AKTUALNA DATA I POGODA

Salon 8. - Page 4 HLDDgub


14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.



regulamin
przewodnik
bestariusz
spis postaci
postaciowo
faq
poszukiwania
księga meldunkowa

W zamierzchłych czasach, ziemię zamieszkiwała garstka ludzi, którzy wraz z rozwojem cywilizacji powiększali swoje grono. Zesłano im aniołów, aby ich wspierali, by pomagali ludzkości w codziennym życiu i aby mieli komu ufać i na kim się wzorować. Tak minęły stulecia, żyjąc w zgodzie, bez wojen i chorób... do czasu, kiedy, w ów spokojne życie wkradli się pierwsi upadli aniołowie. Nie podobało się im, że ludzkości narzucane są prawa niebiańskie. Wyszli z założenia, że skoro człowiek posiadł wolną wolę i sam może o sobie decydować, więc powinien to wykorzystywać. Przybierając ludzką postać zeszli na ziemię i pokazali ludziom magię, dobrobyt, oraz to jak wykorzystywać wolną wolę. Zaczęła się walka o ludzkie dusze między aniołami a upadłymi aniołami. Każdy chciał i chce po dziś dzień przeciągnąć człowieka na swoją stronę. Podobnie jak anioły, tak i ludzkość się podzieliła. Gniew i zazdrość zawładnęła ich umysłami. Poznali uczucie zachłanności, wielkości, zazdrości i gniewu. Jedni zaczęli używać magii, inni z zazdrości zabijać i z czasem przestali liczyć się ze zdaniem Aniołów i wartościami, które przez wieki im wpajali. Ziemię ogarnął chaos. W wyniku uprawiania magii powstały nowe gatunki. Krwiożercze bestie, narodziły się dzieci księżyca, jak i powstały coraz to inne mutacje, które zaczęły zagrażać człowiekowi i siać wśród ludności lęk i przerażenie. Czarna magia zawładnęła ludzkością. Zsyłane zostawały choroby, nieszczęścia, zaczęły się wojny między klanami, a aniołowie bezskutecznie próbowali niszczyć zalążki zła. Z czasem i oni zaczęli wieść życie bardziej rozwiązłe niż do tej pory, co zaczęło się nie podobać na "Olimpie". Na ziemi pojawiali się potomkowie aniołów, alfary. Delikatne, kruche i aromatyczne, dobre i ufne, których krew była i jest po dziś dzień najpotężniejszym składnikiem magii i jedynym, który może uleczyć każdego. Szybko stały się one obiektem prześladowań i polowań, co jedynie pogłębiało złe stosunki pomiędzy ludzkością i aniołami, którzy żądni zemsty za niedolę swych dzieci zaczęli mordować i pałać nienawiścią do ludzkiej rasy. Alfary stały się rasą niezwykle rzadką. Legendy głoszą, że bardzo dawno temu zebrały się wszystkie razem i założyły swoją własną osadę, jednak czasy ich świetności nie trwały zbyt długo, gdyż polowania i porwania, mocno przerzedziły ich szeregi. Obecnie to najrzadszy i nadal najcenniejszy gatunek świata.Kiedy najwyższe anioły uznały, że ,ludzkość wymknęła się im spod kontroli, nadszedł dzień kiedy wezwano wszystkich aniołów na powrót do swego domu. Zakazano im kontaktów z ludźmi i swymi dziećmi, a pomoc ograniczono jedynie do kontaktów duchowych. Ludzkość skazano tym samym na zagładę. Wielu się to nie podobało, jak i wielu z tego powodu straciło swoje skrzydła. Ale tylko jeden, niejaki Furiel, zawsze posłuszny i budzący zaufanie, wbrew samemu sobie sprzeciwił się zakazom i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Potajemnie schodził na ziemię. Kochał ludzkość, więc by nie dopuścić do jej zagłady, zaczął mordować tych którzy parali się magią i niszczył obce gatunki, by nie zagrażały ludzkości. Wprowadzał potajemnie własne reguły, a ludzkość mu ufała i przyjmowała je, przez co po setkach lat okazało się, że potrafią odróżnić dobro od zła, ku zaskoczeniu niebiosom. Niestety, na cześć Furiela zaczęły powstawać pomniki, a ludzkość zaczęła go czcić, przez co wszystkie jego tajemnice wyszły na jaw. "Olimp" postanowił go ukarać, lecz nie zesłał go do piekieł, gdyż dzięki jego poczynaniom człowiek zmienił się na lepsze. Za niesubordynację i kłamstwa jakich dopuścił się Furiel, postanowiono ocalić ludzkość, którą tak bardzo umiłował, za cenę jego wolności. Stworzono całkiem odrębny świat, w którym go umieszczono. Miał nim władać i pilnować w nim porządku, jednak to nie ludźmi miał rządzić, lecz wszystkimi gatunkami, które do tej pory mordował i niszczył. W ów świecie stworzono mu zamek a w nim podziemne wrota, które zsyłają mu po wsze czasy wszelkie gatunki inne niż ludzkie i zagrażające człowiekowi. Tak oto Furiel stał się wyklętym aniołem, który włada Ziemią Wyklętych, wyklętymi i potępionymi gatunkami, stworzonymi przez magię i po dziś dzień, choć nieco zgorzkniały i zawiedziony swoją karą, stara się być prawy i w silnym uścisku trzymać tych, którzy zagrozili ludzkości. Słynie ze sprawiedliwości, uczciwości, szacunku i praworządności, jednak słynie też ze swej nieustępliwości, mocnej ręki, stanowczości i bezwzględności jeśli zachodzi taka potrzeba. Wiedz, że wymaga dużo od siebie, a tym samym dużo od swoich podwładnych. Nie mniej jednak za jego rządów również utworzyły się klany, wśród których ma tak zwolenników jak i przeciwników. Trafiając tu musisz wiedzieć, że ten świat rządzi się własnymi prawami, własną etyką i własnymi rządami. Jeśli tu trafisz, twoje dotychczasowa życie ulegnie całkowitej zmianie. Tutaj możesz być sobą, lecz musisz żyć zgodnie z prawem ustanowionym przez Furiela. Tutaj nie ma chorób, światem nie rządzi pieniądz, a czas zatrzymuje się w miejscu. Jedynie drobne skandale, plotki i ploteczki, potyczki oraz spiski dodają temu miejscu smaczek. To zamknięty świat, w którym żyją wybrani.Czy jesteś gotów na rozpoczęcie swojego życia od nowa?Jest jeszcze jedna rzecz, o której musisz wiedzieć. Do pomocy Furielowi przydzielono też upadłego anioła. Od czasu do czasu przechodzi przez Czarcie Wrota ze swoich podziemi i wspiera swojego brata pomocną dłonią. Lucyfer bo tak się nazywa, słynie ze swojej bezduszności, stanowczości i luźnego trybu życia.
Fabuła

Wyklęty
admin

Moon
admin

Near
admin



Sesja!





Polowanie na czarownicę!

Cała wyspa!

Trwa!


Czarownica z piekła rodem. Czy to trzeba rozumieć dosłownie? Czy może to tylko powiedzenie, by straszyć małe dzieci? Tak naprawdę, jest to dość bliskie prawdy, gdy mówimy o starej znajomej wyklętego. Żądnej krwi wiedźmie, która nie zawacha się sięnąć po najgorsze bronie, by dopiąć swojego celu. A tym celem jest śmierć wyklętego i jego potomków. A to z kolei zwiastuje katastrofę. Dlatego nie możecie do tego dopuścić! Sprwadźcie, czy zdołacie pokrzyżować szyki i mordercze zapędy jednej z najpotężniejszych wiedźm, jakie znał Świat Wyklęych!

Salon 8.

3 posters

Strona 4 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Pon Kwi 04, 2016 12:01 pm

First topic message reminder :

Salon 8. - Page 4 W8hek6G
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down


Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 26, 2016 4:56 pm

Murat zamyślił się na chwilę. Teorii było wiele i ciężko było wymyślić coś konkretnego.
- Ciekawe co na to ojciec? Czy już sam zastanawiał się nad tym faktem. Meri jest młoda ma zaledwie trzydzieści parę lat, a świat no cóż... rozwinął się i to dość mocno - odparł po chwili. - Nie mniej jednak, ja obstawiam tą trzecią wersję. Mam przeczucie, że na górze obecnie dużo się dzieje i że nasz ojciec ma tam swoich zarówno wrogów jak i zwolenników.
- Masz coś konkretnego na myśli? - spytał Tobias.
- Yhmm... - zamruczał. - Zapewne szykuje się mała wojenka. Trzeba jakoś dotrzeć do tej przepowiedni. Czuję, że będzie miała teraz swoje pięć minut i że nie jest to jednak brednia. Bo jeśli jakiś anioł postarał się o potomka to mógł to zrobić w jednym celu... znać przepowiednię, wiedzieć co zrobi jego syn i kiedy, albo dał mu konkretne wytyczne i musiał skierować tu samolot z Meri, bo nie jest to naturalna trasa lotów większości linii lotniczych. Podobno dziś była wielka burza... i zapewne samolot Merenven zmienił kurs by ją minąć, trafiając tym samym w naszą przestrzeń.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Wto Kwi 26, 2016 7:12 pm

Prześmiewcy i Indianka zamyślili się na chwilę. Analizowali słowa Murata, które również miały szalenie dużo sensu w sobie. alej jednak pozostawało tyle pytań i innych niejasności, że i tak wiedzieli tyle, że nic nie wiedzieli.
- Też brzmi logicznie i spójnie - pochwaliła Indianka, skinąwszy głową w aprobacie na jego słowa i postawioną hipotezę.
- Ojciec zawsze miał w niebie wrogów, zwłaszcza jak im podpadł - Japończyk westchnął cicho, polewając sobie do szklanicy. - Pytanie tylko, co im da, jeśli spróbują go zabić albo odebrać moce czy wpływy...
- Zemsta? - podsunął Hamid.
- Test jego możliwości? - wysunął propozycję Magnus.
- Po tylu latach by chcieli go przetestować? - Shikamaru postukał się w głowę, mierząc brata spojrzeniem. - Znając ich, to wszędzie patrzą i o to nawet nie musisz ich prosić, bo już to robią... - dodał, upijając łyka. - Już bardziej zemsta, ale za co mieliby się mścić? - jego brew uniosła się lekko ku górze.
- To już inne, ale dobre, pytanie - westchnęła cicho Maya. - Że im się sprzeciwił... ale dość długo by chowali tę urazę...
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 26, 2016 7:36 pm

- Myślę, że nie chodzi tu o fakt, że się sprzeciwił. Ta sprawa ma według mnie drugie dno. Został ukarany, ale nie zabito go i nie odebrano mu skrzydeł. Dlaczego? Bo ludzie go wielbili. Zazdrość, ze jego a nie kogoś innego? Dlatego załatwiono mu miejsce tutaj, żeby już nigdy nikt go nie chwalił i nie wielbił. Nie płodzi córek, na znak, że się zhańbił. Odkąd pamiętam krąży jakaś przepowiednia o tym, że jeszcze ma być szczęśliwy, że będzie dobrym władcą odkąd zazna szczęścia, coś tam chyba było o córce... - mruknął, zerkając na Mayie. - Ale ne pamiętam, bo sam ojciec od zawsze powtarzał, że to steki bzdur i bredni. Nie przykładaliśmy do tego uwagi. On zaakceptował to kim jest i gdzie jest, choć rozmowy z górą czasem bywały burzliwe. Ktoś go tam nie lubi. Mówię wam trzeba dotrzeć do tej przepowiedni, ale gdzie szukać nei mam pojęcia - westchnął poirytowany.
- Więc czemu po siedemdziesięciu tysiącach lat miałby nagle zaznać szczęścia? - spytał Xawjer.
- Może dość się już napokutował? - spytał Tobias.
- I może fakt, że ma się stać dobry dzięki szczęściu, wywołuje zazdrość i strach na górze, więc zaczęli spiskować, jak się go pozbyć? Jeśli urodzi mu się córka, będzie to kolejny cud który uczyni, i znów sprzeniewierzy się z wolą janiołków. Oni chcieli by cierpiał, a on na przekór nim ma być znów szczęśliwy? We swoim własnym więzieniu?
- Otóż to - mruknął Murat. - Coś mi tu nie gra, nie wiem co, ale myślę że trzeba mieć oczy i uszy dookoła głowy i wejrzeć na poczynania ciot. Może coś nam umknęło?
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Wto Kwi 26, 2016 10:17 pm

- Zagmatwane sprawy mają do siebie to, że wiele rzeczy się gubi. Zwłaszcza jak wielu rzeczy one dotyczą - mruknął Haitańczyk.
- Ale czego chcecie szukać? - prychnęła zniecierpliwiona Indianka, zerkając kątem oka po prześmiewcach. - To jest jak igła w stogu siana - westchnęła i przesunęła dłonią po twarzy i wygodnie oparła się plecami o oparcie.
- Zacznijmy od tej przepowiedni... - wtrącił się Shikamaru, upijając łka. - Gdybyście byli przepowiednią mogącą zmienić Świat Wyklętych, gdzie byście się schowali? - zadał pytanie dość żartobliwym tonem.
- Biblioteka? - zasugerował złotooki brunet.
- Wątpię, czy w milionach książek szybko znajdziesz tą, w której byłaby zawarta - mruknął Shikamaru, zerkając niepewnie na brata.
- Spróbować nie zaszkodzi - Indonezyjczyk wzruszył ramionami. - Do stracenia nic nie mamy - dodał, wywracając oczyma.
- Ale czas nagli i możemy w tym gąszczu kartek nie znaleźć tego, co potrzebne, w chwilę gdy to zacznie być potrzebne - pokrzywił się znów Japończyk.
- Dzieci we mgle.. - mruknęła Indianka.
- Więc mów, jakie masz sugestie, nasza mentorko? - z wyraźną nutą ironii i kpiny, Magnus spojrzał na brunetkę spod oka.
- Mogłabym spróbować wywołąć wizję dzięki waszemu ojcu lub Meri. Ewentualnie Muratowi - zerknęła na wymienionego mężczyznę. - Pamiętasz chociaż gdzie lub kiedy ją widziałeś? Może i twoje wspomnienia pomogą?
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Wto Kwi 26, 2016 10:33 pm

Murat skrzywił się jakby już chciał wypowiedzieć słowa sprzeciwu, ale w ostatniej chwili spoważniał.
- Nie widziałem jej. Słyszałem o niej ale nie pamiętam gdzie - odparł, zamyślając się. Po chwili wyprostował się i zerknął po braciach. - O ile dobrze kojarzę fakty to ta przepowiednia pochodzi z ziemi. Więcej na ten temat wie ojciec. Meri? Nie sądzę by coś wiedziała. raczej jest pionkiem w tej grze. Wiadomo nie od dziś, że ma słabość do alfarów. Do ludzkich istot, bezbronnych i dobrych. Wszystkie wiedźmy traktuje jak zło konieczne, a zwykle to wiedźmy wiedzą więcej niż nam się wydaje. - Nagle się wyprostował i zerknął na Maye. - Znasz tą czarnoskórą wiedźmę, która od dawna pomieszkuje na wyspie? Dałem się je we znaki to ona mówiła coś o przepowiedni, ale gdzie ona mieszka? Możesz spróbować wyciągnąć z mojej głowy t co mi mówiła na przesłuchaniu.
- Wiem która. Taka ładna mulatka. Trzyma się z dala od innych wiedźm - wtrącił Tobias.
- I nie należy do żadnego sabatu. Mówią o niej że jest dziwaczką i nikt nie wie na co tak naprawdę ją stać. Domniemają, że jest słaba się nie wychyla - dodał Xavjer.
- Słaba? - zaśmiał się Murat, po czym podniósł koszulę i zsunął lekko spodnie, ukazując na biodrze dużą bliznę. - Jeśli słaba wiedźma robi takie rzeczy prześmiewcą, to nie chcę wiedzieć co potrafi doświadczona maginia.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 27, 2016 12:16 am

- Wiem, o której druidce mowa - przytaknęła Maya, po krótkiej chwili grzebania w pamięci w poszukiwaniu pasującej kobiety. - Niestety, nie do końca się lubimy, ale współpraca może nie byłaby taka zła - wzruszyła lekko ramionami i cicho westchnęła. - Niestety, nie mam żadnego kontaktu do niej.
- Ałć... temperamentna - mruknął Magnus, zerkając na szramę.
- Zaczyna się robić ciekawie - Shikamaru lekko uśmiechnął się pod nosem. - Jak to jest słaba i początkująca wiedźma, to boję się nawet myśleć, co będzie jak się podszkoli... - zacmokał w geście dezaprobaty.
- Trzeba się będzie z nią jakoś skontaktować - ucięła brunetka. - Wiesz może, gdzie teraz pomieszkuje? Czy tak się ukrywa, że nie znajdziesz choćbyś chciał?
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sro Kwi 27, 2016 12:54 am

- Przed nami nawet mysz się nie ukryje Mayiu. Jeśli zechcę to jutro będę wiedział jaki ma rozmiar miseczki w biustonoszu - odparł Murat, cicho śmiejąc się pod nosem. - I zapewniam was, że to nie jest niedoświadczona wiedźma. Jest dość młoda, ale wiedzę to ona ma.
- Interesujące - wtrącił Tobias. - Maya a ty już nie chcesz wizji wywołać? Coś mówiłaś przed chwilą a Murat się zgodził.
- No właśnie... ciekawość przeszła? - spytał. - nie mówię, że będzie to kompletna wizja bo już sporo minęło od naszego spotkania i sporo zapomniałem, ale mogłabyś spróbować.
- Dlaczego się nie lubicie? - zainteresował się Xavjer.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 27, 2016 11:52 am

- Dwie kobiety. O podobnie chorych charakterkach, upartości i ciętym jęzorze... - mówiła, wstając i podchodząc do Murata. - Nie sądzę, by się dogadały - przecząco pokręciła głową, zerkając na Xaviera, a potem na Murata. - Pokaż kotku, co masz w środku - złapała go za dłoń a potem przymknęła powieki.
- Poza tym, sądząc po tym - Magnus wskazał na biodro Murata - raczej nie przepada za nami i naszym ojcem, więc i w tym mogą mieć inne zdanie - westchnął cicho, podkradając Japończykowi szklanicę.
- Wlej sobie do swojej - mruknął Japończyk, wyrywając mu szklankę. - Ciekawe, czego się dowie z twojej główki -zerknął badawczo na Murata.
- Nie rozpraszaj, jak tworzy - uciszył go Indonezyjczyk.
Nie minęła chwila, jak Maya puściła dłoń Murata. Oczy prześmiewców zgodnie na nią spojrzały, a milczenie zdawało się krzyczeć wszystkie pytanie, które kotłowały im się w głowie. Indianka przetarła twarz dłonią.
- Co widziałaś? - zapytał spokojnie Haitańczyk.
- Była chaotyczna, ale to po prostu kilka kawałków - usiadła, nim zaczęła je wymieniać i z grubsza opisywać. - Vanessa przeglądająca mapy i szukająca miejsca, gdzie zostałaby wciągnięta do portalu. Anioły, które nie były zadowolone z tego powodu. Jej pierwsze spotkanie z Muratem. Mówiła coś o tej przepowiedni - dodała, próbując sobie przypomnieć co dokładnie. - Drugą druidkę, która podążała jej śladem. Trzymała w dłoni pióro, ewidentnie jakiegoś anioła.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sro Kwi 27, 2016 4:56 pm

- A jednak - mruknął Xavjer. - Czyli jednak maczali w tym palce, tylko czemu jej nie dopadli?
- Też się nad tym zastanawiam mruknął Tobias.
- Może Vanessa poznała taką magię, dzięki której nie mogą jej namierzyć? - dodał Murat. - Może jest bardziej cenna niż nam się wydaje? I może właśnie przez nich uciekała. Uznała, że pod latarnią jest najciemniej? Że tu jej nie znajdą bo sądzą, że szybko byłaby zdemaskowana. Pamiętam, jak mówiła, że jeszcze nasz ojciec podziękuje, że jest na wyspie... Ciekawe co miała na myśli? A to? - wskazał na bliznę. - Było w ramach samoobrony i nie ma związku z nami i naszym ojcem. Trochę mnie poniosło - dodał, krzywiąc się pod nosem.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 27, 2016 7:58 pm

- Jeśli udało się jej zablokować swoją aurę dla aniołów, jestem pod wrażeniem i kłaniam się do stóp - mruknął pod nosem Shikamaru. - To jest niemal niemożliwe, zwłaszcza jak już się jest obserwowanym - dodał, motywując tym swoje słowa.
- Kobiety bywają cwańsze, jeśli chodzi o ukrycie się i wtapianie się w tłum, niż możecie to sobie wyobrazić - pokrzywiła się Indianka.
- No dobrze... - mruknął Indonezyjczyk. - Mamy więc niebiańską konspirację, wiedźmę, która wie więcej niż nam się wydaje.
- I przepowiednię, której nie do końca mamy. Poza tym, że wiemy iż Vanessa może coś o niej więcej powiedzieć - brunetka przetarła twarz dłonią. - Trzeba się skontaktować z nią, bo czas może nie nagli aż tak, ale lepiej ułożyć plan i plany awaryjne, by nie być biednym i się jakoś przygotować.
- Nie słyszałaś lub widziałaś jej słów? - dopytał Hamid.
- Urywek, który mówił o tym, że potomek anielskiej krwi wyda na świat dziecko miłości i że jej niewinność będzie poszukiwana. Zgaduję, że chodzi o to że to dziecko będzie chciała złapać ta druidka, która wytapiała tłuszcz ze skrzydeł waszych braci.
- Ciekawie się robi... - mruknął Japończyk.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sro Kwi 27, 2016 8:04 pm

- Zaraz rano spróbuję dowiedzieć się co się z nią dzieje - mruknął Murat. - Znajdę ją i wyciągnę choćby z podziemi.
- Pomóc? - wtrącił Tobias.
- Nie! - syknął. - Sam się za to zabiorę, kiedy przyjdzie czas i kiedy zadecyduje ojciec.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Sro Kwi 27, 2016 8:41 pm

<--- Komnata 7. / Furiel

Wyklęty prosto z komnaty, w której spała elfka, przeszedł do salonu. O dziwo, w salonie ciągle byli wszyscy prześmiewcy i Maya. Zerknął dyskretnie za zegarek, szybko obliczając ile czasu stracił, że znalazł wszystkich w niezmienionym składzie. Nie zaprzątając sobie głowy zwracaniem na siebie uwagi, usiadł w jednym z wolnych foteli i podparł głowę ręką. Nie grzebał jednak nikomu w głowie.
- Rozumiem, że pod moją nieobecność była tu burzliwa narada... - zerknął po wszystkich pytająco, by go wtajemniczyli w to czego się dowiedzieli.
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Sro Kwi 27, 2016 8:57 pm

- O ojcu mowa, a on tu - przywitał się Shikamaru z lekkim uśmiechem. - Tak, ale mimo chęci nie dowiedzieliśmy się zbyt wielu nowych i przydatnych rzeczy. W sumie, to jedyne do czego doszliśmy, to to, że trzeba się skontaktować z Vanessą Bond, czym ma zająć się Murat - wskazał gestem na brata.
- Z pomocą Murata wyciągnęłam wizję. Wynika z niej, że na obecną chwilę o przepowiedni to ona wie najwięcej - wyjaśniła Maya, a potem cicho westchnęła.
- Najpewniej druidka która przysporzy tu kłopotów, nie dość że konspiruje z aniołami, to jeszcze czyha na dziecko twoje i Meri, bo widać jej również jest znana ta przepowiednia - wtrącił się Magnus.
- Miała pióro anioła - dodał od siebie Hamid.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Sro Kwi 27, 2016 9:46 pm

Murat zaśmiał się pod nosem słysząc lawinę wzburzonych tonów i obserwując jak każdy z nich chce powiedzieć jak najwięcej. Po chwili, gdy rozmowy ucichły,westchnął przeciągle i zerknął na ojca.
-Maya powinna ci coś pokazać i chyba od tego powinniśmy zacząć, a co do przepowiedni, ojciec też ją zna Maya, może nawet lepiej od tej czarnuchy - odparł, po czym uśmiechnął się pokrętnie i ponownie spojrzał na ojca.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Sro Kwi 27, 2016 11:41 pm

- Miałem być gdzie indziej? - zerknął na Shikamaru z uniesioną brwią.
Furiel cierpliwie słuchał ich, próbując cokolwiek z tego wyłuskać i zrozumieć. Wszyscy próbowali przekazać mu jak najwięcej, ale przy tym jedno drugie przekrzykiwało, co sprawiło iż zrobił się ładny harmider i galimatias.
- Tak, jest mi ona znana - przytaknął na słowa syna. - Brzmiała jakoś...:
Dwa pokolenia, choć wielce potężne.
Ukorzą swe karki, skrzydła zamknięte w wieży.
Pióra gołe, puste naczynie.
Bicie serca, jego rytm przeminie.
Serce wyklętego zacznie drżeć od nowa.
Do Świata Wyklętych przybędzie pewna osoba.
Krucha, wonna, siebie nie znająca.
Zdradzona przez świat, lecz wciąż kochająca.
Owoc miłości prędko razem zbiorą.
Jednak muszą go chronić przed zmorą.
Zło się czai, w cieniu i wietrze.
Ledwo się stało, a już wydrzeć ktoś chce.
Nie mogą pozwolić, tragedia murowana.
Wyklęty upadnie, Świat Wyklętych zmieni pana.
Lecz jest nadzieja, w kwiecie się chowa.
Delikatna, acz silna. Ma moc dobra słowa.
Mrok również goni obie strony.
Czekoladowymi oczami patrzy, szuka broni.
Czas goni czas, podążaj za planem.
Może wszystko naprawione zostanie...
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Czw Kwi 28, 2016 12:26 am

Maya z uwagą i w milczeniu wysłuchała słów wyklętego, bo skoro zaczął mówić, nie miała zamiaru przerywać, tym bardziej że z pamięci mówił dość długi wiersz, w którym ukryta była przepowiednia dla niego.
- To jest cała przepowiednia? - zapytała, zerkając na Furiela spod oka.
- Dość... jasna, jak na przepowiednię - Shikamaru podrapał się po karku. - Gdzie haczyk? Za proste, by było bez haczyka - mruknął pod nosem.
Indianka wywróciła oczyma, a potem po prostu złapała Furiela za dłoń, by pokazać mu najnowsze wizje. Mężczyzna więc mógł zobaczyć to, co wyciągnęła od Murata, ale też kolejną o Meri, tą co ukryła.
- Widziałam jeszcze to - mruknęła, jak skończyła.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Czw Kwi 28, 2016 8:14 pm

Murst z uwagą słuchał ojca i przyglądał się poczynaniom Mayi. Przez chwilę zamyślił się nad treścią słów.
- Myślę, że ta czarnucha mogłaby nam więcej powiedzieć... gdybyś pozwolił mi ją przesłuchać do końca dowiedziałbymsie wszystkiego - mruknął.
- Tatusiek nie lubi podziemi, więc jest oczywiste dlaczego się spieszył - wtrącił Xawjer.
- Dostaniesz ode mnie paczkę wazeliny na gwiazdkę - wtrącił Tobias, śmiejąc się pod nosem.
- Dobrze... nasmaruję ci nią ryj - mruknął.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Czw Kwi 28, 2016 10:05 pm

Wyklęty z uwagą analizował to, co pokazała mu Maya. Faktycznie tych wizji jeszcze nie widział, więc potem zmierzył ją wręcz morderczym spojrzeniem, że je ukrywała. Nie lubił, gdy coś ktoś przed nim kryje.
- Dlaczego wcześniej jej nie pokazałaś? - zapytał, unosząc wymownie brew.
Czekając na odpowiedź, przysłuchiwał się wymianie zdań między synami, która była szybka ale go zainteresowała swoją treścią. Latał spojrzeniem od jednego do drugiego. Nie mogąc się powstrzymać, westchnął cicho, a potem spojrzał na Murata.
- Poleć po Vanessę. Nie musisz teraz, ale chcę jak najszybciej z nią porozmawiać - dodał, a potem znów zerknął na przekomarzających się synów. - Co to za tematy poruszacie? - zagadnął z uniesioną pytająco brwią.
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Czw Kwi 28, 2016 10:31 pm

- Nie chciałam mówić niczego, czego nie jestem pewna - odpowiedziała Maya na te zarzuty, których mogła się spodziewać. - Nie, jeśli nie potrafiłabym wyjaśnić, dlaczego nie stało się choćby w przybliżeniu tak, jak widziałam.
- Jak na moje oko, panno Mayu, to powinnaś wszystko mu pokazywać - odezwał się półtonem Shikamaru.
- Rada na wagę złota! - pokrzywiła się Indianka, potem spojrzała na Xavjera i Tobiasa. - Jak dzieci... - westchnęła cicho i pokręciła głową w niedowierzaniu. - Zapewnić wam basen z budyniem? Czy wolicie kisiel?
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Czw Kwi 28, 2016 10:41 pm

Murat skrzywił się lekko pod nosem.
- Obawiam się, że ta czarnucha dobrze się ukrywa na tej wyspie. Musisz mi dać trochę czasu, bo nie mam pojęcia co się z nią dzieje i gdzie się obraca.
- Może jak potrząśniemy kilkoma wiedźmami, to dowiemy się więcej. Lecę rano z tobą- dodał Xawjer.
- I ja... podobno to ładna bestyjka - wtrącił Tobias.
- Za wysokie progi na twoje nogi - zaśmiał się Xavjer.
- Nie bądź taki do przodu, bo cię sznurówki wyprzedzą... Mayu a co do budyniu... zrobisz nam pokaz?
- A zdejmiesz ubranie? - zawtórował Xawjer.
Murat oparł się wygodnie i westchnął przeciągle. Myślał gdzie mogła ukryć się ta czarnucha i chciał ją sprowadzić na zamek najszybciej jak się da, jednak obawiał się, że na jego widok tylko bardziej się zniechęci.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Czw Kwi 28, 2016 11:33 pm

- Nawet niejasna i niezrozumiała jest przydatna i bywa istotna, Maya - wyklęty westchnął cicho, zerkając na Indiankę.
Potem pomyśli, jakie konsekwencje mógłby wyciągnąć za takie akcje. Mayę cenił za zdolności, ale jej sposób bycia i charakterek bywał co najmniej upierdliwy. Tego jednak nie zmieni, choćby chciał.
- Dla tak wprawionego tropiciela jak ty nie powinno stanowić to problemu - Furiel lekko uśmiechnął się do syna.
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Czw Kwi 28, 2016 11:44 pm

- Tsa. A potem wonty, że nie przewidziałam jakiegoś elementu... - wywróciła oczyma i z fochem na twarzy zarzuciła długimi włosami.
Nawet wolała o tym nie myśleć, a zajmując myśli, by nie wyszła z nich chaotyczna plątania obrazów, jakie Furiel mógłby wprowadzić w życie, nasłuchiwała rozmowy między braćmi, podobnie jak prześmiewcy.
-Lecę z wami - zaoferował się Shikamaru, wysuszając szklanicę. - Ktoś musi mieć na was oko - dodał, unosząc zawadiacko brew.
- Coś ty taki wyrywny? - zainteresował się złotooki.
- No jak nie ty - pochwycił długowłosy Haitańczyk.
- Czasem trzeba się poświęcić dla dobra sprawy - Japończyk wzruszył ramionami. - Nie mniej, też lecę! - potwierdził swoją obecność.
- Dołączę się - lekko uśmiechnął się Magnus.
- Ktoś musi was pilnować... - zaoferował się Hamid.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by ELIANA Czw Kwi 28, 2016 11:58 pm

Murat pokręcił głową w niedowierzaniu po czym zrezygnowany zerknął na ojca.
- A może powinniśmy się rozdzielić? - spytał. - Niech każdy jej poszuka. Tak będzie szybciej.
- Dobry pomysł - odparł Tobias. - Rozejrzymy się po okolicy, popytamy...
- Jutro rano coś wymyślimy, a póki co... Jak tam nasza mała alfarka? - spytał Xavjer, kątem oka zerkając na ojca. - Długo cię ojciec nie było... także ten... no... Czyżby ten no... coś zaskoczyło? - spytał niby to przypadkiem, jednak zdradzał go złośliwy i chytry uśmieszek. Pozostali zerknęli po sobie, po czym wbili zaciekawione spojrzenie w ojca.
ELIANA
ELIANA
Admin

Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Wyklęty Pią Kwi 29, 2016 11:01 am

- Fakt, wolę być lepiej poinformowany - przytaknął, zerkając na Mayę spojrzeniem mówiącym, by po prostu skończyła już ten temat.
Kiedy wszyscy obecni prześmiewcy oferowali się, że również wylecą na poszukiwanie Vanessy, ten pokręcił głową. Co prawda doceniał ich etuzjazm i chęć do działania, ale niektóre rzeczy lepiej zrobić po cichu, niż pokazywać nagłym poruszeniem, że coś się dzieje i że są podejmowane kroki, by to przyspieszyć czy też zapobiedz.
- Mniejszymi grupkami dyskretniej - skinął głową w geście aprobaty, na sugestię Murata że powinni się rozdzielć.
A potem na jego twarzy w sekundę zagościło spięcie, ale w negatywnym, można rzec agresywnym, ale to też nie to, sensie. Po prostu Xavjer nadepnął na odcisk i zazcął temat wrażliwy. Szybko jednak ją rozluźnił, a potem odpowiedział:
- Śpi, dlatego prosiłbym, by jej nie budzić. I czuje się dobrze - dodał, zerkając na syna spod oka. - Do niczego, poza całkiem interesującą rozmową, nie doszło. Muszę powiedzieć, że jej... sposób widzenia niektórych rzeczy mnie zaskoczył.
Wyklęty
Wyklęty
Admin

Liczba postów : 1020
Join date : 25/03/2016

https://swiatwykletychrpg.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Near Pią Kwi 29, 2016 11:26 am

- Cud, że jeszcze nie grzebiesz nam w głowie co dobę... - wywróciła oczyma, dodając komentarz, bo nie mogła się powstrzymać, by go nie wygłosić.
- Co nie?! - poparł ją Shikamaru. - Grzebanie w głowie jest upierdliwe.
- Ale sam do grzebania pierwszy - Magnus przypomiał mu, z uniesioną brwią.
- Przyganiał kocioł garowi, a sam smoli... - brunet wywrócił oczyma teatralnie, ale nie dał się sprowokować do dalszej dysputy i tym ją uciął.
Potem panowie skinęli zgodnie głową, że się rozdzielą i jutro rano opracują dokładniejszy plan działania, a gdy Xavjer zagadnął ojca o Meri, również przenieśli na niego spojrzenie, oczekując jego odpowiedzi i reakcji.
- Wszak filozofka - Magnus z lekkim uśmiechem wzruszył ramionami.
Near
Near

Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30

Powrót do góry Go down

Salon 8. - Page 4 Empty Re: Salon 8.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 4 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach