14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.
| Wyklęty admin Moon admin Near admin |
Sesja!
Polowanie na czarownicę!
Cała wyspa!
Trwa!
Cele
3 posters
Strona 1 z 1
Re: Cele
<---------- Portal / Murat i Hybrydziątko
Nieprzytomną elfkę ulokował w jednej z cel, kładąc ja na kamiennej pryczy i przykuwając jednocześnie jej ręce i nogi odpowiednimi kajdanami do kamiennego blatu. Wolał dmuchać na zimne, choć był świadomy, że nawet kajdany i łańcuchy nie wiele zdziałają, jeśli to małe coś zechce powtórzyć swój popis. Sam usiadł na krześle, przechylił lekko głowę i cierpliwie czekał aż dziewczyna się ocknie, wolno wybijając rytm opuszkami palców po zakurzonym blacie drewnianego stołu. Wpatrywał się w nią, próbując skupić swoje myśli, gdyż jej zapach choć mniej intensywny jednak skutecznie drażnił jego zmysły.
Nieprzytomną elfkę ulokował w jednej z cel, kładąc ja na kamiennej pryczy i przykuwając jednocześnie jej ręce i nogi odpowiednimi kajdanami do kamiennego blatu. Wolał dmuchać na zimne, choć był świadomy, że nawet kajdany i łańcuchy nie wiele zdziałają, jeśli to małe coś zechce powtórzyć swój popis. Sam usiadł na krześle, przechylił lekko głowę i cierpliwie czekał aż dziewczyna się ocknie, wolno wybijając rytm opuszkami palców po zakurzonym blacie drewnianego stołu. Wpatrywał się w nią, próbując skupić swoje myśli, gdyż jej zapach choć mniej intensywny jednak skutecznie drażnił jego zmysły.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
Anna nie czuła, jak przenosi ją do celi. Nie czuła również chłodu kajdan i pryczy, do której ją przykuł Murat.Minęło parę minut, nim odzyskała przytomność. Otworzyła oczy, ale obraz przycienionego pomieszczenia dalej przed nimi wirował. Parę razy mrugnęła, by upewnić się, czy to chwilowe i czy przechodzi. Potem doszło do niej, że jest rozłożona i przykuta. W jej oczach zagościł strach, który sprowokował ją do próby uwolnienia się z więzów. Ze względu na to, że jej się to ani razu nie udało, w jej oczach pojawiły się łzy. Rozejrzała się po pomieszczeniu.
- Wypuść mnie... - wyszlochała, kiedy wyłapała spojrzeniem Murata. - To się zdarza rzadko, potrafię nad tym zapanować! - wiadomym było, że kłamała, ale po prostu chciała, by ją wypuścił.
- Wypuść mnie... - wyszlochała, kiedy wyłapała spojrzeniem Murata. - To się zdarza rzadko, potrafię nad tym zapanować! - wiadomym było, że kłamała, ale po prostu chciała, by ją wypuścił.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
Przyglądał się jak miota się z kajdanami. Miał kamienny wyraz twarzy i mętlik w głowie. Rozumiał co mówiła, ale w tym momencie w ogóle nie obchodziło go to, że płakała. Podszedł do niej wolnym krokiem i złapał ją za skronie, magią przekazując język wyspy. Nie obchodziło go to, że sprawia jej ból, a zrobił to bardziej brutalnie, by jeszcze bardziej ją osłabić i powstrzymać ewentualny wybuch niekontrolowanej mocy.
- Na próżno próbujesz się uwolnić - odparł, ponownie zajmując miejsce na krześle. - Nie chciałbym przeciągać, a za to co zrobiłaś, już powinnaś nie żyć. Trzymam cię przy życiu tylko i wyłącznie dlatego, że jesteś w połowie alfarem i mój ojciec ma do was sentyment. Pomijając ten drobny wstęp, przejdźmy do rzeczy. Twój ziemski świat dla ciebie już nie istnieje. Trafiłąś do trójkąta bermudzkiego, w miejsce zwane światem wyklętych. Ten świat ściąga tu wszystkie nadnaturalne istoty, które mogłyby zagrażać życiu na ziemi. Mam nadzieję, że nadążasz. Nie ma stąd powrotu, nie ma stąd wyjścia, a tylko ty sama, swoją postawą i współpracą zadecydujesz, jak będzie wyglądała tu twoja przyszłość, więc zaczniemy od prostych pytań, a jeśli nie odpowiesz, lub wyczuję, że kłamiesz wyciągnę wszystkie interesujące mnie wiadomości prosto z twojej małej główki. Przypominam, że nie toleruję kłamstwa, a już mnie raz okłamałaś, odnośnie tego, że potrafisz to kontrolować. Nie potrafisz, więc dam ci radę: był to twój pierwszy i ostatni raz, kiedy skłamałaś. A więc do rzeczy... Kim jesteś, ile masz lat, od kiedy masz tą moc, skąd pochodzisz i przed czym uciekasz, bo alfary zwykle uciekają, myślę więc, że twój lot nad portalem raczej przypadkowym nie był. Ty mówisz, ja słucham, nie kłamiesz i nie kombinujesz.
- Na próżno próbujesz się uwolnić - odparł, ponownie zajmując miejsce na krześle. - Nie chciałbym przeciągać, a za to co zrobiłaś, już powinnaś nie żyć. Trzymam cię przy życiu tylko i wyłącznie dlatego, że jesteś w połowie alfarem i mój ojciec ma do was sentyment. Pomijając ten drobny wstęp, przejdźmy do rzeczy. Twój ziemski świat dla ciebie już nie istnieje. Trafiłąś do trójkąta bermudzkiego, w miejsce zwane światem wyklętych. Ten świat ściąga tu wszystkie nadnaturalne istoty, które mogłyby zagrażać życiu na ziemi. Mam nadzieję, że nadążasz. Nie ma stąd powrotu, nie ma stąd wyjścia, a tylko ty sama, swoją postawą i współpracą zadecydujesz, jak będzie wyglądała tu twoja przyszłość, więc zaczniemy od prostych pytań, a jeśli nie odpowiesz, lub wyczuję, że kłamiesz wyciągnę wszystkie interesujące mnie wiadomości prosto z twojej małej główki. Przypominam, że nie toleruję kłamstwa, a już mnie raz okłamałaś, odnośnie tego, że potrafisz to kontrolować. Nie potrafisz, więc dam ci radę: był to twój pierwszy i ostatni raz, kiedy skłamałaś. A więc do rzeczy... Kim jesteś, ile masz lat, od kiedy masz tą moc, skąd pochodzisz i przed czym uciekasz, bo alfary zwykle uciekają, myślę więc, że twój lot nad portalem raczej przypadkowym nie był. Ty mówisz, ja słucham, nie kłamiesz i nie kombinujesz.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
Kiedy złapał ją za głowę, by wtłoczyć do niej swój język, Anna poczuła nieznośny ból, który rozlewał się po całej głowie i wręcz dotykał jej wnętrza, sprawiło że krzyknęła głośno. Chciała stąd uciec, ale nie mogła się ruszyć, bo okowy były ciężkie, a do tego pozbawiały jej magii, przynajmniej sporej jej części. Nie było możliwości, by wyrwać się z tego piekła. Krzycząc i co rusz ciągnąc za łańcuchy modliła się, by wreszcie skończył. Nawet, gdy znała już cały język i ją puścił, czuła mocne pulsowanie w skroni. Miała tylko nadzieję, że zaraz zemdleje i nie będzie już niczego czuła. Znów zaczęło się jej kręcić w głowie. Głos Murata słyszała niczym w wodzie, ale mniej więcej rozumiała, co się do niej mówi.
- Urodziłam się w Szwecji - odpowiedziała na pierwsze pytanie - z matki Turczynki i ojca Szweda. Mam około czterystu dwudziestu ośmiu lat - dodała swój wiek do wypowiedzi. - Jestem pielęgniarką i właśnie leciałam do pracy - na kolejne pytanie Murat usłyszał odpowiedź. - Uciekałam przed druidkami, nie jedna mnie chciała dorwać - westchnęła cicho, próbując utrzymać przytomność i jasność umysłu. - A tę moc mam od... czterystu lat. Chciałam się nauczyć ad nią panować, ale nikt mi nie umiał pomóc, albo chciał tylko mnie wykorzystać - oczy same jej się zamykały, a stres sprawiał, że oddychała głęboko, by się uspokoić...
- Urodziłam się w Szwecji - odpowiedziała na pierwsze pytanie - z matki Turczynki i ojca Szweda. Mam około czterystu dwudziestu ośmiu lat - dodała swój wiek do wypowiedzi. - Jestem pielęgniarką i właśnie leciałam do pracy - na kolejne pytanie Murat usłyszał odpowiedź. - Uciekałam przed druidkami, nie jedna mnie chciała dorwać - westchnęła cicho, próbując utrzymać przytomność i jasność umysłu. - A tę moc mam od... czterystu lat. Chciałam się nauczyć ad nią panować, ale nikt mi nie umiał pomóc, albo chciał tylko mnie wykorzystać - oczy same jej się zamykały, a stres sprawiał, że oddychała głęboko, by się uspokoić...
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
Słuchał jej w milczeniu, nadal delikatnie wybijając palcami rytm o blat stołu. Kiedy skończyła zerknął na nią, na jej nadgarstki, na których odbiły się ślady kajdan.
- Które z twoich rodziców było wiedźminem, a które elfem? I jak odziedziczyłaś tę moc? Miał taki dar ktoś z twojej rodziny, czy spotkało cię to nagle? No i rozluźnij się... kajdany ranią ci nadgarstki, a szarpanie się nic ci nie da. Nawet jeśli uciekniesz, nie uciekniesz stąd. Utkniesz w labiryntach zamkowych korytarzy, więc zajdę cię, choćbyś zaszyła się w mysiej dziurze. Poza tym twoja niekontrolowana moc może przysporzyć nam kłopotów, a tym samym i tobie. Więc kontynuuj swą opowieść, póki co nie powiedziałaś nic ciekawego. A ja jestem ciekawy.
- Które z twoich rodziców było wiedźminem, a które elfem? I jak odziedziczyłaś tę moc? Miał taki dar ktoś z twojej rodziny, czy spotkało cię to nagle? No i rozluźnij się... kajdany ranią ci nadgarstki, a szarpanie się nic ci nie da. Nawet jeśli uciekniesz, nie uciekniesz stąd. Utkniesz w labiryntach zamkowych korytarzy, więc zajdę cię, choćbyś zaszyła się w mysiej dziurze. Poza tym twoja niekontrolowana moc może przysporzyć nam kłopotów, a tym samym i tobie. Więc kontynuuj swą opowieść, póki co nie powiedziałaś nic ciekawego. A ja jestem ciekawy.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
Kiedy prześmiewca wspomniał o uszkodzeniu sobie nadgarstków w ten sposób, dopiero poczuła, że faktycznie ją nieźle bolą i pewnie są sporo obtarte. Kiedy wspomniał, że tą mocą może zagrozić i sobie i innym westchnęła cicho. Z tego co czuła, nieprzyjemny prąd przepływający raz na jakiś czas po ciele, metal w który była zakuta blokował sporą część magii, niemalże całą albo i co do procenta. Czy chciała czy nie, musiała się na to zgodzić. Poza tym, może to było lepiej? Nikomu nic się nie stanie. Nad pytaniem chwilę musiała się zastanowić.
- Ojciec był elfem, matka była druidką - opowiedziała na jego pytanie. - Nie wiem, czy w mojej rodzinie były osoby o takiej zdolności. Nie wiem nawet, czym dokładnie ona jest. Nie wiem nawet, kim byli moi rodzice. Jedyne co wiem, to kraj ich pochodzenia i rasę, bo to powiedzieli mi moi pierwsi opiekunowie.
- Ojciec był elfem, matka była druidką - opowiedziała na jego pytanie. - Nie wiem, czy w mojej rodzinie były osoby o takiej zdolności. Nie wiem nawet, czym dokładnie ona jest. Nie wiem nawet, kim byli moi rodzice. Jedyne co wiem, to kraj ich pochodzenia i rasę, bo to powiedzieli mi moi pierwsi opiekunowie.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
Słuchał jej w milczeniu, co chwilę cicho wzdychając pod nosem. jej zapach wwiercał się w najgłębsze zakamarki jego świadomości i nie ułatwiał mu zadania.
- czy zdajesz sobie sprawę ze swojego położenia? Czy chcesz o coś zapytać? Poza tym jakiej używasz magii? I jakie druidki cię ścigały? Co chciały? Nad czym eksperymentowały? czy rzuciło ci się w oczy coś podejrzanego? Interesuje mnie wszystko.
- czy zdajesz sobie sprawę ze swojego położenia? Czy chcesz o coś zapytać? Poza tym jakiej używasz magii? I jakie druidki cię ścigały? Co chciały? Nad czym eksperymentowały? czy rzuciło ci się w oczy coś podejrzanego? Interesuje mnie wszystko.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
- Po prawdzie nic o sobie nie wiem - szepnęła, przymykając powieki przełykając nerwowo ślinę. Sugestia, by zadała pytanie, na które udzieli odpowiedzi, lekko ją zdziwiła. Zerknęła w jego twarz, zaskoczona tą sugestią. Nikt nie pytał się o to, czy chce coś wiedzieć. Zbywali temat, albo wręcz karali ją za to. - Na moje pytania i tak nikt nie odpowiada... - westchnęła cicho, odwracając spojrzenie na przeciwległą ścianę. Przełknęła nerwowo ślinę, próbując się uspokoić. Miała tyle pytań, których po prostu bała się zadać. Postanowiła odpowiedzieć na pytania Murata. - Nie wiem, jakiej magii używam. Na pewno jednak nic z mrocznej, czarnej i pochodnych. Najpewniej czystej magii natury; mogę się mylić - znów przekręciła głowę, by widzieć prześmiewcę. - Żeby nauczyć się panować nad... czymkolwiek to jest... łapałam się każdej druidki. Żadna mi nie pomogła, za to po paru dniach, kiedy już im ufałam, każda poczyniała próby wykrwawienia mnie albo innego pobrania mocy. Zawsze kończyło się to takim... atakiem, ale nic więcej nie pamiętam - mówiła, a w jej oczach zagościły łzy. - Coś podejrzanego? - gdyby mogła, otarła by policzki, ale unieruchomione ciało jej to utrudniało. - Poza tym, że wszystkie druidki były dla mnie wręcz porażająco miłe, raczej nic.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
- Porażająco miłe... - powtórzył po alfarce, obserwując jak po jej policzkach spływają łzy. - Nie wiesz nic o sobie, nie wiesz jakiej używasz magii, nie wiesz gdzie jesteś, kim jesteś nie masz żadnych pytań i nie wiesz, że widźmy są złe? A co wiesz... - zamruczał, delikatnie choć odrobinkę boleśnie zarazem przeglądając fragmenty jej niedalekiej przeszłości - Anno? Zadałem ci kilka prostych pytań. Nie jesteś młoda, głupia chyba też nie. Dlaczego więc płaczesz? Póki co nie masz powodu... aczkolwiek jeszcze ci go nie dałem.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
Kiedy znów boleśnie wbił się w jej głowę, tym razem po jej imię, cicho syknęła i zacisnęła powieki, by choć odrobinę ulżyć sobie w bólu, a przynajmniej by aż tak o nim nie myśleć. Dość szybko skończył, na co odetchnęła z ulgą.
- Bo jestem wrażliwą idiotką - odpowiedziała na jego pytanie. - Mam pytania. Zbyt wiele, by zadać i zbyt wiele strachu przed odpowiedzią... - cicho westchnęła, a potem zerknęła na niego prosząco. - Powoli zaczynają mnie boleć mięśnie... mógłbyś mnie uwolnić? - spytała, a potem uświadomiła sobie, że: - No i nie znam twojego imienia...
- Bo jestem wrażliwą idiotką - odpowiedziała na jego pytanie. - Mam pytania. Zbyt wiele, by zadać i zbyt wiele strachu przed odpowiedzią... - cicho westchnęła, a potem zerknęła na niego prosząco. - Powoli zaczynają mnie boleć mięśnie... mógłbyś mnie uwolnić? - spytała, a potem uświadomiła sobie, że: - No i nie znam twojego imienia...
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
Uniósł brwi w geście lekkiego zdziwienia. Jej prośba zarówno rozbawiła go jak i zaskoczyła.
- Wrażliwa idiotka... i chcesz bym cię uwolnił. Hmm... Sam nie wiem. Wiesz chyba wolę jednak dmuchać na zimne, gdyby tak umyśliło ci się znów szastać energią. A moje imię nie jest w tej chwili istotne alfarko. - Pochylił się ku niej. - Przekonaj mnie, że mogę ci ufać, a może zastanowię się nad uwolnieniem cię. Póki co, chciałaś o coś zapytać, więc... pytaj. No i oczywiście jeśli chcesz bym traktował cię jak idiotkę, skoro się za nią uważasz to również nie widzę problemu. Pomijam fakt, że twoje odpowiedzi były dość pokrętne i kompletnie mnie nie przekonałaś, więc chyba próbujesz zmusić mnie, bym wyjął z twojej głowy interesujące mnie odpowiedzi oraz coś co zaspokoi moją ciekawość i poskromi nieufność wobec ciebie, a zapewniam cię, że to przyjemne nie będzie.
- Wrażliwa idiotka... i chcesz bym cię uwolnił. Hmm... Sam nie wiem. Wiesz chyba wolę jednak dmuchać na zimne, gdyby tak umyśliło ci się znów szastać energią. A moje imię nie jest w tej chwili istotne alfarko. - Pochylił się ku niej. - Przekonaj mnie, że mogę ci ufać, a może zastanowię się nad uwolnieniem cię. Póki co, chciałaś o coś zapytać, więc... pytaj. No i oczywiście jeśli chcesz bym traktował cię jak idiotkę, skoro się za nią uważasz to również nie widzę problemu. Pomijam fakt, że twoje odpowiedzi były dość pokrętne i kompletnie mnie nie przekonałaś, więc chyba próbujesz zmusić mnie, bym wyjął z twojej głowy interesujące mnie odpowiedzi oraz coś co zaspokoi moją ciekawość i poskromi nieufność wobec ciebie, a zapewniam cię, że to przyjemne nie będzie.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
- Będziesz mi winien masaż na zastałe mięśnie - lekko się uśmiechnęła, ale w żaden sposób nie był to uśmiech wyzywający czy sarkastyczny, raczej ciepły i łagodny. - O ile stąd wyjdę... - cicho westchnęła i przełknęła nerwowo ślinę. Odwróciła spojrzenie od Murata, a potem chwilę zastanowiła się nad tym, o co mogłaby spytać. Nie chciała nadużywać tego przywileju, więc chciała zadać pytanie wyczerpujące w treść i informacje, ale przy tym nie narzucające się mężczyźnie. - Mam tyle pytań... - szepnęła, a potem przeniosła spojrzenie na swojego oprawcę. - Dużo jest tu takich jak ja? Potrafiłbyś powiedzieć, co się dzieje z moimi prawdziwymi rodzicami? Umiałbyś powiedzieć, czym właściwie jest ta moc? - zasypywała go pytaniami, jednak gdzieś w środku bała się czy nie przedobrzyła oraz tego, co mogłaby usłyszeć w odpowiedzi. - Dlaczego taka jestem? Kim byli moi rodzice? - spojrzała w jego ciemne tęczówki. - Śniłeś mi się... - powiedziała półtonem. - Nie pamiętam dokładnie tego snu, ale bez wątpienia była w nim twoja twarz.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
Słuchał jej z beznamiętnym wyrazem twarzy, rysując jednocześnie szlaczek na zakurzonym blacie. Kiedy jednak powiedziała, że się jej śnił, zerknął na nią z nutką lekkiego zaskoczenia i ciekawości.
- Ja się śniłem tobie? - zaśmiał się pod nosem. - To nie możliwe moja droga.Widać z kimś mnie pomyliłaś - dodał, cicho wzdychając. Przez chwilę milczał, zastanawiał się nad tym co powinien jej odpowiedzieć. - Jest tu tylko jedna alfarka, ale czystej krwi. Nie potrafię powiedzieć ci kim są twoi rodzice, mogę zajrzeć w najgłębsze zakamarki twojej świadomości, ale to będzie bolesne doświadczenie i spróbować sięgnąć twych najdawniejszych wspomnień tuż od poczęcia. Nie wiem dokładnie czym jest twoja moc, ale o ile dobrze kojarzę fakty, osoby takie jak ty nazywane są źródłem. Dzieje się tak na skutek nieudanego eksperymentu magicznego, lub błędu w sztuce, kiedy rzucone potężne zaklęcie odbija się w załamaniu czasoprzestrzennym od innej wiedźmy, widać miałaś pecha. Jeśli sądzisz, że kiedykolwiek zapanujesz nad tą mocą to jesteś w błędzie. Możesz nauczyć się panować nad emocjami, a z pewnością będzie ci się żyć wygodniej. Możne odwrócić zaklęcie, pod warunkiem, że zdejmie je osoba, która je rzuciła, a kto je rzucił niestety nie wiemy, więc ta opcja również nie wchodzi w grę. Poza tym to miejsce jest dla ciebie jako pół alfarki jeszcze bardziej niebezpieczne niż ziemski świat, zwykle alfarki i półalfarki są magnesem na kłopoty. Wasz zapach je przyciąga, a wasza krew jest wyjątkowa, poszukiwana. Każda zła wiedźma chciałaby mieć alfarkę na własność. bez odpowiedniej opieki nie przetrwasz tutaj roku, a było by miło gdyby udało ci się przeżyć nawet tydzień. - Mówił wolno, przyglądając się drobnej twarzy elfki. Kiedy się uśmiechnęła, ku jemu zaskoczeniu, miała mimo kłopotów łagodny wyraz twarzy. Jak każda elfka była delikatna i drobna, chociaż ta była silniejsza, co stawiało ją w dużo lepszej sytuacji. Magią rozpiął kajdany z jej dłoni, pozwalając jej usiąść. Jednak nogi nadal były uwięzione. - Mógłbym cię skrzywdzić tym masażem, a nie o to nam chodzi. Masz jeszcze jakieś pytania? Bo jeśli nie to zabiorę cię do mojego ojca, niech sam zadecyduje co z tobą zrobić.
- Ja się śniłem tobie? - zaśmiał się pod nosem. - To nie możliwe moja droga.Widać z kimś mnie pomyliłaś - dodał, cicho wzdychając. Przez chwilę milczał, zastanawiał się nad tym co powinien jej odpowiedzieć. - Jest tu tylko jedna alfarka, ale czystej krwi. Nie potrafię powiedzieć ci kim są twoi rodzice, mogę zajrzeć w najgłębsze zakamarki twojej świadomości, ale to będzie bolesne doświadczenie i spróbować sięgnąć twych najdawniejszych wspomnień tuż od poczęcia. Nie wiem dokładnie czym jest twoja moc, ale o ile dobrze kojarzę fakty, osoby takie jak ty nazywane są źródłem. Dzieje się tak na skutek nieudanego eksperymentu magicznego, lub błędu w sztuce, kiedy rzucone potężne zaklęcie odbija się w załamaniu czasoprzestrzennym od innej wiedźmy, widać miałaś pecha. Jeśli sądzisz, że kiedykolwiek zapanujesz nad tą mocą to jesteś w błędzie. Możesz nauczyć się panować nad emocjami, a z pewnością będzie ci się żyć wygodniej. Możne odwrócić zaklęcie, pod warunkiem, że zdejmie je osoba, która je rzuciła, a kto je rzucił niestety nie wiemy, więc ta opcja również nie wchodzi w grę. Poza tym to miejsce jest dla ciebie jako pół alfarki jeszcze bardziej niebezpieczne niż ziemski świat, zwykle alfarki i półalfarki są magnesem na kłopoty. Wasz zapach je przyciąga, a wasza krew jest wyjątkowa, poszukiwana. Każda zła wiedźma chciałaby mieć alfarkę na własność. bez odpowiedniej opieki nie przetrwasz tutaj roku, a było by miło gdyby udało ci się przeżyć nawet tydzień. - Mówił wolno, przyglądając się drobnej twarzy elfki. Kiedy się uśmiechnęła, ku jemu zaskoczeniu, miała mimo kłopotów łagodny wyraz twarzy. Jak każda elfka była delikatna i drobna, chociaż ta była silniejsza, co stawiało ją w dużo lepszej sytuacji. Magią rozpiął kajdany z jej dłoni, pozwalając jej usiąść. Jednak nogi nadal były uwięzione. - Mógłbym cię skrzywdzić tym masażem, a nie o to nam chodzi. Masz jeszcze jakieś pytania? Bo jeśli nie to zabiorę cię do mojego ojca, niech sam zadecyduje co z tobą zrobić.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
Kiedy odpowiadał na jej pytania, w milczeniu wysłuchiwała jego wypowiedzi. Na wspomnienie o nieprzyjemnym sposobie na zdobycie informacji szykowała się na kolejną porcję bólu, ale jednak jej nie doświadczyła. Kiedy wspomiał, że musiała go z kimś pomylić, zaprzeczyła głową. Obserwowała teź jego reakcję.
- Nie, jestem pewna, że się nie pomyliłam - umiechneła się ciepło.
Kiedy kajdany z jej rąk opadły, zerknęła na niego dziękującym spojrzeniem. Z jękiem, bowiem nieruchome mięśnie zaczęły nieźle boleć, podniosła się do pozycji siedzącej, a potrm zaczęła rozmasowywać sobie nadgarstki. Zerknęła na nogi i cicho westchnęła, zerkając na niego prosząco. Potem przecząco pokręciła głową na jego pytanie, czy ma więcej pytań.
- Nie, nic nie przychodzi mi na myśl - odpowiedziała, zerkając na niego ze spokojem.
- Nie, jestem pewna, że się nie pomyliłam - umiechneła się ciepło.
Kiedy kajdany z jej rąk opadły, zerknęła na niego dziękującym spojrzeniem. Z jękiem, bowiem nieruchome mięśnie zaczęły nieźle boleć, podniosła się do pozycji siedzącej, a potrm zaczęła rozmasowywać sobie nadgarstki. Zerknęła na nogi i cicho westchnęła, zerkając na niego prosząco. Potem przecząco pokręciła głową na jego pytanie, czy ma więcej pytań.
- Nie, nic nie przychodzi mi na myśl - odpowiedziała, zerkając na niego ze spokojem.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
- Dziwna jesteś - mruknął, wpatrując się w jej twarz. - Żadnych pytań? Nie jesteś niczego ciekawa? Niesłychane... Jak nie kobieta - dodał, po czym przez chwilę przyglądał się jej w milczeniu. Nie widział w niej nic podejrzanego, poza kompletnie zagubioną kobietą, która jak sama stwierdziła nic nie wie, która była nieświadoma tego w jakiej sytuacji się znalazła i której widać nie zależało na życiu, skoro fakt iż nie przeżyje tu tygodnia, nie zrobił na niej wrażenia. Zdjął zaklęcie z kajdan na nogach i wolno podniósł się z krzesła. - W takim razie skoro nic nie chcesz wiedzieć i nic cię nie interesuje, to racz podnieść kuper i skierować się do wyjścia - wskazał dłonią otwarte już drzwi celi.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
- Przyzwyczaiłam się do tego, że moje słowa obijają się jedynie echem, a na żadne z pytań nie otrzymuję odpowiedzi. Poza tym, mam zbyt dużo pytań, często głupich, a nie chcę cię nimi zamęczyć - mówiła ze spokojem, obserwując, jak ściąga jej kajdany z nóg. - No i jestem ci wdzięczna. Dałeś mi żyć - lekko uśmiechnęła się do prześmiewcy. - Mimo tego, że zagrażać wszystkiemu i wszystkim, więc powinnam zostać zabita... - westchnęła cicho, a potem skinęła głową, przesuwając się na bok i zeskakując z pryczy. Niestety, słaba po wybuchu energii, paru grzebaniach w głowie i dłuższej chwili w okowach blokującego magię, upadła na kolana, a trzęsące się ciało nie pozwlało jej wstać. - Przepraszam, za chwilę dojdę do siebie - szepnęła, z lekkim trudem wstając, pomagając sobie ławą, do której była przykuta.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
- Tym razem moja droga nie ja zadecyduję co z tobą będzie - odparł, obserwując jak upada. Przewrócił teatralnie oczami i wolno podszedł do elfki po czym najdelikatniej jak potrafił podniósł ją z podłogi, na powrót sadzając ją na pryczy. Spojrzał na jej drobne ciało i ujął w palce jej podbródek nakierowując jej twarz na swoją. - Czy ty dziewczyno nie rozumiesz co do ciebie mówię? - spytał. - Bo albo ja nie rozumiem ciebie, albo ty mnie. Przecież powiedziałem jasno, że odpowiem na wszystkie twoje pytania, potrzebujesz mieć to na kartce? Czy coś nie zrozumiałaś? Więc masz ostatnią szansę, więcej się nie zadeklaruję... jeśli chcesz coś wiedzieć pytaj jeśli nie idziemy do mojego ojca i wiedz, że to iż żyjesz nie jest moją zasługą, choć wypadek przy pracy mógł się zdarzyć. Dałaś piękny popis - dodał, puszczając jej podbródek, jednak zaparł dłonie obok niej, sprawiając, że skutecznie trzymał ją w potrzasku, tak by nie mogła ponownie zeskoczyć, jednocześnie wpatrując się w jej twarz z irytacją wymalowaną na twarzy. Będąc tak blisko niej, jej zapach był jeszcze bardziej intensywny, odrobinę go uspokajał, był słodki, kojący i jednocześnie delikatny, mimo iż bezlitośnie przenikał jego płuca i umysł. - Więc?
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Cele
Kiedy podniósł ją i posadził na pryczy, zdziwiła kobietę jego delikatność. Nikt nigdy nie był aż tak delikatny, a przynajmniej w sposób niewymuszony, jak obecnie Murat. Uśmiechnęła się lekko, tym gestem dziękując za pomoc,
- Już lepiej - skinęła głową w podziękowaniu.
Kiedy znów podkreślił, że odpowie na każde jej pytanie, zerknęła w jego oczy, jakby szukała w nich wszelakich odpowiedzi. Tym razem jednak pytania kłębiące się w głowie nie dotyczyły jej, a jego.
- Wiesz, co to za energia? Kiedy tracę nad sobą kontrolę? - zagadnęła po chwili namysłu. - Kiedy się budziłam po atakach okolica wyglądała jak spopielona... - zastanowiła się na głos, szukając w tym logiki.
Patrzyła w jego tęczówki, badawczo i analityczne. Próbowała wyczuć, jakie emocje targają tym mężczyzną. Wiedziała, że je ma, nawet te dobre i ciepłe. Po prostu je chowa. Nie mogąc się powstrzymać, delikatnie przesunęła dłonią po jego policzku, wpatrując się w jego oczy.
- Nie chcę, by z mojego powodu były tutaj kłopoty - odezwała się łagodnie. - I nie jestem warta stresu i nerwów.
- Już lepiej - skinęła głową w podziękowaniu.
Kiedy znów podkreślił, że odpowie na każde jej pytanie, zerknęła w jego oczy, jakby szukała w nich wszelakich odpowiedzi. Tym razem jednak pytania kłębiące się w głowie nie dotyczyły jej, a jego.
- Wiesz, co to za energia? Kiedy tracę nad sobą kontrolę? - zagadnęła po chwili namysłu. - Kiedy się budziłam po atakach okolica wyglądała jak spopielona... - zastanowiła się na głos, szukając w tym logiki.
Patrzyła w jego tęczówki, badawczo i analityczne. Próbowała wyczuć, jakie emocje targają tym mężczyzną. Wiedziała, że je ma, nawet te dobre i ciepłe. Po prostu je chowa. Nie mogąc się powstrzymać, delikatnie przesunęła dłonią po jego policzku, wpatrując się w jego oczy.
- Nie chcę, by z mojego powodu były tutaj kłopoty - odezwała się łagodnie. - I nie jestem warta stresu i nerwów.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Cele
Kiedy go dotknęła zesztywniał, przez chwilę wpatrując się w jej oczy. Miała ciepły i delikatny dotyk i sprawiła, że przeszedł go dreszcz. Dopiero po chwili chwycił jej dłoń i odciągnął od swojego policzka.
- Nie wiem co to za energia, domyślam się, że pochłania wszystko w okół jak czarna dziura. Co do problemów... Myślę, że się z nimi uporamy Anno, wszystko zależy też w dużej mierze od ciebie, a teraz pozwolisz, że przedstawię cię mojemu ojcu - dodał, po czym chwycił ją na ręce i ruszył w kierunku wyjścia na zamek.
---------------> Gabinet / Murat i Anna
- Nie wiem co to za energia, domyślam się, że pochłania wszystko w okół jak czarna dziura. Co do problemów... Myślę, że się z nimi uporamy Anno, wszystko zależy też w dużej mierze od ciebie, a teraz pozwolisz, że przedstawię cię mojemu ojcu - dodał, po czym chwycił ją na ręce i ruszył w kierunku wyjścia na zamek.
---------------> Gabinet / Murat i Anna
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|