oczekując jej odpowiedzi na zadane przez Furiela pytanie. Ta cicho westchnęła pod nosem, nie do końca wiedząc, jak ubrać w słowa to, co pamięta.
- Po prostu wam pokażę... - mruknęła, po czym wymamrotała zaklęcie.
Zaklęcie sprawiło, iż tuż nad stolikiem wokół którego siedzieli pojawił się drobny proszek, który z kolei od wnętrza zaczął emanować jasnym, acz łagodnym blaskiem. Blask zaczął stopniowo przybierać obraz Furiela i Merenven. Ich pierwszego spotkania, które odbyło się nie tak dawno. Potem kolejna scena, gdzie bez skrępowania trzymają się za dłonie i spacerują ulicami, bez wątpienia byli już razem od jakiegoś czasu. Kolejna zmiana sceny, tym razem widok ciut osłabionej Merenven, z Furielem tuż obok, zaś jeszcze obok stał Lucifer z niemowlęciem na rękach...
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 19, 2016 8:07 pm

- Wujek Lucek? - Murat parsknął stłumionym śmiechem.
- No Lucek... Będzie miał dzidziusia? - Xavjer chichotał pod nosem jak opętany. - A tak się zarzekał... on nigdy nie...
- Gdzie się drzewo rąbie tam się drzazgi sypią, kiedyś i on się musi o tym przekonać - zaśmiał się Tobias, zerkając również na Merenven. - Widzisz maleńka? Przypadniesz naszemu wujaszkowi do gustu.

Meri patrzyła z przerażeniem na obraz przedstawiony przez dziewczynę. Niepewnie i wolno wstała z miejsca, przyglądając się również chłopakom, którzy mieli teraz niezły ubaw.
- Niestety to nie ja urodzę mu dziecko. Jestem pozbawiona płodności i nie szukam wybranka. Przepraszam, ale jednak nie spędzę tej nocy na zamku. Dziękuję za marynarkę i ja już sobie pójdę - odparła kładąc ciuch obok Furiela po czym skierowała się do wyjścia.
----------> Korytarze / Meri
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Wto Kwi 19, 2016 9:27 pm

Brunet w milczeniu obserwował,  jak obrazy zmieniają się z każdą chwilą. Pierwszą scenę poznawał, bo po prostu przedstawiał to, jak się spotkali. Na drugą lekko się uśmiechnął, za to na trzecią zdziwił się, iż nawet lekko rozchylił usta. Nie zdążył tego nawet skomentować, jak jego synowie to zrobili, a nawet sprawili że Merenven wyszła z pomieszczenia. Pokręcił głową w niedowierzaniu.
- Darowalibyście sobie te komentarze - syknął, zerkając na synów spod oka.
Nie mógł mieć za złe synom, że tak zareagowali. W sumie, sam nie do końca rozumiał tej końcówki, gdzie jego brat trzyma na rękach maleńkie dziecko, no a czasu nie cofnie i słów nie zmieni, zwłaszcza wypowiedzianych przez kogoś innego.
- Pójdę za nią - zadecydował niemal natychmiast, wstając przy tym z sofy. - Ani myśleć podsłuchiwać, jasne? - dodał, patrząc po synach, a potem ruszył za elfką.

---> Korytarze / Furiel
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Wto Kwi 19, 2016 10:16 pm

Trzej prześmiewcy analizowali to, co widzieli ze wspomnień Mayi. Milczeli , uznająca słowa za zbędne. Pomijając już, iż i tak mieli wymowne spojrzenia i miny jako takie. Więcej nie trzeba było do nich dodawać. Indianka, kiedy jej wspomnienia się skończyły, po prostu wiatrem rozwiała drobny proszek, który trafił do najbliższej doniczki jako nawóz. Zgodnie odprowadzili Furiela spojrzeniem, a potem brunetka cicho westchnęła.
- Oby jego dyplomacja była skuteczna - mruknęła, przesiadając się bliżej Murata. - A teraz, mówcie co u was, bo dawno nie zaszczycicie moich oczu swoim widokiem - uśmiechnęła się uroczo do prześmiewców, zaplatając pasmo włosów na placu.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 19, 2016 10:24 pm

Murat zerknął na spanikowaną alfarkę i westchnął cicho. Miał się nawet odezwać lecz nie zdążył bo ta niemal biegiem opuściła komnatę.
- Maya do jasnej cholery ty mów jak rozumiesz to co widziałaś, a nie tu jakieś pierdoloty splatasz. Jak to rozumiesz?
- Ja to rozumiem, że wuj Lucek odbije ojcu alfarkę i będzie miał z nią dziecko - wtrącił się Xavjer.
- No ja też tak to zrozumiałem - dodał Tobias.
Oczy całej trójki zatrzymały się na Mayi.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Wto Kwi 19, 2016 10:59 pm

Maya założyła ręce na piersi. Fakt, lubiła być w centrum uwagi, ale nie wtedy, gdy odbiera to jako próbę i/lub gotowość do spenetrowania jej głowy lub też innego aktu, który odebrać można jako próbę ataku. Nie to, że nie lubiła prześmiewców, ale po prostu nie do końca im ufała, co jednak było oczywiste.
- To będzie dziecko waszego ojca - odpowiedziała na ich dociekanie. - A dokładniej wasza pierwsza siostra. O ile nie myli mnie intuicja - dodała, i lekko wzruszyła ramionami, jakby podkreślała tym że to są jedynie jej przypuszczenia.
- Że co? - Magnus zerknął na nią badawczo.
- To nie jest możliwe - Hamid również odrzucił taką możliwość.
- No za Chiny Ludowe nie ma takiej opcji - i Shikamaru zamyślił się nad tymi słowami, ale szybko je odrzucił.
- Mówiłam - Indianka wywróciła oczyma. - Anioł zesłany waszemu ojcu - Maya upierała się przy swoim, podając ten sam argument co chwilę temu.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 19, 2016 11:23 pm

- Dlaczego anioł? Przecież ona jest alfarką - mruknął Murat, wpatrując się w druidkę. - Jakim cudem córka, przecież ona nawet nie przeżyje porodu... wiesz kim są alfary Mayiu? To niedorzeczne. Od setek tysięcy lat rodzą się mu tylko synowie, aż tu nagle teraz miałaby urodzić się mu córka? I kim miałaby być? Hybrydą czy prześmiewczynią? Czy jak inaczej nazwać? - zerknął na braci.
- Prześmiewką? - mruknął Tobias.
- Taa... hybrydoprześmiewaczynką - zaśmiał się Xavier. - To niedorzeczne. No i tak jak Murat mówi. Nie przeżyje porodu. Jest zbyt krucha, no i niby jak ojciec i ona... przecież on nie popatrzył się na żadną dziewkę od niepamiętnych czasów.
- Nie no nie przesadzaj, czasami jakieś przychodziły do jego komnaty, ale zaraz w ten sam dzień lub noooc... wypadały.
- Jedna nawet wypadła raz z tarasu.
Wszyscy ryknęli śmiechem, jednak szybko spoważnieli.
- Ojciec jest zdrowym facetem, a że nie szuka połówki... - wtrącił Murat.
- No właśnie nie szuka... To na pewno byłoby dziecko Lucka, chociaż z drugiej strony, kiedy ostatni raz widzieliście ojca trzymającego pannę za rękę i obdarowującego go swoimi częściami garderoby? No i zaraz! Przecież ona powiedziała, ze jest pozbawiona płodności... Magnus? - Tobias zerknął na brana z ukosa. - Powiesz co widziałeś w tej czarnej główce? - nawet Murat zerknął z zaciekawieniem na brata, oczekując odpowiedzi.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 20, 2016 5:18 pm

- Anioł, dar, cud... jak zwał tak zwał, wiadomo o co chodzi - mruknęła Indianka.
- Mniejsza... - przerwał jej Shikamaru, po czym spojrzał na Magnusa. - Noo, braciszku, zdradź nam ten sekret - wymownie się uśmiechnął.
- Trzeba było patrzeć, póki okazja... - mruknął Magnus, zerkając na Murata, który spojrzał na niego z zaciekawieniem. - Pokażę wam - westchnął.
Potem wymamrotał to samo zaklęcie, co Maya. Nad stolikiem między nimi znów zawirował piasek. Podobnie jak przed chwilą, rozbłysł od środka światłem, a samo światło zmieniało się stopniowo w obraz tego, co chciał udostępnić. Przed oczami prześmiewców obraz więc zmieniał się w kilka ucieczek, które do tej pory poczyniła elfka, w kilka tortur, liczne upuszczania krwi i rzucanie na nią zaklęcia bezpłodności. To tylko przykłady tego, co migało na tej swoistej projekcji.
- Nie pokazywałem wam tego, jak coś - westchnął cicho, podpierając ręką głowę.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sro Kwi 20, 2016 5:54 pm

Murat, Tobias i Xavier przyglądali się obrazowi, który przedstawiał im Magnus. Murat skrzywił się pod nosem widząc niektóre obrazy i westchnął ciężko.
Kiedy Magnus skończył zerknął na braci.
- Co tu dużo mówić... lekko nie było.
- Mam ochotę wyrwać temu fagasowi to i owo i wsadzić mu to w gardło, żeby się udławił - wtrącił Xavier.
- A ja znam skądś tą ciotę... - odparł Tobias. - Tylko nie wiem skąd.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 20, 2016 6:58 pm

