AKTUALNA DATA I POGODA

Diasmond HLDDgub


14 kwietnia 2016; Czwartek.
Ranek; 19 stopni.
Po okropnej nocy, poranek zapowiada się pięknie. Słońce, z rzadka przysłaniane przez puszyste chmury, zwiastują piękny dzień i widoczność tęczy.



regulamin
przewodnik
bestariusz
spis postaci
postaciowo
faq
poszukiwania
księga meldunkowa

W zamierzchłych czasach, ziemię zamieszkiwała garstka ludzi, którzy wraz z rozwojem cywilizacji powiększali swoje grono. Zesłano im aniołów, aby ich wspierali, by pomagali ludzkości w codziennym życiu i aby mieli komu ufać i na kim się wzorować. Tak minęły stulecia, żyjąc w zgodzie, bez wojen i chorób... do czasu, kiedy, w ów spokojne życie wkradli się pierwsi upadli aniołowie. Nie podobało się im, że ludzkości narzucane są prawa niebiańskie. Wyszli z założenia, że skoro człowiek posiadł wolną wolę i sam może o sobie decydować, więc powinien to wykorzystywać. Przybierając ludzką postać zeszli na ziemię i pokazali ludziom magię, dobrobyt, oraz to jak wykorzystywać wolną wolę. Zaczęła się walka o ludzkie dusze między aniołami a upadłymi aniołami. Każdy chciał i chce po dziś dzień przeciągnąć człowieka na swoją stronę. Podobnie jak anioły, tak i ludzkość się podzieliła. Gniew i zazdrość zawładnęła ich umysłami. Poznali uczucie zachłanności, wielkości, zazdrości i gniewu. Jedni zaczęli używać magii, inni z zazdrości zabijać i z czasem przestali liczyć się ze zdaniem Aniołów i wartościami, które przez wieki im wpajali. Ziemię ogarnął chaos. W wyniku uprawiania magii powstały nowe gatunki. Krwiożercze bestie, narodziły się dzieci księżyca, jak i powstały coraz to inne mutacje, które zaczęły zagrażać człowiekowi i siać wśród ludności lęk i przerażenie. Czarna magia zawładnęła ludzkością. Zsyłane zostawały choroby, nieszczęścia, zaczęły się wojny między klanami, a aniołowie bezskutecznie próbowali niszczyć zalążki zła. Z czasem i oni zaczęli wieść życie bardziej rozwiązłe niż do tej pory, co zaczęło się nie podobać na "Olimpie". Na ziemi pojawiali się potomkowie aniołów, alfary. Delikatne, kruche i aromatyczne, dobre i ufne, których krew była i jest po dziś dzień najpotężniejszym składnikiem magii i jedynym, który może uleczyć każdego. Szybko stały się one obiektem prześladowań i polowań, co jedynie pogłębiało złe stosunki pomiędzy ludzkością i aniołami, którzy żądni zemsty za niedolę swych dzieci zaczęli mordować i pałać nienawiścią do ludzkiej rasy. Alfary stały się rasą niezwykle rzadką. Legendy głoszą, że bardzo dawno temu zebrały się wszystkie razem i założyły swoją własną osadę, jednak czasy ich świetności nie trwały zbyt długo, gdyż polowania i porwania, mocno przerzedziły ich szeregi. Obecnie to najrzadszy i nadal najcenniejszy gatunek świata.Kiedy najwyższe anioły uznały, że ,ludzkość wymknęła się im spod kontroli, nadszedł dzień kiedy wezwano wszystkich aniołów na powrót do swego domu. Zakazano im kontaktów z ludźmi i swymi dziećmi, a pomoc ograniczono jedynie do kontaktów duchowych. Ludzkość skazano tym samym na zagładę. Wielu się to nie podobało, jak i wielu z tego powodu straciło swoje skrzydła. Ale tylko jeden, niejaki Furiel, zawsze posłuszny i budzący zaufanie, wbrew samemu sobie sprzeciwił się zakazom i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Potajemnie schodził na ziemię. Kochał ludzkość, więc by nie dopuścić do jej zagłady, zaczął mordować tych którzy parali się magią i niszczył obce gatunki, by nie zagrażały ludzkości. Wprowadzał potajemnie własne reguły, a ludzkość mu ufała i przyjmowała je, przez co po setkach lat okazało się, że potrafią odróżnić dobro od zła, ku zaskoczeniu niebiosom. Niestety, na cześć Furiela zaczęły powstawać pomniki, a ludzkość zaczęła go czcić, przez co wszystkie jego tajemnice wyszły na jaw. "Olimp" postanowił go ukarać, lecz nie zesłał go do piekieł, gdyż dzięki jego poczynaniom człowiek zmienił się na lepsze. Za niesubordynację i kłamstwa jakich dopuścił się Furiel, postanowiono ocalić ludzkość, którą tak bardzo umiłował, za cenę jego wolności. Stworzono całkiem odrębny świat, w którym go umieszczono. Miał nim władać i pilnować w nim porządku, jednak to nie ludźmi miał rządzić, lecz wszystkimi gatunkami, które do tej pory mordował i niszczył. W ów świecie stworzono mu zamek a w nim podziemne wrota, które zsyłają mu po wsze czasy wszelkie gatunki inne niż ludzkie i zagrażające człowiekowi. Tak oto Furiel stał się wyklętym aniołem, który włada Ziemią Wyklętych, wyklętymi i potępionymi gatunkami, stworzonymi przez magię i po dziś dzień, choć nieco zgorzkniały i zawiedziony swoją karą, stara się być prawy i w silnym uścisku trzymać tych, którzy zagrozili ludzkości. Słynie ze sprawiedliwości, uczciwości, szacunku i praworządności, jednak słynie też ze swej nieustępliwości, mocnej ręki, stanowczości i bezwzględności jeśli zachodzi taka potrzeba. Wiedz, że wymaga dużo od siebie, a tym samym dużo od swoich podwładnych. Nie mniej jednak za jego rządów również utworzyły się klany, wśród których ma tak zwolenników jak i przeciwników. Trafiając tu musisz wiedzieć, że ten świat rządzi się własnymi prawami, własną etyką i własnymi rządami. Jeśli tu trafisz, twoje dotychczasowa życie ulegnie całkowitej zmianie. Tutaj możesz być sobą, lecz musisz żyć zgodnie z prawem ustanowionym przez Furiela. Tutaj nie ma chorób, światem nie rządzi pieniądz, a czas zatrzymuje się w miejscu. Jedynie drobne skandale, plotki i ploteczki, potyczki oraz spiski dodają temu miejscu smaczek. To zamknięty świat, w którym żyją wybrani.Czy jesteś gotów na rozpoczęcie swojego życia od nowa?Jest jeszcze jedna rzecz, o której musisz wiedzieć. Do pomocy Furielowi przydzielono też upadłego anioła. Od czasu do czasu przechodzi przez Czarcie Wrota ze swoich podziemi i wspiera swojego brata pomocną dłonią. Lucyfer bo tak się nazywa, słynie ze swojej bezduszności, stanowczości i luźnego trybu życia.
Fabuła

Wyklęty
admin

Moon
admin

Near
admin



Sesja!





Polowanie na czarownicę!

Cała wyspa!

Trwa!


Czarownica z piekła rodem. Czy to trzeba rozumieć dosłownie? Czy może to tylko powiedzenie, by straszyć małe dzieci? Tak naprawdę, jest to dość bliskie prawdy, gdy mówimy o starej znajomej wyklętego. Żądnej krwi wiedźmie, która nie zawacha się sięnąć po najgorsze bronie, by dopiąć swojego celu. A tym celem jest śmierć wyklętego i jego potomków. A to z kolei zwiastuje katastrofę. Dlatego nie możecie do tego dopuścić! Sprwadźcie, czy zdołacie pokrzyżować szyki i mordercze zapędy jednej z najpotężniejszych wiedźm, jakie znał Świat Wyklęych!

Diasmond

Go down

Diasmond Empty Diasmond

Pisanie by Auris Wto Sie 22, 2017 1:03 pm





Diasmond Stone

Pierwotny wampir

 
Pseudonim:
D
Stan Cywilny:
Wolny
Wiek:
+10.000
Zawód:
łowca
Wzrost:
182
Narodowość:
Tubylec
Zamieszkuje:
Link do domu
Reputacja:
Człowiek zagadka
Twarzy udziela:
Tyler Blackborn
Aparycja:
Z wyglądu przypomina młodego nastolatka, o ile nie zdecyduje sie zapuścić wąsika. Wtedy jego wiek można określić na jakieś 25-30 lat. Jak wszystkie wampiry posiada bladą karnację, która kontrastuje z jego ciemnymi włosami, jakie sięgają mu ramion. Jego wzrok jest często spokojny,a niekiedy nawet chłodny. Ma atletyczną średnia budowę ciała, która zakrywa luźne ubranie, niemal zawsze w ciemnych kolorach. Na lewej ręce nosi ochronny pierścień, który ściąga nocą.
Znaki szczególne:
- Jest małomówny,bardzo
- Zawsze chodzi w kapeluszu.
- Nie przejawia zainteresowania romansami.
- Uwielbia Drink o nazwie Presidente
Ekwipunek:
- Kilka podstawowych ziół
- Kilka pospolitych kamieni szlachetnych
- Gryfie pióra i atrament
- Dziennik z notatkami
Charakter:
Jest to osobnik na swój sposób owiany tajemnicą. Grobowa cisza w jego wypadku nabiera niemal dosłownego znaczenia, bowiem odzywa się bardzo rzadko, a gdy już do tego dojdzie szczędzi słowa. Na tyle mocno,ze chodzą pogłoski jakoby wcale nie mówił. Jego postawa zdaje się być zimna, obojętna i wykuta ze stali, co może wielu irytować. Jedynie podczas nielicznych sytuacji jest w stanie ukazać jakieś emocje na swojej twarzy. Większość czasu stroni od jakiegokolwiek towarzystwa, zwłaszcza kiedy zamierza się posilać. Również wbrew pozorom ceni sobie przyjaciół i jest w stanie poświecić wiele by stanąć w ich obronie. Mimo chłodnej postawy czasami działa bezinteresownie, również gdyby chciał nie miałby większego kłopotu aby przystosować się do danego środowiska. Ceni sobie osoby które posiadają wiedzę i potrafią ją wykorzystać, niezależnie czy w złym czy dobrym celu. Sam jednak nigdy nie przejawiał szczególnego zainteresowania nauką, ani nie dążył w tym kierunku. Potrafi być również bezwzględny kiedy ktoś zajdzie mu za skórę,z pewnością nie zawaha się wtedy zabić z zimną krwią.


Biografia:

Był jednym z pierwszych wampirów jakie zaczęły chodzić po świecie wyklętych. Poczałkowo był taki jak inny: dziki, nieokiełznany,głodny,zagubiony między dobrem i złem. Przez długi czas wypełniał wolę swojej matki, nie zważając na swoje czyny, liczyła się tylko to,że dzięki temu mógł panować nad pragnieniem. I jej szacunek, o ile w ogóle mógł na niego zasłużyć. Jednak z biegiem czasu zaczęło docierać do niego to,ze to co robi nierzadko przynosi więcej cierpienia niż pożytku. Wtedy doszło do rozłamu w jego psychice i osobowości, gdzieś podświadomie zaczął odrzucać wampirzą naturę, a długi okres głodówki kończył się napadami szału i jeszcze większym chaosem. A widok pobojowiska, za każdym razem jeszcze bardziej obrzydzał mu to,kim się stał. To zamknięte koło doprowadziło w końcu do szaleństwa nad którym całkowicie stracił kontrolę. W wyniku szaleństwa zabił jednego ze swoich braci, oraz zmienionych przez siebie wampirów, po czym po prostu uciekł. Jego matka, chociaż zdawała sobie sprawę z zagrożenia, nie potrafiła go zabić. Wraz z pomocą innych urządzono na niego polowanie. Po kilku godzinach walki, ranny i osłabiony uciekł do jaskini, gdzie ostatecznie przebito go sztyletem i pozostawiono samemu sobie.
Z naprawdę długiego snu, który trwał około pięciuset lat obudziła go wiedźma, która schroniła się w grocie przed gwałtowną burzą. Tak trafił w rece druidów, którzy dzięki swojej wiedzy zdołali przywrócić jego psychikę na normalne tory. Jednak gdzieś, podczas tego całego procesu leczenia Diasmond jakby stracił cząstkę siebie. Stał się zamknięty w sobie i zaczął unikać kontaktów z ludami. Uciekł w ksieni magiczne i wiedzę jaka dysponowali druidzi,a którym zaczął pomagać. Nie bał się posunąć tam,gdzie oni ze względów na swoja politykę nie mogli, lub nie chcieli interweniować. Koegzystencja trwała do czasu,gdy któregoś dnia po powrocie do ich siedziby zastał tylko zgliszcza i wyrwane czarne pióra, jakie któryś z nich ściskał w ręce. Po pochowku i zawiadomieniu innych po prostu opuścił miejsce i ruszył przed siebie, bez większego celu. Początkowo tylko polował,z biegiem czasu zaczął handlować i wykonywać zlecenia za odpowiednia zapłatą. Lata takiego trybu życia sprawiły,ze przestał się identyfikować z jakąkolwiek stroną konfliktu, na swój sposób nadal  też odrzuca swoja naturę.

Ciekawostki:
Pióra prześmiewcy nosi do dzisiaj jako ozdobę kapelusza.
Ma oswojonego gryfa,który służy mu jako transport.
To chodząca mapa okolicy.





Auris
Auris

Liczba postów : 611
Join date : 03/05/2016

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach