14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.
| Wyklęty admin Moon admin Near admin |
Sesja!
Polowanie na czarownicę!
Cała wyspa!
Trwa!
Tawerna Gaurang
3 posters
Strona 1 z 1
Re: Tawerna Gaurang
<--- Skalne wrota / Murat, Hamid i Karel
Wylądowali nieopodal tawerny,która znajdowała się na granicy obrzeży. Popytali parę osób dyskretnie, manipulując ich pamięcią tak, żeby nic potem nie pamiętali, ale niczego się nie dowiedzieli od nikogo, co było irytujące.
Weszli po pewnym czasie poszukiwań do tawerny. Ponieważ Karel nie byłby sobą, jakby nie jadł, zamówił sobie coś do jedzenia, a Hamid zadowolił się kuflem z piwem. Usiedli przy odosobnionym stoliku.
- Co ma do ukrycia, że tak nagle przepadła jak kamfora? - zapytał Karel, dźgając widelcem gorącego placka ziemniaczanego. - Środki ostrożności są okej, zwłaszcza dla kobiet, ale to już mi pachnie paranoją.
Wylądowali nieopodal tawerny,która znajdowała się na granicy obrzeży. Popytali parę osób dyskretnie, manipulując ich pamięcią tak, żeby nic potem nie pamiętali, ale niczego się nie dowiedzieli od nikogo, co było irytujące.
Weszli po pewnym czasie poszukiwań do tawerny. Ponieważ Karel nie byłby sobą, jakby nie jadł, zamówił sobie coś do jedzenia, a Hamid zadowolił się kuflem z piwem. Usiedli przy odosobnionym stoliku.
- Co ma do ukrycia, że tak nagle przepadła jak kamfora? - zapytał Karel, dźgając widelcem gorącego placka ziemniaczanego. - Środki ostrożności są okej, zwłaszcza dla kobiet, ale to już mi pachnie paranoją.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Tawerna Gaurang
Murat również poprosił o piwo. Wraz z braćmi usiadł przy stoliku i sam na chwilę się zamyślił.
- Myślisz, że ma coś do ukrycia? Może po prostu nie chce rzucać się w oczy. Nie wychodzi z domu? Albo co najwyżej nie żyje. Chociaż sądzę, że kto jak kto, ale ona by się tak szybko zabić nie dała - dodał, odbierając od kelnerki piwo. Złapał ją za nadgarstek i zerknął w jej twarz. - Słyszałaś może o Vanessie Bond? Ciemnoskóra kobieta. Widujesz ją gdzieś tutaj?
- Tak - odparła dziewczyna. - Mieszka gdzieś tutaj, ale nie wiem gdzie. Czasem chadza tędy na spacery i raz nawet pogoniła magią jakiegoś apsztyfikanta. Co od niej chcecie? To cicha osoba nikomu nie zawadza.
-Nie twój interes - mruknął, puszczając jej nadgarstek.
- Myślisz, że ma coś do ukrycia? Może po prostu nie chce rzucać się w oczy. Nie wychodzi z domu? Albo co najwyżej nie żyje. Chociaż sądzę, że kto jak kto, ale ona by się tak szybko zabić nie dała - dodał, odbierając od kelnerki piwo. Złapał ją za nadgarstek i zerknął w jej twarz. - Słyszałaś może o Vanessie Bond? Ciemnoskóra kobieta. Widujesz ją gdzieś tutaj?
- Tak - odparła dziewczyna. - Mieszka gdzieś tutaj, ale nie wiem gdzie. Czasem chadza tędy na spacery i raz nawet pogoniła magią jakiegoś apsztyfikanta. Co od niej chcecie? To cicha osoba nikomu nie zawadza.
-Nie twój interes - mruknął, puszczając jej nadgarstek.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Tawerna Gaurang
Kiedy Murat złapał kelnerkę za ramię, prześmiewcy zerknęli kątem oka na nią i słuchali tej rozmowy. Zerknęli po sobie wymownie, a potem odprowadzili spojrzeniem kelnerkę, nie chcieli, by podsłuchała rozmowy, której nie powinna słyszeć.
- Gdzieś tutaj... - Karel zacytował co podsłuchali. - Cóż, przynajmniej mamy zawężony krąg poszukiwań - dodał, dźgając widelcem kawałek placka, który wsadził sobie do ust. - Co i tak nam daje pierdyliard miejsc...
- Gdzieś tutaj... - Karel zacytował co podsłuchali. - Cóż, przynajmniej mamy zawężony krąg poszukiwań - dodał, dźgając widelcem kawałek placka, który wsadził sobie do ust. - Co i tak nam daje pierdyliard miejsc...
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Tawerna Gaurang
- Jak jesz to nie gadaj. Z pełną gębą się nie gada. - Czasami bywał złośliwy wobec braci i bardzo to lubił. - Trzeba zajrzeć w dzielnice mieszkaniową i poczuć zapach magii i magicznych akcesoriów, których w domu ma na pewno sporo. Ot tyle w temacie.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Tawerna Gaurang
Czech wywrócił oczyma na słowa brata. Nie robiły na nim wrażenia, a do takich uwag był po prostu przyzwyczajony. Myśląc w milczeniu, od której strony im najlepiej szukać, w tym czasie Hamid się wtrącił:
- O ile i tego nie ukryła - mruknął Hamid, upijając sporego łyka piwa i pokręcił lekko głową, kalkulując szansę na takie zaklęcie.
- Wątpię, by ukryli to przed nami, a przynajmniej przed Muratem - wtrącił się Karel, kątem oka zerkając na brata.
- O ile i tego nie ukryła - mruknął Hamid, upijając sporego łyka piwa i pokręcił lekko głową, kalkulując szansę na takie zaklęcie.
- Wątpię, by ukryli to przed nami, a przynajmniej przed Muratem - wtrącił się Karel, kątem oka zerkając na brata.
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Re: Tawerna Gaurang
Murat zerknął na braci marszcząc czoło. Zastanawiał się o czym gadają i czy aby dobrze rozumuje i łączy fakty.
- Rozmawiamy o Vanessie i czy o kim? - spytał. - Bo zaczynam nie rozumieć. Kto przed kim i czemu liczba mnoga? O czym wy gadacie? Dom miała ukryć? A niby jak? O pelerynie niewidce kiedyś tam słyszałem, ale żeby była taka wielka by ukryła dom to nie. No chyba, że zamieszkała w podziemiach to wtedy można by się zastanawiać - dodał, po czym opróżnił kufel.
- Rozmawiamy o Vanessie i czy o kim? - spytał. - Bo zaczynam nie rozumieć. Kto przed kim i czemu liczba mnoga? O czym wy gadacie? Dom miała ukryć? A niby jak? O pelerynie niewidce kiedyś tam słyszałem, ale żeby była taka wielka by ukryła dom to nie. No chyba, że zamieszkała w podziemiach to wtedy można by się zastanawiać - dodał, po czym opróżnił kufel.
ELIANA- Admin
- Liczba postów : 1682
Join date : 26/03/2016
Re: Tawerna Gaurang
Dwaj prześmiewcy zamyślili się na chwilę, zastanawiając się nad tym, co powiedział Murat. Hamid dopił kufel piwa, a Karel opróżnił talerz i kufel. Im szybciej ruszą na poszukiwana, tym szybciej będą wykonane.
- Nie traćmy czasu - pogonił braci Karel. - Chcę zdążyć na obiad... - dodał, wstając z krzesła i kierując się do wyjścia.
Haitańczyk westchnął cicho, a potem zerknął wymownie na Murata i razem ruszyli w stronę wyjścia. Już na zewnątrz zgodnie rozłożyli skrzydła, a potem skierowali się w stronę dowolnie obraną, wyczuleni na nawet najdrobniejszą magię.
---> Hol (Rezydencja Vanessy) / Murat, Karel i Hamid
- Nie traćmy czasu - pogonił braci Karel. - Chcę zdążyć na obiad... - dodał, wstając z krzesła i kierując się do wyjścia.
Haitańczyk westchnął cicho, a potem zerknął wymownie na Murata i razem ruszyli w stronę wyjścia. Już na zewnątrz zgodnie rozłożyli skrzydła, a potem skierowali się w stronę dowolnie obraną, wyczuleni na nawet najdrobniejszą magię.
---> Hol (Rezydencja Vanessy) / Murat, Karel i Hamid
Near- Liczba postów : 1074
Join date : 26/03/2016
Age : 30
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|