- Myślę, że to nie przypadek, że występuje we wspomnieniach Merenven - zamyślił się Hamid, zerkając w miejsce, gdzie przed chwilą była twarz kobiety, którą kojarzył, acz podobnie jak Tobias: nie wiedział do końca skąd.
- Wątpię... - zastanowił się Magnus, patrząc po starszych braciach zdezorientowanym spojrzeniem, bo nie do końca kojarzył twarz druidki.
- Pamiętasz tylko jej twarz? - zagadnęła Maya, zerkając na Tobiasa spod oka. - Czy coś jeszcze? Czuję, że te informacje są niemal na wagę złota.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sro Kwi 20, 2016 8:05 pm

Tobias zamyślił się na chwilę, mrużąc oczy. Próbował sobie przypomnieć skąd ją zna, ale nie mógł.
- Niestety... może po prostu jest do kogoś podobna - odparł, cierpko się uśmiechając. - Nie mam pojęcia, no dałbym sobie rękę uciąć, że gdzieś ją już widziałem.
- A kogo ty nie widziałeś? - zaśmiał się Murat. - Myślę, że po prostu kogoś ci przypomina i nic więcej.
- Tobias miał tyle panien... kto wie może nawet ją rozdziewiczyłeś. - Skrzyżował ramiona na piersi i zaczął się perliście śmiać.
- Ty durny cwelu - mruknął Tobias. - Z tym? W przeciwieństwie do ciebie mam gust mendo jedna.
- Uważaj na słowa,bo zaraz spotka cię coś przykrego.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 20, 2016 9:21 pm

- Nie dacie rady choć chwili pogadać w spokoju? - westchnęła Maya, nasłuchując rozmów prześmiewców i pokręciła głową.
Nie było po prostu do tej pory dnia, w którym choć para prześmiewców by się choć raz nie przekomarzała lepiej lub gorzej, mniej lub bardziej. Czirokeska się do tego od dawna już przyzwyczaiła, ale zawsze ją to irytowało. Zwłaszcza że i panowie po prostu lubili ją irytować na różne sposoby.
- Mieszkasz tu prawie sto lat... - wtrącił się Shikamaru.
- Stara dupa z ciebie! - zaśmiał się Magnus.
- Odezwały się młodzieniaszki... - syknęła Indianka, mierząc ich spojrzeniem, zakładając ręce na piersi przy tym.
- Noo, nie narzekamy na ból w krzyżu - zaśmiał się cicho Indonezyjczyk. - Ciekawe, jak idzie ojcu... - zagadnął, nastawiając ucha na jakiekolwiek głosy.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sro Kwi 20, 2016 9:47 pm

Kiedy tylko Magnus zadał hipotetyczne pytanie ich uszu doszły krzyki gdzieś, z którejś z komnat. W salonie nastała cisza, a uszy każdego z braci zamieniły się w radary.
- Chyba kruszynkę poniosły emocje - mruknął Tobias.
- A dziwisz się? Sporo dziś przeszła, a z ojcem jest krótka rozmowa. Raczej jej nie ustąpi - wtrącił się Murat, który sam zaczął nasłuchiwać.
- Cii... zapomniał rzucić zaklęcie blokujące - zaśmiał się Xavjer. - Jak się kapnie, że go podsłuchujemy to zaraz pozbawi nas tej radości.
- Za to nie zapomniał o zaklęciu granicznym - mruknął Murat, który właśnie przeanalizował rodzaj magii, która uniosła się w powietrzu. - Mała raczej nie ucieknie - zaśmiał się.
- Może Lucka tam podeślemy?
- A kto wie gdzie mu koniec?
- Jak to gdzie? Zapewne jest w Clubie i czaruje jakąś sex ofiarę.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 20, 2016 10:58 pm

Kiedy starsi z prześmiewców usłyszeli krzyki elfki, również pozostali zaczęli czym prędzej nastawiać ucha. Nasłuchiwali na ile mogli, a z tego słuchania nawet nie skomentowali słów odnośnie zagadnięcia Lucifera, by tam do nich wpadł w odwiedziny.
- Gumowe uszy... - skwitowała Maya z tonem zazdrości, bo nie miała tak dobrego słuchu jak obecni w salonie prześmiewcy.
- Czemu nie pomożesz swoich magią? - mruknął półtonem pytanie Japończyk, nastawiając ucha, ale już po chwili dźwięki ucichły.
- No i wpisdu, wylądował. I cały ten misterny plan też wpisdu - rzucił Magnus i zerknął na Xavjera. - Wykrakałeś... po coś gadał? - zagadnął, ale w jego tonie głosu słuchać było nutę przekomarzania, nie gotowości do kłótni.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 5 1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach